.
Przetłumaczyli Sławek i Viola, edycja Krystal
.
.
„Poddajcie się i płyńcie”
Pozdrowienia, Kochani! Jesteśmy niezwykle zadowoleni i czujemy się zaszczyceni mogąc przebywać dzisiaj w waszej obecności. Czujemy się wyróżnieni, przebywając w waszym towarzystwie, ponieważ dokonaliście wyboru zaangażowania się, aby być częścią grupy, która ugruntowuje energie, które będą uprzyjemniać teraźniejszość i przyszłość tych, którzy mogą czerpać przyjemność z energii grupy i kanału w waszym internecie w późniejszym czasie.
Więc jesteśmy tutaj, Kochani, pomyślnie w energiach 2012, tego kluczowego roku, który wisiał nad waszą ludzkością przez tak długi czas. Mówiliśmy w przeszłości o tym, jak bardzo trudne może być to przejście na energie nowego roku i w rzeczy samej, wielu z was odkryło, że tak jest. To będzie niezwykle pracowity rok. Będzie wiele zwrotów, zmian i zakrętów podczas tego rajdu. Jak już możecie zauważyć, aktywność rozpoczęła się na dobre wraz z ostatnimi rozbłyskami słonecznymi. Co za niesamowity układ! Ziemia uwalnia i Słońce uwalnia. Obie są w przełomowym momencie, asystując wam w odpuszczeniu tego, czego nie życzycie sobie już dźwigać, gdyż mocno stoicie na ścieżce oświecenia i zamierzacie tworzyć Nową Ziemię. Wielu z was martwi się, że nie robi wystarczająco dużo. Wielu martwi się, że nie jest na właściwej ścieżce. Mamy nadzieję, że uspokoimy dzisiaj wasze obawy.
Nie ma czegoś takiego jak „jeden sposób pasujący wszystkim” na ścieżce oświecenia, Kochani. Każda jedna indywidualna ścieżka jest wyraźnie unikalna. Twoja unikalna ścieżka jest twoja i tylko twoja. Nie ma nikogo z większymi kwalifikacjami niż twoje, aby poruszać się tą jedyną w swoim rodzaju drogą. Nie posiadasz uprawnień by mówić nikomu innemu jak przemierzać ich własną indywidualną drogę. Nie jesteś po prostu wtajemniczony we wszystkie informacje, które byłyby konieczne w tym celu. Wielu z was zapewne doświadczyło pracy nad waszymi granicami . To było głównym tematem, który był poruszany w 2011 roku. Doniosłość pracy nad granicami była kluczowa abyście mogli pozostać w waszej prawdzie i waszej integralności stojąc mocno na swojej własnej ścieżce. Będzie wiele głosów, które będą głośno wykrzykiwały co myślą na temat co powinniście robić przebywając w tych energiach. Należy być w zgodzie i integralności z samym sobą i trzeba mieć pewność siebie, aby stać mocno na własnej ścieżce i odciąć się od tych głosów.
Będzie kakofonia krzyków Kochani, pochodzących od tych, którzy przepowiadają koniec świata (a który się nie wydarzy). Będą tacy, którzy będą mówili, że aby wznieść się będziecie musieli wykonać krok ‚a’, ‚b’, ‚c’ i ‚d’. Znajdą się i tacy, którzy będą przysięgali się na wszystko co istnieje na górze i na dole, że reiki jest drogą do oświecenia lub że jest jeszcze inna forma uzdrowicielskiej energii, której potrzebujecie i że musicie medytować odpowiednią ilość godzin każdego dnia oraz, że musicie postępować zgodnie z danymi naukami, że musicie wyznawać tę a nie inną religię, że musicie żałować za grzechy, Kochani, och, jak bardzo musicie żałować! (śmiech!)
Jedyną rzeczą, która jest wymagana aby wstąpić do Nowej Ziemi jest poddanie się i płynięcie. To wszystko co jest wymagane. Nie ma wiedzy, która jest niezbędna w procesie wznoszenia się, aby się wznieść. Wszystko co jest wymagane to poddanie się i płynięcie. Jeżeli medytacja pomaga ci poddać się i płynąc to wspaniale, to jest świetny sposób dla ciebie. Jeżeli joga pomaga ci poddać się i płynąc, również wspaniale! Jeżeli spacerowanie w naturalnym środowisku, spędzanie czasu z ukochanymi dziećmi lub zwierzętami, lub wykonywanie reiki oraz cokolwiek innego pomaga ci pozostawać podatnym na poddanie się i płyniecie, jest to doskonałe dla ciebie. Czy widzicie to? Nie pozwólcie innym opiniom odciągnąć was od tego co jest prawdą dla was.
Och, ludzie mówią, „Gabriel, skąd mam o tym wiedzieć?” Powiemy wam, że wasze ciało da wam znać. Czy wasze serce czuje się dobrze w tym działaniu? Czy czujecie się uprawnionymi do robienia tego? Czy to wydaje się dobre? Czy to niesie ze sobą radość? Kiedy jesteście radośni, jesteście w swoim najwyższym zrównaniu i poczuciu połączenia ze Źródłem. Czy mogłaby być lepsza pozycja z której nawigowalibyście zmianę energii? Jeżeli to co robicie jest kieratem i zmuszacie siebie do robienia tego, Kochani, to nie pomaga wam to nawet troszkę, zauważacie to? Dajcie sobie pozwolenie na bycie mistrzami, którymi tak naprawdę jesteście, swojej własnej unikalnej ścieżki.
Z naszej perspektywy, uważamy, by tak powiedzieć, za ciekawe, że są tacy, którzy mówią, że coś musi być zrobione w określony sposób. Jeżeli tylko zrobisz krok do tyłu i uzmysłowisz sobie jak bardzo układ planet pomaga ci, jak Słońce pomaga ci, jak Gaja pomaga, czy nie zauważasz, że system dba sam o siebie? Wszystkie elementy, których potrzebujecie już tam są. Oczywiście, wspaniale mieć wsparcie podczas tej drogi. Jeżeli są tutaj ludzie, którzy przynoszą wam radość i utrzymują was na powierzchni oraz pomagają w waszym procesie, to absolutnie uściskajcie tych członków waszej grupy bratnich dusz. Jeżeli dają wam moc, nie krępujcie się w zaangażowaniu w czynności z nimi, lecz nie poczuwajcie się, że musicie robić rzeczy, które wam nie odpowiadają. To będzie główny temat przez cały rok. Ludzie będą głośno wykrzykiwać o tym, że znają sposób i ich droga jest tą jedyną najlepszą. Wsłuchujcie się w to, co uważacie za prawdę we własnym ciele, we wnętrzu waszych serc i w głębi waszych dusz. Macie wszystko czego potrzebujecie do świetnego nawigowania tymi energiami. To wszystko. Osiągnęliśmy punkt, z którego nie ma powrotu, Kochani. Wzniesienie odbywa się właśnie teraz! Tworzycie Nową Ziemię. To wydarza się teraz. Ten proces nie będzie wstrzymany, ani zastopowany w żaden sposób, jeżeli nie będziecie robić pewnych rzeczy. Absurdalnie jest myśleć w ten sposób. Nie dajcie się na to nabrać.
Czasami jest wam łatwiej przyswoić pewne rzeczy przez analogię. Mamy więc taką jedną, którą chcielibyśmy się z wami podzielić, i która powinna wyjaśnić wam wiele spraw.
Wyobraźcie sobie, że duchowość jest bufetem pełnym sałatek i wy wszyscy posiadacie swoje własne talerze. To zależy tylko od was co zechcecie naładować na swój talerz i wybierzecie to czego pragniecie, przez słuchanie tego, czego wasze ciało teraz potrzebuje. Jeżeli wasze ciało jest spragnione pewnych składników, nałożycie ich więcej na wasz talerz. Po pewnym czasie możecie mieć powyżej uszu pewnego jedzenia i spróbujecie czegoś innego. Teraz możecie sobie wyobrazić jakby komicznie by to wyglądało, gdybyście zauważyli kogoś w tym bufecie z czymś na talerzu, czego nie lubicie i zaczęlibyście krzyczeć na nich: „Na miłość boską, tylko nie pomidory!”. Czy widzicie jak absurdalnie by to wyglądało? Nigdy nie zrobilibyście czegoś takiego. Ludzie patrzyliby na was jak na kogoś niespełna rozumu. Więc jeżeli ludzie potrafią uszanować czyjś wybór w bufecie, dlaczego nie mieliby respektować tych wyborów kiedy chodzi o rzecz tak niesłychanie osobistą jaką jest duchowość, Kochani? Być może dana osoba desperacko potrzebuje pomidorów, gdyż brakuje jej pewnych wartości odżywczych i witamin? Być może, potrzebuje ona doświadczenia w posmakowaniu pomidorów? Być może masz uczulenie na pomidory i będzie to złym wyborem dla ciebie? Jest całkiem w porządku, aby pozwolić ludziom nakładać na ich własny talerz cokolwiek sobie zażyczą. Widzicie to?
Jeżeli próbujecie powiedzieć komuś, aby nałożył sobie na talerz pewną potrawę, a to nie jest to czego ktoś chce lub potrzebuje w danym momencie, taka osoba nie będzie was słuchać, prawda? Lecz jeżeli ktoś zapyta was co moglibyście polecić im z bufetu, ponieważ już tu poprzednio jedliście, nie krępujcie się, aby podzielić się waszymi doświadczeniami, lecz nie przywiązujcie się do tego co ktoś wybiera. Jeżeli więc polecacie komuś sałatkę z trzech rodzajów fasoli, a ten ktoś jednak nie nałożył jej sobie na talerz, proszę, nie popadajcie w bezsenność w nocy z tego powodu, zgrzytając zębami i powtarzając: ‚och dlaczego, dlaczego nie wybrał on tej sałatki?’. Wy nie odpowiadacie za to, zauważacie to? Podczas jedzenia, gdy ktoś ma po dziurki w nosie tego, co sobie nałożył na talerz, może on nagle poczuć się ośmielony i przypomnieć sobie co mu poleciłeś. Może nagle powiedzieć: „Ktoś powiedział mi, że to jest dobre, spróbujmy tego dzisiaj!”. Być może przeżyje taka osoba całą swoją inkarnację i nigdy nie spróbuje sałatki z trzech rodzajów fasoli, która byłaby dla niej niebiańsko perfekcyjna. Wasza duchowość jest taka sama. Wsłuchajcie się w to co wiecie. Wsłuchajcie się w swoje ciało. Pozwól ludziom na bycie tam gdzie są. Dajcie sobie aprobatę na traktowanie czegoś tak świętego jak wasza duchowość z takim samym szacunkiem jakim obdarzacie bufet sałatkowy.
Jeśli tak zrobicie, będziecie na dobrej drodze. Nie jesteśmy tutaj, aby do was słodko przemawiać, Kochani. Podczas tego roku będą chwile dla wielu z was, kiedy będziecie czuli się nieswojo, ponieważ wszystko będzie przepychane i wyściskane. Odradzacie się na nowo. To parcie wypycha was przez kanał rodny i to właśnie może być przykre. Sposobem na poruszanie się w tak szalenie zmieniających się energiach jest objęcie tego przepływu. To właśnie opór jest przyczyną największych przykrości. To jest takie proste, aby nie komplikować tego jeszcze bardziej, niż jest to konieczne. Pozostańcie w swojej prawdzie, pozostańcie w integralności, róbcie to co wiecie, że jest dobre dla was i poddawajcie się fali. Jeśli tego dokonacie, znajdziecie większe wsparcie energetyczne niż kiedykolwiek wcześniej. To ludzie, którzy opierają się najbardziej będą tymi, dla których ten rok będzie bardzo trudnym, w rzeczy samej. Nie jesteście tutaj, aby kogokolwiek ratować. Tak jak wasi przewodnicy przyprowadzili was tu, abyście radowali się tym kanałem lub naprowadzają was na stronę internetową, którą teraz czytacie, tak samo jak doprowadzili was oni do tego poziomu oświecenia, którym cieszycie się w tym momencie i dają każdemu jednemu z was dostęp do tego samego systemu. Inni mają swoich własnych przewodników i ich dusze prowadzą ich bezbłędnie do doświadczeń, których oni potrzebują, aby prawdziwie podążać do przodu w staraniach o nowe energie. Tak więc dla niektórych ludzi może to oznaczać doświadczanie kryzysu. Jeżeli angażujecie się w ratowanie ludzi przed ich własnymi doświadczeniami, równie dobrze może to być uważane jako ingerencja. Możecie w ten sposób blokować ich doświadczenia, których oni bardzo potrzebują. Rozumiemy, że robicie to ze szczerego serca, lecz należy kochać ludzi na tyle, żeby pozwolić, aby ten proces pracował dla nich.
Tu chodzi o praktykowanie akceptacji i przyzwolenia. Tu chodzi o zaoferowanie wsparcia i miłości oraz zachęty, gdy jesteście o to poproszeni. Tu chodzi o uczenie się na przykładach, jak poruszać się w tych energiach tak, aby działały one w czarodziejski sposób na waszą korzyść. Będąc takim przykładem, ludzie będą przychodzili do was i pytali o to, czego są gotowi słuchać. Oczywiście, możecie odczuwać współczucie i zrozumienie, gdyż wiecie co to znaczy cierpienie. Wiecie jak to jest zmagać się z czymś, lecz także rozumiecie fakt, że właśnie poprzez to zmaganie znaleźliście się dzisiaj tu gdzie jesteście. To jest to co was szlifuje. Te doświadczenia, które wasza dusza ułożyła dla was są dla waszego wyższego dobra.
Zaufajcie więc, że system ten działa równie dobrze dla każdej jednej osoby na waszej planecie. Kochajcie ludzi za to, gdzie się teraz znajdują i opierajcie się pokusie ratowania. Nie jest waszym zadaniem by ratować, Kochani, waszym zadaniem jest utrzymywanie najwyższej możliwej energii przez stosowanie tego, co już wiecie. Jeśli postąpicie zgodnie z tym planem przejdziecie na drugą stronę tego roku świecąc jasno najwyższą ekspresją siebie, której kiedykolwiek doświadczyliście na tej planecie i która jest powodem do celebrowania. To jest to, czym chcielibyśmy się podzielić dziś z wami.
Archanioł Gabriel przez Shelley Young, 29 styczeń 2012.
http://lifeafteryear2012.blogspot.com/2012/01/surrender-and-flow.html
Najnowsze komentarze