Wracając do Domu, do swej duszy

.

.

Ofiarowuję wam moją Miłość i Pokój w tym czasie, kiedy przechodzicie końcowe etapy tego poziomu Wzniesienia.  Tylko wtedy, kiedy zatrzymacie się i spojrzycie wstecz na ten rok, będący kamieniem milowym w waszym rozwoju, dostrzeżecie jak bardzo jesteście zaawansowani w tym procesie. Oczywiście to jak tym procesem kierowaliście, będzie dla was albo wielkim wsparciem dla przejścia grudniowego portalu, albo stanie się przeszkodą do pokonania. Dlatego ja wskazuję wam dwie ścieżki. Zrozumcie to jasno. Tym z was, którzy mają dalszą drogę do przebycia na swojej duchowej ścieżce, mówię, że jeśli rozpoczniecie teraz na poważnie, nadal możecie przekroczyć wielki portal przejścia, który przygotowuje się do otwarcia dla ludzkości w ciągu nadchodzących tygodni.

Ci spośród was, którzy słuchali naszych wskazówek, będą mogli teraz zobaczyć, co z was opadło i zostało za wami. W tych gruzach i pozostałościach będzie wasz stary koncept czasu, przeszła wiedza i wglądy, i nawet starzy przyjaciele, którzy zdecydowali, iż nie dołączą do was na tej ścieżce, w końcowych etapach przejścia i dalej, na wyższym poziomie. Gdy teraz spojrzycie wstecz, zrozumiecie, dlaczego wszystkie te wydarzenia miały miejsce. Obecnie wznieśliście się już znacznie bliżej waszej Świetlistej Duszy oraz płynącej z niej mądrości. Podczas tego roku uwalnialiście i uzdrawialiście siebie. Wewnętrzna praca z emocjami, którą przeszliście i opanowaliście, nie zawsze była łatwa. Działo się tak, ponieważ te emocje kryły się głęboko w waszym wnętrzu. Przedtem wasze ego przedstawiało wam liczne wymówki, tłumaczące dlaczego nie zdołaliście oczyścić i uzdrowić tych ran, skrywanych głęboko i przez tak długi czas. Często działo się to przez kolejne wcielenia, moi przyjaciele. Ponieważ przepracowaliście i wycierpieliście wiele, i wiele wylaliście uzdrawiających łez, dotarliście do punktu gotowości do uwolnienia, do puszczenia tego. My tutaj jesteśmy przepełnieni radością i świętujemy ten proces waszego przebudzenia.

Wyłania się nowe poczucie wolności

Przestrzeń, która pojawiła się po tym oczyszczeniu, umożliwiła waszemu niższemu ciału emocjonalnemu doznanie nowego poczucia wolności. W tej przestrzeni dotknęliście nieskończoności. Tak. Ujrzeliście o wiele większy obraz energii waszego Wszechświata i waszego miejsca w tym rozległym Wszechświecie. Wkroczyliście do przestrzeni swej Duszy i w cudowny sposób się z nią skomunikowaliście. To z kolei pomogło wam zrozumieć energię, którą znacie jako Światło. Pokój, miłość, nieskończona radość – wszystkie one są zawarte w Świetle.

Ja wskazywałem wam, jak pracować z tą Świetlistą Energią, aby uzdrawiać, oczyszczać, przemieniać i wzmacniać całą waszą istotę. Zawsze, kiedy pracowaliście z tą energią, byliście w stanie zatrzymać część tego Światła w sobie. Z biegiem czasu zbudowaliście z tego wasz indywidualny iloraz Światła.  Mam szczerą nadzieję, że rozumiecie znaczenie i powagę tego.  Nie tylko dla waszych ciał fizycznych, emocjonalnych i mentalnych, lecz również dla waszej Planety Ziemi oraz wszystkich jej mieszkańców, włączając w to ludzi, a w końcu dodając do tego samo Wszechistnienie.

Jak widzicie Energia Światła jest potężna.  Potężniejsza niż aktualnie sobie wyobrażacie lub rozumiecie. Jest ona zasadniczym elementem w waszym procesie Wzniesienia.  Zasadniczym.  Nie bagatelizujcie jej znaczenia.  Gdy przechodzicie przez ostatnie dni tego roku, jest jeszcze bardziej istotne, abyście codziennie po przebudzeniu napełniali waszą istotę energią Światła.

Czyńcie to poprzez pozostawanie w ciszy i łączenie się z naszym królestwem.  Może to być osiągnięte dzięki uczuciu, słowu lub intencji serca.

Wizualizujcie białe Światło otaczające was i stapiające się z wami. Wyobrażajcie sobie białą poświatę.

Otwórzcie szeroko swoje ramiona i wdychajcie to światło głęboko. Kiedy tak robicie, wiedzcie, że Światło wchodzi do waszego ciała fizycznego, w dół aż do czakry podstawy, krążąc w ciele i zawracając w górę zanim zrobicie wydech.

Róbcie tak trzykrotnie.

Na zakończenie wizualizujcie sobie siebie w ogromnym białym balonie.

To ćwiczenie będzie regenerować każdą komórkę waszej istoty, na każdym poziomie. Napełni was wyższego rodzaju spokojem.

Tych na drugiej z wymienionych przez mnie ścieżek, którzy jeszcze w pełni się nie przebudzili, proszę: zróbcie to szybko.  Ćwiczenie, które właśnie podałem, może wspomóc was ogromnie, jeśli będziecie je stosować po przebudzeniu i tuż przed zaśnięciem. Medytacja jest również niezbędna. Wasza Wyższa Jaźń, która jest połączona bardzo blisko z waszą Duszą, pokaże wam wszystko, co będzie trzeba uwolnić z waszego ciała emocjonalnego. Widzicie teraz, że nie możecie zabrać ze sobą starych emocji, zranień i innych tego typu energii, kiedy jako ludzkość otwieracie się na wyższe oktawy Światła i swe wyższe przeznaczenie. Dlatego powiedziałem: rozpocznijcie teraz. Rozpocznijcie z rzetelnością oraz czystą intencją oczyszczenia głębokich zakamarków swego umysłu. Mówiłem o znaczeniu tego już wielokrotnie. Być może teraz rozumiecie dlaczego. Tym, co jest tak istotne, jest oczyszczenie waszych emocji. Jeśli wasza ścieżka wydaje się trudna, jest tak ponieważ wasza Dusza tęskni do tego, abyście podjęli to zadanie i szybko oczyścili waszą przeszłość.

Myśli

Niezależnie od tego, którą ścieżką obecnie idziecie, niezbędne jest, abyście czuwali nad swym ciałem mentalnym – abyście kontrolowali swe myśli oraz słowa. Wszyscy potrzebują wykonywać tę praktykę. Energie wchodzące do waszej atmosfery są bardzo potężne i mogę wam powiedzieć, że stale zyskują na sile, każdego dnia aż do wielkiej bramy otwierającej się 3 grudnia tego roku. Portal udostępniony wtedy ludzkości będzie osiągalny tylko przez krótki czas. Dlatego istotne jest, abyście byli uważni i szybko podążali naprzód. Ta wielka brama będzie rzadkim zjawiskiem w waszym linearnym czasie i zjednoczy się z trzema wielkimi piramidami w Egipcie. Owe piramidy zostały zbudowane przez inną rasę, którzy pragnęła zamieszkać na Ziemi. Wiedzieli oni więcej o kosmicznych rasach i pojmowali zdecydowanie lepiej energie, niż ludzkość czyni to obecnie. Jednakże gdy będziecie  medytować na godzinę przed świtem, czasu egipskiego, zyskacie wgląd w przyszłość i ujrzycie wasz powrót do domu, do Światła i mądrości swojej Duszy .

Wyższe oktawy

Wasza Dusza jest ekspansywna i wzrasta jeszcze bardziej, kiedy łączy się z Wielką Nadduszą. Niczym ryba w oceanach tej planety, jesteście czymś oddzielnym, a równocześnie jesteście częścią większej przestrzeni. Wielu nazywa to Wielką Boską Nadduszą.

Ten przestwór energii jest tym, czego wielu ziemskich pracowników Światła doświadczyło i z czym się połączyło. Jedynie ci, którzy obserwowali swe przeszłe doświadczenia jako naukę i wzrost Duszy, ci którzy pracowali ze Światłem i utrzymywali je w sobie – jedynie oni są gotowi i zdolni zacząć teraz przyswajać i  pracować z wyższymi oktawami Świetlistej Energii. Oni przerośli już swoje niższe mentalne i emocjonalne ciała.

Ci pracownicy Światła doświadczyli wielu zmian w swym fizycznym ciele. Ich helisy DNA rozwinęły się dzięki nowym energiom Światła. Nowy wzorzec został uformowany w was przez ostatnie czterdzieści lat, osiągając znaczne przyspieszenie w ciągu ostatnich osiemnastu miesięcy. Zwracam się do tych z was, którzy doświadczają zmęczenia czy bólu w waszych fizycznych ciałach, i którzy doznają rozmaitych i nagłych emocji: oddychajcie. Po prostu bardzo głęboko oddychajcie energią Światła. Utrzymujcie Światło w swym wnętrzu. Będzie to w wielkim stopniu wspomagać was podczas tej fazy Wzniesienia.

Powtarzam wam ponownie, czym ten czas, grudzień 2012, jest w swej  istocie. Jest Wzniesieniem na inny, wyższy poziom. Podniesieniem waszej świadomości. Przygotowaniem się na nową wyższą naukę i doświadczenia. Nauką życia w ‚uaktualnionym’ ciele fizycznym. Przeniesieniem na wyższy poziom mentalny, gdy zaakceptowany zostanie wyższy poziom egzystencji emocjonalnej. Pracą na nowych, subtelniejszych poziomach wibracji. To właśnie jest przed wami.

Rok Świadomości Światła

Tak. Wasz nadchodzący rok, rok 2013, rzeczywiście będzie rokiem nauki życia i istnienia na wyższym poziomie świadomości oraz wszystkim, co się z tym wiąże. Wasze wyższe kanały komunikacji ogromnie się powiększą (jasnowidzenie i jasnosłyszenie). Wielu zacznie komunikować się ze swymi bliskimi, którzy odeszli. Zaczniecie ze swobodą przemierzać wyższe wymiary. Wasze Światło będzie rozpalać innych, którzy wciąż jeszcze się zmagają, lecz pragną nowej drogi naprzód. Wasza Świetlista energia zapewni im ‚włącznik’, którego potrzebują aby podążać naprzód. To właśnie leży przed wami.

Zrozumcie, nie możecie wziąć ze sobą swojego starego bagażu, dawnych lęków i zranień, nie. Zaklinam was zatem, każdego z was, prześwietlcie i przeskanujcie swoje ciało emocjonalne. Zaangażujcie waszą Wyższą Jaźń, aby prowadziła was w tej podróży ostatecznego oczyszczania. Uwolnijcie emocje i doświadczajcie prawdziwej wolności, która jest osiągalna jedynie poprzez wasze własne Światło Duszy.

Mój brat Budda powiedział: „Wasze smutki oraz zranienia są uzdrawiane jedynie wtedy, kiedy dotykacie ich ze współczuciem.”

~ Mistrz Kuthumi

Przekazała Lynette Leckie-Clark,  11 listopad 2012

Kuthumi School of Wisdom
http://www.kuthumischool.com/en/teachings/volume9/coming_home.php

Tłumaczenie Wojtek, edycja Wika

96 Komentarzy (+add yours?)

  1. Sabrina
    List 29, 2012 @ 01:04:38

    Pozytywny artykuł na temat rodzącej się OBECNIE Nowej Ziemi. Wynika zeń, ze to tuż tuż 😀 http://www.fioletowyplomien.com/listyzplanetyziemia

  2. Sabrina
    List 29, 2012 @ 00:50:22

    To super 🙂 No to rysunek wyszedł na pewno 🙂 Gdy go rysowałam to myślałam Jedności i miłości, ale nie robiłam tego bez przerwy, bo bym się zdekoncentrowała na liczeniu 😀 😉

  3. freeheart
    List 28, 2012 @ 13:49:23

    Wiesz co, Ewa. Moje ciało samo oczyszcza się z toksyn. Nie wiem jak jest u innych. Praktyka duchowa u mnie polega na dbaniu o duszę i ciało. Czyli oprócz strawy duchowej, dbam o to co jem. Dawno odrzuciłam mięso, zwracam uwagę na to co i od kogo kupuję. W mojej okolicy są mali producenci i niewielkie gospodarstwa. Ludzie robią dla siebie produkty i chętnie dzielą się nadmiarem w przyzwoitej cenie. Pewnie, że w sklepie eko jest drogo, można jednak przy odrobinie wysiłku znaleźć rozwiązanie. Obserwuję podobnie jak Ty reakcje mojego ciała. Z tego powodu odrzuciłam już prawie wszystkie kosmetyki kupowane w sklepie. Wykorzystuję sodę na wiele sposobów w dbaniu o ciało. Dlatego, że wyrzuca toksyny od dłuższego czasu, metodą prób i błędów, daję mu to czego potrzebuje. Może gdyby dużo ludzi tak robiło, wiele niechcianych producentów i ich produktów zniknęłoby z rynku w sposób naturalny. Nikt nie kupowałby ich śmieciowych wyrobów.

  4. Ewa M
    List 28, 2012 @ 09:54:01

    Tobi pewnie jesteś lepiej zorientowany w sprawie GMO, bo jak pisałam ja nie wiem za dużo w tym temacie. Ale zastanawia mnie jedna rzecz. Jak to jest możliwe, że nie mogę jeść żadnej mąki, ani ryżu, ani sojowej, ani innych a wyroby kukurydziane mogę jeść bez problemu. Jeśli moje ciało reaguje na wszystkie zboża, warzywa i owoce zwykłe to juz tragedia to jakim cudem nie mam problemu z kukurydzą? Tylko nie mów mi, że mam źle zrobione badania. Bo są dobrze zrobione. Zresztą ciało mówi mi samo na co jestem uczulona. A jeśli chodzi o wybór kupowanych warzyw to niestety również ciężko mi sie zgodzić ponieważ te warzywa są drogie i naprawdę ludzi nie stać na korzystanie na codzieć ze zdrowej zywności. Dlatego właśnie uważam, że należy się zająć tą sprawą aby wszyscy mieli dostęp do zdrowej zywności poprzez realne ceny i aby świadomie mogli wybierać między zdrowiem a chorobą. Bo narazie szanse są nierówne, zdrowa żywność jest dla bogatych albo dla chorych(bo nie mają innego wyjścia) O to właśnie mi chodzi o uczciwą szansę dla konsumentów i producentów. Bo obecnie sympatycy zdrowego odżywiania nie mają takiej szansy. W naszym kraju mało kogo stać na zywienie rodziny eko produktami. Dlatego pragne aby ludzie to zrozumieli i tym sie zajęli.
    Wszyscy mówią o rozwoju duchowym, o duchu, duszy ale jakoś mało słychać o przygotowaniu naszych ciał. Czy przypadkiem nie powinno sie od tego zaczynac. Oczyścić nasze ciała z toksyn. Myślę, że każda osoba, która już w jakimś stopniu rozwinęła się duchowo równiez dba o stan czystości swojego ciała, stosując różne techniki. Czy na tym to polega? zatruwać ciało byle czym a później je oczyszczać?
    Może, już nadszedł czas uświadamiać wszystkich, że nasza dusza, i duch powinny mieszkać w zdrowym ciele. Sama już nie wiem, to takie moje przemyślenia.
    Są inni bardziej rozwinięci duchowo ludzie może mi to wyjaśnią? Może się mylę?
    Próbuję ten temat poruszać gdzie tylko mogę, ale mało jest zainteresowania.Ludzie chorują coraz bardziej a nadal nie interesują sie zdrowym(naprawdę zdrowym) Odżywianiem? Przepraszam za móje elaboraty. Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie.

  5. Wojtek Kamyk
    List 28, 2012 @ 09:28:14

    Dziękuję za pozdrowienia! 🙂

    Po wielu przeczytanych przekazach, pewnego dnia wyczułem, że teraz moja kolej, aby spróbować sił w tłumaczeniu.

    Najcenniejsza jest Radość z możliwości przysłużenia się innym 🙂

  6. freeheart
    List 26, 2012 @ 00:00:50

    A nie czytałeś wcześniejszych „kawałków” Dajamantiego? Może Czakamrati zaraziła Dajamantiego? W końcu są ze sobą tak blisko 😀 Coś mi się wydaje, że nasz przyjaciel ma więcej niespodzianek w rękawie. Pozdrowionka i uściski Dajamanti. 😉

  7. krystal28
    List 25, 2012 @ 23:59:38

    Kochani, następny wpis w środę. Witamy serdecznie Wojtka i dziękujemy za tłumaczenia. Z miłością ❤

  8. Shine On!
    List 25, 2012 @ 23:57:51

    Przypomniałem sobie dziś o Bruno Groeningu i jego „metodzie”. Usiądźcie rozłóżcie ręce i trwajcie w ciszy (w tym momencie Wszechświat daje nam tyle ile zdołamy przyjąć) – widzę pewne podobieństwo 🙂
    Dla wszystkich zdesperowanych, zdruzgotanych (szczególnie jeśli chodzi o poważne problemy ze zdrowiem) POLECAM!

    Jakiś rok temu tak sobie siedziałem na krześle, ręce „otwarte” oparte na udach, a mój prawie dwuletni synek podchodził i ciągle mi coś do rąk wkładał. A to samochodzik, a to kawałek jabłka – czyli to co dla niego było coś warte.
    Wtedy mnie olśniło – to chyba naturalna pozycja ciała, poprzez którą okazujemy gotowość do otrzymywania wszelkich dóbr! 🙂

    Ps> Zmiany w tamtym okresie były niesamowite, później tak jakby zapomniałem, a to czasu nie ma na „posiedzenie” a to zawsze coś ważniejszego do zrobienia było.
    No cóż czas powrócić do tych wspaniałych, budujących (dosłownie) chwil.

    Spróbujcie!
    Dajmy czadu!
    🙂

  9. Dajamanti (Czakamrati)
    List 25, 2012 @ 23:54:47

    Dobrze, tylko napisz jak skończysz 😉

  10. Roman Miezień
    List 25, 2012 @ 23:53:08

    Iza…. jakie ładne imię 🙂 Czyżby maseczki zaczęły powoli opadać? 🙂 Wracamy do siebie powoli… Jak dobrze 🙂 Z Miłością. Roman z Gdyni

  11. Roman Miezień
    List 25, 2012 @ 23:48:45

    No to zwierzaki mamy uratowane 🙂 🙂 🙂 Coś ruszyło, a tak szukacie dowodów 🙂 Teraz szukajmy pracy dla rzeźników 🙂 No i dostałem też nauczkę. Powinienem być bardziej łagodny dla Siebie i dla Was wszystkich. Skorzystam z tej nauki. Dziękuję Ci, Dajamanti i Wam wszystkim dziękuję. Spotykajmy się zatem na codziennych medytacjach codziennie o 21.00, tak ok. 15 minut. Oczywiście Ci, którzy tego chcą i mogą. Nic na siłę bo można sobie coś złamać 🙂 Z Miłością. Roman z Gdyni

  12. Gość
    List 25, 2012 @ 23:40:39

    Wiesz co Stwórca powiedział: „żadna religia nie doprowadziła człowieka do mnie”. Nie tak dawno Budda się wypowiedział: „nie podpisuję się pod naukami które głoszą w moim imieniu”. Cieszę się że jesteś wolny.

  13. Taki
    List 25, 2012 @ 23:38:07

    Przepraszam Kochany Dajamanti , mówiłeś , że to Czakamrati jest tą weselszą częścią Ciebie, jednak kiedy przeczytałem twoje dwa przykłady z ręką-konserwą oraz niedobrą ręką pozostawioną na ulewnym deszczu zaczynam się zastanawiać… 🙂

  14. Dajamanti (Czakamrati)
    List 25, 2012 @ 23:33:47

    Dokładnie taki punkt widzenia powinieneś zaakceptować Romanie, aby móc doświadczyć pełnej Miłości Boskiej.

  15. Dajamanti (Czakamrati)
    List 25, 2012 @ 23:31:26

    Nie Wiko, nie zlekceważę sobie Twojego pytania. Ponieważ mój czas dobiega końca. Jest końcówka listopada, a „mój powrót do domu” miał odbyć się właśnie z końcówką tego miesiąca. Dlatego jeżeli istnieje jeszcze jakaś niejasna kwestia, z przyjemnością pomogę ją wyjaśnić.

    Istoty ludzkie zbliżają się do stanu świadomości, w którym doświadczą pełnej jedności, jako punktu centralnego siebie samych. Zauważ pewną prawidłowość, gdy czytasz przekazy od istot zamieszkujących 8 wymiar świadomości i jeszcze dalej. Oni nazywają się grupą świadomości. Grupa świadomości to nic innego jak Jedność – czyli cząstki ciała jednej centralnej istoty, która jest każdą z tych istot. Taka istota, nie widzi żadnej różnicy między sobą, a istotą obok, dlatego częstotliwości wibracyjno-mentalne są tak samo zrównoważone zarówno jak u jednej jak i u drugiej istoty. Takie cywilizacje są Totalnym doświadczeniem wspólnej Jedności. Do tego ludzkość zbliża się. Ale to prawda, 7 czy też 8 wymiar świadomości nie nastąpi za 1000 lat. Tutaj trzeba się liczyć z okresem kilkunastu tysięcy lat. Za 1000 lat, człowiek wciąż będzie odróżniał i dostrzegał oba bieguny. Piąty wymiar jest wymiarem miłości i Jedności, ale aby cywilizacja ludzka złączyła się w totalną Jedność, i pracowała jako świadomość grupowa, musi zakotwiczyć pewny punkt postrzegania, który wymaga czasu. To będą piękne czasy i warto to wszystko doświadczyć.

    Co do zmiany swojej formy, to jest to możliwe nawet w tym wymiarze. Myślisz że jak człowiek tworzy nowotwór w swoim ciele, a potem wyleczy się z niego, to nie jest to drobna zmiana formy ciała? Dokładnie tak jest. Skoro człowiek jest zdolny stworzyć w swoim wnętrzu guzek nowotworowy, a potem siłą swoich przekonań go usunąć, czyż nie jest również zdolny przemienić lub przekształcić swoje ciało w inną formę? To jest ten sam proces.

    Najgorszą rzeczą jaką człowiek może zrobić, to pogodzić się z chorobą, lub z różnymi innymi artefaktami w ciele. Nigdy tego akceptuj! Akceptuj tylko doskonałe zdrowie, nie chorobę.

    Wszystko jest w Twojej świadomości czy też podświadomości. Twoje ciało wygląda tak jak wygląda, ponieważ tak je interpretujesz. Gdybyś zaczęła je inaczej interpretować, ono po jakimś czasie zmieniłoby swój fizyczny wygląd.

    Zobacz, moje ciało może być fizyczne lub nie. Urodziłem się fizyczny i taką fizyczność moja świadomość interpretowała. Ale gdy przyjąłem w swojej świadomości inny punkt interpretowania, i wyobrażałem sobie zamiast fizyczności, światło Boga które jest moim płaszczem i powierzchnią duszy jako niezależnej jednostki, moje ciało odpowiedziało. Ale nie było to natychmiastowe. Aby komórki tworzyły inny kształt lub wzór, ten wzór musi być stale podtrzymywany w umyśle jako coś pewnego lub naturalnego. Jeżeli człowiek nie może poradzić sobie z wątpliwościami w swoim wnętrzu, oznacza to iż musi ćwiczyć koncentrację, lub po prostu nie jest jeszcze na to gotowy.

    Czy zrozumiałaś Wiko? Czy mam jeszcze coś wyjaśnić?

  16. freeheart
    List 25, 2012 @ 23:29:57

    Roman, wszyscy są Mistrzami. Mama, która daje dziecku klapsa, robi to z bezradności. Nie z miłości. I ona jest Mistrzem – w końcu to zrozumie. Nikt nie wątpi w Twoją miłość. Może czasem używasz niefortunnych zwrotów. W nich także można znaleźć esencję miłości. Każdy ma prawo skręcić w niewłaściwą stronę. Wielu z nas już doskonale rozumie miłość do wszelkiego stworzenia. Pozostali i tak nie posłuchają Czakamrati/Dajamanti czy Ciebie, dopóki nie poczują tego w sercu. A serca teraz otwierają się i poszerzają błyskawicznie. Nawyki, przekonania, wpojone zasady jako jedyne prawdy – to wszystko rozpuszcza się na naszych oczach. Obserwuj i ciesz się tymi, którzy wracają do Domu. Nie martw się o pozostałych. Oni też są w drodze. Jest tyle drogowskazów, że jeśli ktoś zacznie szukać, znajdzie. Nie trzeba powoływać autorytetów do wyrażania opinii. Sami jesteśmy w stanie znaleźć wszystkie odpowiedzi.
    Z Miłością – Iza

  17. wika55maitri
    List 25, 2012 @ 23:27:13

    Rysunki pewnych form Świętej Geometrii są częścią aktywacji Impulsów 🙂

  18. Leo
    List 25, 2012 @ 23:24:49

    Wiko, o jakim rysunku mówicie?

  19. Roman Miezień
    List 25, 2012 @ 23:07:10

    Dziękuję Ci Dajamanti. Rozumiem z tego, że zwierzęta mamy traktować jak swoją rękę i jej nie krzywdzić czy tak? Sam dobrze wiesz, że daty mnie nie interesują tylko moje ręce 🙂 z Miłością. Roman z Gdyni

  20. Dajamanti (Czakamrati)
    List 25, 2012 @ 22:51:22

    Witaj Romanie,

    Tak bardzo zależy Ci na udzieleniu odpowiedzi przez Czakamrati, pozwolisz iż dzisiaj ja odpowiem na Twoje pytanie.

    Zwierzęta nie mogą być poza stworzeniem, ponieważ w rzeczy samej są tym Stworzeniem. Miłość do drugiej istoty, powinna zostać wyrażona z punktu zrównoważenia wszystkich części swojego „JA”. Proces zrównoważenia dobiegnie końca, kiedy istota ludzka zacznie traktować swoich Braci i Siostry-ludzkie, Braci i Siostry- z grupy Roślin, oraz Braci i Siostry z grupy Zwierząt jako jedną wspólną istotę.

    Człowiek posiada najwspanialsze ciało, jakie można sobie wymarzyć. Ciało zostało Wyposażone w doskonale działające centra energetyczne, kończyny górne i dolne, głowę…innymi słowy w poszczególne części ciała. Każda część ciała jest połączona wzajemnie ze sobą i tworzy jedną formę fizyczną. Człowiek nie patrzy na swoją rękę, jako na oddzielną istotę, tylko jako część własnego ciała. Tak samo powinniśmy patrzyć na wszystko co istnieje, jako części nas samych.

    Osoba zdrowa na umyśle, nie utnie swojej ręki aby zrobić z niej konserwę, a później aby ją skonsumować. Czyż nie? Ponieważ wtedy skrzywdziłby samego siebie, a to nie ma sensu. Po co ranić siebie, skoro można kochać wszystkie swoje części ciała, składające się na jedno ciało? Tak samo jest ze światem, który iluzyjnie wygląda na zewnętrzny. Po co ranić zwierzę, człowieka lub roślinę, czy w ten sposób nie skrzywdzimy siebie samych?

    Czy wchodząc do domu z powodu ulewy, tak bardzo nienawidzisz swojej ręki, że wystawiasz ją za okno aby zmokła? Nie robisz tego, ponieważ traktujesz ją jako część Ciebie samego. Tak samo powinno być ze wszystkim co istnieje. Nie powinniśmy patrzeć na innego człowieka słowami: „Ty jesteś inny niż ja i nic nas nie łączy”. Powinniśmy spojrzeć na inną istotę jako na część siebie samego, tak jakby była wyżej wymienioną ręką słowami: „Jesteś ze mną połączony, stanowimy jedną istotę. Kocham Cię, ponieważ Twoja część jest moją częścią i odwrotnie. Nie będę Cię w żaden sposób ranił, ponieważ wtedy zraniłbym samego Siebie. A jedynie traktował jako swojego, jako Mojego Brata, jako Moją Siostrę.” – To jest Prawdziwa Miłość Boska i gdy się ją zrozumie i doświadczy, zapanuje niesłychana cisza i harmonia we wnętrzu tejże istoty, doświadczając Prawdziwego wzniesienia i połączenia jakiego nigdy w życiu nie doświadczyło.

    Miłość w Tobie Romanie jest wyczuwalna. Pracujesz nad sobą i jesteś dobrym człowiekiem. A całą „Przeszłość” starasz się zostawić za sobą. Jesteś Kochany i tę miłość przesyłasz dalej. Nie patrz na dni. Nie patrz na grudzień. Nie patrz na datę nowej ery. Spójrz w głąb siebie i wyłaniaj na światło zewnętrzne tylko to, co w Tobie jest najlepsze. Staraj się nie gardzić niczym i nikim, stale pamiętając o częściach całości. Bądź delikatny dla wszystkiego i dla wszystkich i utrzymuj swoją czystą niewinność którą tak dobrze znasz, a wtedy całe stworzenie odpłaci Tobie tym samym, utulając w pierzynie miękkości i delikatności, i tym nurtem płyń dalej. Bądź delikatny a popłyniesz w delikatności.

    Kocham Cię.

  21. wika55maitri
    List 25, 2012 @ 22:49:59

    Dzięki 🙂 Tak też ja to rozumiałam, że zmierzamy do zrównoważenia archetypowych przeciwieństw, i dlatego spytałam o to sformułowanie ‚Ojciec’, gdyż wydawało się właśnie wprowadzać starą patriarchalną nierównowagę… W ten sam sposób nie jestem w stanie pojmować podziału ‚Ojciec w niebie’ i ‚Matka Gaja’ jako wystarczającego, zwłaszcza że jeśli się przyjrzymy pewnym archetypom, wychodziłoby na to, że przestrzeń/pustka/tao wydaje się ‚bardziej żeńska’, a zamieszkujące ją istoty i ich formy ‚bardziej męskie’…w ten sposób ja rozumiem to przeciwieństwo: jako totalną jedyną przestrzeń oraz jej wzór/strukturę/hologram – ten wzór, konkret wydaje się właśnie czymś bardziej ‚męskim’ albo jang; idąc za tą myślą o wiele bardziej zasadne mogłoby się też wydawać nazwanie bardziej subtelnego aspektu stwórczego ‚Matką’, zaś Ziemi jako konkretniejszej formy ‚Ojcem’… No to są te metafizyczne bardzo zajmujące ‚gdybania’, którymi nie chciałam się zajmować, ale jednak się zajęłam… :p W buddyzmie mówi się np. „kobieta jest mądrością, a mężczyzna aktywnością”, za to w naukach bardziej hinduistycznych opisuje się energię Sziwy jako nieruchomo spoczywającą w okolicach czakry korony, a Sziakti jako dążącą ku niemu energię kundalini, więc np. podział aktywne-pasywne (często używany do odróżniania tych aspektów) jest tu zupełnie odwrotny…

    No to jeszcze takie pytanie na nadchodzące czasy: na ile zachowanie w zewnętrznej formie ludzkiej pewnych silnych akcentów polaryzacji będzie uzasadnione? Niektórzy piszą, że za jakiś czas będziemy mogli sobie wręcz zmieniać płeć na fizycznym planie, czy też jakoś tym manipulować. Z literatury ezoterycznej wynika, że za czasów bodajże Lemurii (czy może wcześniej?) ludzie byli hermafrodytami na fizycznym planie, są informacje o rozmnażaniu się przez coś w rodzaju pączkowania, jak rośliny (‚drzewo dusz’), albo przez stwarzanie nowych form za pomocą odpowiedniego użycia słowa stwórczego. Niektórzy piszą, że będziemy właśnie teraz wracać do podobnego stanu, a np. Robert Monroe opisuje, że za 1000 lat fizyczny podział na płci będzie wciąż istnieć. Czy może obie te informacje są prawdziwe, tylko dotyczą różnych linii czasowych?
    I jeszcze jedno: mam wrażenie, że niektórzy ludzie tak silnie przenoszą jakiś pojedynczy archetyp, że i na fizycznym planie to powinno się u nich przejawiać, np. mam przyjaciela, który jest wojownikiem/strażnikiem, i przenosi też esencję ognia, najbardziej ‚męskiego’, jak by się wydawało, żywiołu. Mam wrażenie, że jego męska forma ciała jest tu elementem układanki i jest istotna i potrzebna do zakorzenienia pewnego rodzaju energii na planecie, natomiast inni ludzie żyjący aktualnie w męskich formach mogliby sobie spokojnie te formy przekształcić, tzn zmieniać je dowolnie, jeśli taka możliwość tu zaistnieje, gdyż są nosicielami innych archetypów i równie dobrze mogliby mieć formę roślin, zwierząt czy zjawisk przyrodniczych. Nie wiem, czy to pytanie jest wystarczająco jasne, jeśli jest mało istotne, to je po prostu olej – no jestem ciekawa i tyle… 😛 Buziaki! 😀

  22. dalmat
    List 25, 2012 @ 22:47:15

    Właśnie po to modyfikuje się rośliny, aby można stosować chemię. Dlatego nie można pomniejszać tego problemu. Poza tym od nasion genetycznie zmodyfikowanych nie ma odwrotu. Dlatego to takie ważne.
    Zupełnie inną sprawą jest, że na obecnym etapie rozwoju technologicznego, nie potrafimy tego robić w sposób bezpieczny. Mówiąc prosto nie możemy poprawiać Boga

  23. Roman Miezień
    List 25, 2012 @ 22:25:02

    Prosiłem Czakamrati o komentarz, co znaczy Miłość do Wszelkiego Stworzenia? Nie uzyskałem odpowiedzi, więc sam jej udzieliłem 🙂 Przypomnę jeszcze, że w sierpniu czy wrześniu, już dobrze nie pamiętam, sama Czakamrati pasowała mnie na Mistrza 🙂 i powiedziała, że będę prowadził swój lud. Wziąłem to sobie do serca. Takie były jej słowa, chyba że żartowała… Jak myślicie? Nikogo nie nawracam, co nie znaczy, że zrezygnuję z miłości do Was, nie ma takiej opcji 🙂 Jeżeli mama da klapsa kapryśnemu dziecku, to czyni to z nienawiści? Wznoście się jak najlepiej potraficie. Z Miłością. Roman z Gdyni

  24. Tobi
    List 25, 2012 @ 22:25:02

    Kukurydza GMO sama produkuje pestycydy, w ilu polskich domach dzieciom na śniadanie serwuje się mleko (zupę z bakterii) z płatkami kukurydzianymi ( nie dość, że wysoko przetworzona, to jeszcze z pestycydami, które roślina produkuje poprzez kod genetyczny wprowadzony przez człowieka) za kilka lat nie będzie innej kukurydzy a jest w tej chwili wszechobecna – w chlebie, musli itd. i nie będziemy mieli wyboru, będziemy na nią skazani, natomiast mamy wybór co do produktów z chemią , po prostu ich nie kupujmy. Więc widzisz, że nie jest to sztuczny problem, ale NAJWAŻNIEJSZY, bo za chwilę będzie za późno !!!

  25. Dajamanti (Czakamrati)
    List 25, 2012 @ 22:11:11

    Ten czas nie jest tylko czasem Bogini a energia żeńska nie przeważa nad męską. Ten czas jest nazwany: „Czasem równoważenia obu aspektów” – żeński i męski w jedną istotę.

    Samo słowo pisane dużą literą: „Ojciec”, oznacza Boga, który nie jest pozbawiony płci. Ojciec równoważy oba aspekty męski i żeński w jedną istotę. Tak samo Gaia równoważy aspekt męski i żeński w jedną istotę.

    Jądro Gai, nazywane aspektem męskim, jest sercem Planety. Gaia jako energia żeńska, jest powierzchnią i wypełnieniem Planety. Jądro już nie biję swoim tempem, a w Gai już nie dominuje energia żeńska – proces równoważenia ciągle trwa, i nie długo zakończy się, tworząc jedną silną „Terrę” lub „Gaiona”.

    Tak samo jest z istotami ludzkimi. Dusza sama w sobie jest pozbawiona płci. Ale gdy wyłania się w fizycznym ciele, tworzy oraz kształtuje w swoim wnętrzu jeden z biegunów (męski lub żeński). Gdy osiągnie zrozumienie jednego aspektu, rodzi się ponownie jako inny aspekt. Po pewnym czasie, gdy ego-osobowość jest przywiązana bardziej do jednego z aspektów, istota powinna zrównoważyć oba bieguny, metodą wzajemnego zrozumienia.

    Bóg jest dwupłciową wszystkością, tak samo i ludzie nie powinni przywiązywać się tylko do jednego bieguna, lecz zrównoważyć oba aspekty w jedną istotę. To jest dokładnie to, co cały czas próbowałem Wam przekazać. Czakamrati pisząc do Was swoją pierwszą wiadomość, przestawiając się, napisała: „Jestem ten i ta…. i czy zaakceptujecie mnie taką jaką jestem?” Dokładnie chodziło o proces równoważenia który ciągle trwa.

    Ważnym jest, aby rozwijać w sobie oba te aspekty metodą zrozumienia i wzajemnej miłości do siebie samego i stopniowo przestawać patrzeć na drugiego człowieka jak na inną istotę. Wizja powinno być następująca: „Widzę ludzi jako nierozerwane cząstki mnie samego”. Tak samo jak patrzysz na swoją rękę jako cząstka Ciebie samej, tak samo winno się patrzeć na innych ludzi i na wszystko co istnieje. Ponieważ: „Miłość jest Jednością a Jedność jest Bogiem”.

    P.S. Zachęcam wszystkich chętnych do udzielenia odpowiedzi na pytania, które zostawiłem w komentarzu w zakładce: „Dajamanti/Czakamrati”.

  26. wika55maitri
    List 25, 2012 @ 21:56:44

    To się przecież rozwija w nieskończoność…więc rysujemy tyle, ile się zmieści na kartce 😀 Na warsztatach robiliśmy ten rysunek na bloku milimetrowym A4, promień 9cm na tzw matrycy tworzenia 9999, czyli tutaj jedna jednostka równa się 0,7cm, czyli linia o długości 13 jednostek wychodzi już poza okrąg.

  27. Roman Miezień
    List 25, 2012 @ 21:54:54

    Ja się nie obrażam bo i za co? 🙂 To pytanie zadajcie raczej zwierzętom, jeżeli potraficie z nimi rozmawiać jak z rodziną… ? A troszkę świadomości, że są naszymi Braćmi i Siostrami, chyba Wam nie zaszkodzi, mam taką nadzieję 🙂 Nikogo nie nawracam i nie ciągnę za sobą. I tak Wszyscy jesteście w moim umyśle a nawet w Sercu 🙂 Ja jestem Tobą, Ty jesteś Mną. Nie ma inaczej moje dziatki kochane. Buziaczki. Z Miłością. Roman z Gdyni

  28. zdzich
    List 25, 2012 @ 21:49:40

    Romanie ja się spóźniłem 🙂

  29. Sabrina
    List 25, 2012 @ 21:48:52

    Wikuś,
    ja mam do Ciebie jeszcze jedno pytanie dotyczące rysunku.
    Czy w rysunku były istotne zakończenia (te krzyżujące się)? Pytam, bo zabrakło mi kartki :-(, wiec „końcówek” zrobić nie mogłam (brałam 2 kratki za jednostkę).
    ;-*

  30. Elżbieta
    List 25, 2012 @ 21:44:42

    Romeczku , Ja sie nie spóźniłam. Byłam z Wami w moim serduchu.
    z MIŁOŚCIĄ Elżbieta

  31. Roman Miezień
    List 25, 2012 @ 21:39:16

    Dziękuję wszystkim za wspólną medytację. Tylko Pani prowadząca troszkę się spóźniła… 🙂 Elżbieto, Ty Łobuziarko. Dziękuję. Z Miłością. Roman z Gdyni

  32. jola27
    List 25, 2012 @ 21:34:50

    Dziękuję drogi Romanie za inspirację uczestniczenia w medytacji.Z miłością.Jola

  33. Ewa M
    List 25, 2012 @ 21:31:36

    Dla mnie jest to tylko robienie z igły wideł. Moje pytanie brzmi czy aby napewno protestujący wiedzą co to jest genetycznie modyfikowana roślina. Jak sama nazwa wskazuje GENETYCZNIE czyli gdzie tu jest chemia. Oczywiście nie mówie, że to jest zdrowe i dobre bo tego nie wiem, ale wiem na 100% a nawet więcej, że bardziej szkodliwe dla naszych organizmów są pestycydy i nawozy chemiczne. To jest prawdziwą przyczyną wielu naszych chorób. Wiem jak bardzo są szkodliwe pestycydy bo od roku jestem uczulona na pestycydy i wiele innych rzeczy. Uważam, że ludzie protestujący są podpuszczani i niedoinformowani. Zagładą naszych organizmów są nawozy chemiczne i pestycydy. I tym powinni zainteresować sie ludzi i protestować. To nie GMO powoduje choroby jelit, żołądka, raka tylko chemia i pestycydy zawarte w warzywach, paszach i zbozach. Bo choć są normy wyznaczone, rolnicy żadko tego przestrzegają a towar sprawdzany jest bardzo rzadko i wszyscy o tym wiedzą. Owszem wszystko to wyglada pięknie, duże, piękne błyszczące z samą chemią w srodku. Moim zdaniem to jest prawdziwy problem, który ciekawy trafem jest przemilczany. Czyżby zakłady chemiczne miały aż taka siłe przebicia, że jest to wyciszane. Myślę, że ludzie celowo zostali ukierunkowani na GMO, bo prawdziwe pieniądze robi się na nawozach chemicznych i pestycydach. I może by tak jakąś małą medytację zrobić na otwarcie oczu ludziom, abyśmy mogli naprawdę jeśc zdrowe warzywa i owoce. Bo to jest nasze pożywienie przyszłości. I o to powinniśmy zadbać. To ze coś jest ładne na półce sklepowej nie znaczy, że zdrowe. Tak to prawda, jadłam dużo warzyw i owoców bo myslałam, że zdrowo się odrzywiam ale teraz wiem, że to jedno wielkie kłamstwo. Teraz wiem, że trzeba otworzyć ludzom oczy na prawdziwy skład zawartości w polecanych nam warzywach i owocach. Bo jestem przekonana, że młodzi ludzie za ileś lat będą bardziej chorowac niż obecnie ludzie. Ja dostałam na szczęście tylko alergii. I z tym sobie moge poradzić jedząc ekologiczne warzywa i owoce. Ale co będzie z innymi chorobami? Powinniśmy walczyć o naturalne nawozy, których nawet nie wolno nam produkowac w naszym kraju. O naturalną zywność. Wówczas będzie tańsza a my zdrowsi. Naprawdę zdrowsi , bo nasze odżywianie jest odzwierciedleniem naszego zdrowia. Szkoda, że ludzie tego nie widzą. Aż się serce kroi jak patrze jak rodzice wmuszają dzieciom tablicę mendelejewa i mówią że bedzie zdrowe jak będzie jadło.

  34. elzbieta
    List 25, 2012 @ 21:16:00

    Dziękuję Kuthumi, dziękuję Krystal 🙂
    Pozdrawiam Wszystkich Krystalowiczów ! 🙂
    Przesyłam Wszystkim Światło Miłości ! 🙂
    Przyłączam się do medytacji ! 🙂

  35. Hop
    List 25, 2012 @ 21:05:17

    siemka dołączam się do medytacji :p Światło Miłość z wami 🙂

  36. Hallo
    List 25, 2012 @ 21:04:04

    Nie mamy prawa NIKOGO USZCZĘŚLIWIAĆ – jestesmy ludżmi Wolnej Woli.
    Nic na siłę, nic nawet z naszej Miłości i nawet Mistrzowie NIC za nas nie robią – bo jestesmy WOLNI. Każdy ma prawo iść swoja Drogą i nawet żeby nam sie wydawała fałszywa, kręta i prowadząca na manowce.
    Sytuacja zmienia się – kiedy zostaniemy poproszeni o radę, o pomoc, o wsparcie, o informację, o naukę……itp Ostatnie słowo zawsze należy do Pytającego.
    Tak jesteśmy Bogiem i tylko za SIEBIE odpowiadamy i za SIEBIE gwarantujemy.
    H. z Miłością
    Romek – tylko bez obrazy 🙂

  37. jola27
    List 25, 2012 @ 20:53:10

    Ja także dołączam się do dzisiejszej medytacji o 21.Całuje Was gorąco.Jola

  38. Leo
    List 25, 2012 @ 20:52:29

    Droga Qalteo, Chętnie zacznę Tworzyć świat miłości. STaram się go tworzyć codziennie, ale od tej pory od 21 będzie intensywniej 🙂

  39. Leo
    List 25, 2012 @ 20:50:45

    🙂

  40. Hallo
    List 25, 2012 @ 20:48:09

    Witaj Gościu.
    Zgadzam sie z Twoja interpretacja w całości.
    Jest tylko Jeden Bóg……który nie wymaga kościołów, rytuałów, ołtarzy, podarków, odpustów , mamony, nakazów………………Bóg równy NAM. Bóg jest MIŁOSCIĄ – i to cała tajemnica. A kto stworzył religię ? Bóg?
    Niech sobie każdy sam odpowie.
    I co ma byc świadectwem boskości?
    chodzenie do kościoła? udział we wszystkich ceremoniałach?
    a może każdy dobrze spędzony dzień jest modlitwą ?
    dzień w szacunku do Wszystkich i Wszystkiego?
    Bramą do Boga jest Nasze Serce – ot i cała tajemnica .
    Jakież aktualne hasło: miej Serce – patrz Sercem – działaj Sercem
    Serce to Twój najlepszy GPS na TERAZ.
    Roświetlajmy Umysły, otwierajmy Serca – ujrzymy Drogę do Domu.
    H. 🙂

  41. Leo
    List 25, 2012 @ 20:43:57

    Kochana Qalteo, chętnie się do Ciebie dołączę. Bardzo sie cieszę, że ktoś wyszedł z taką inicjatywą. Sama zastanawiałam się nad tym od jakiegoś czasu. Więc jak zaczynamy tworzyc nasz świat MIŁOŚCI codziennie o 21? 🙂

  42. Roman Miezień
    List 25, 2012 @ 20:41:21

    Ponieważ dbam o swoje dzieci. Piszę z pozycji Boga, bo przecież NIM JESTEM. Z Miłością. Roman z Gdyni

  43. Róża
    List 25, 2012 @ 20:39:58

    Ja również dołączam się do medytacji miłości, serdzecznie pozdrawiam wszystkich, buziole dla wszystkich,Dziękuję Krystal za wspaniały blog.

  44. Roman Miezień
    List 25, 2012 @ 20:38:02

    Dziękuję Ci serdecznie. Chciałbym jednak, żeby potwierdziła to Czakamrati dla Wszystkich, wtedy większość to przeczyta. Z Miłością. Roman z Gdyni

  45. asia
    List 25, 2012 @ 20:35:57

    Chce zamiescic pare swietnych linkow , ktore mowia o tym ze jedzac naszych braci i siostry zwierzeta wprowadzamy do naszego systemu kody agrasie, smierci i zlego traktowania zwierzat co wplywa na obnizenie naszej energii . Chce przez ta wiadomosc otworzyc wam serca na cierpienia naszych niewinnych braci zwierzat. pozdrawiam z miloscia.
    http://www.fioletowyplomien.com/odzywiaj-sie-swiadomie
    http://www.fioletowyplomien.com/obcekody

  46. asia
    List 25, 2012 @ 20:26:18

    Romku , wysylam link o tym, ze zjadanie naszych braci zwierzat ma tez wplyw na nasz wzrost, poniewaz prze jedzenie zamordowanych i zle traktowanych naszych zwierzecych braci i siostr wprowadzamy do naszego systemu swietlnego kody agresji i smierci . Nikt o tym nie mysli ,ale taj jest. Nie pisze tego zeby wytykac lecz by obudzic nasze siostry i braci . Pozdrawiam serdecznie .
    http://www.fioletowyplomien.com/obcekody
    http://www.fioletowyplomien.com/odzywiaj-sie-swiadomie

  47. wika55maitri
    List 25, 2012 @ 20:25:54

    Dajamanti, kochany, a czemu chyba nigdy nie wspominasz o Matce?…mamy czasy Bogini, i cały ten przełom wynika z odzyskiwanej harmonii jin-jang, a Ty zawsze tylko o Ojcu…oczywiście mogłabym tutaj znajdować wytłumaczenia nawet i ezoteryczne ze znanej mi literatury, ale nie o to przecież chodzi…czemu TY tak piszesz?…co masz na myśli?…

  48. margaret
    List 25, 2012 @ 20:21:55

    Romku – jesteś chodzącą miłością – co do tego nie mam żadnych wątpliwości, czy możesz mi wyjaśnić – dlaczego ci zależy – aby wszyscy byli czyści przed 21.XII?skąd masz pewność, że wszyscy chcą być czyści?niektórzy to uwielbiają taplać się w błocie energetycznym , pozdrawiam cieplutko – proszę bez urazy

  49. wika55maitri
    List 25, 2012 @ 20:19:27

    A myślałam, że jestem mniej przewidywalna… 😉 no to jeszcze całkiem przewidywalne…buziaczki! :************************************************** 😀 O.

  50. qaltea
    List 25, 2012 @ 20:16:32

    Drogi Romanie .
    Ja też uważam że miłośc jest najwazniejsza.Ostatnio dotarłam do strony internetowej Grzegorza każmierczaka prawdaserca.pl.Dziś właśnie pisze o mocy naszego serca.Polecam wszystkim do poczytania.Wszyscy na tym portalu u Krystal jesteśmy pełni MIŁOŚCI.Może połączmy moc naszych serc i np od dziś codziennie o gozinie 21 twórzmy naszymi sercami NOWY ŚWIAT.
    Tam gzie działają razem tauryny serca w miłości ich moc działania potęguje się wielokrotnie im wiecej tych serc jest polączonych jednocześnie tym mamy większą moc w stworzeniu naszego ŚWIATA MIŁOŚCi tu i teraz na NASZEJ ZIEMI.
    I nie musimy czekać na pomoc istot z kosmosu.To my ,ANIELSCY LUDZIE tej ZIEMI mamy moc przemiany w sobie.To my mocą naszych serc zmieniamy naszą rzeczywistość tu i teraz bo każdy z nas ma bezpośrednie połączenie przez swoje serce ze ŻRÓDŁEM BYTU.

    Z CAŁEGO SERCA ZAPRASZAM DO WSPÓLNEJ MEDYTACJI.
    qaltea

  51. Dajamanti (Czakamrati)
    List 25, 2012 @ 20:08:16

    Witaj,

    „Bierzcie i jedzcie z tego wszyscy, to jest ciało moje i pijcie moją krew i czyńcie to na pamiątkę Bogu”.

    Bierzcie i jedzcie ten pokarm i pijcie ten napój, który został stworzony z tego samego materiału, co moje ciało, ciała wasze i wszystko co istnieje. Materiał ten jest czystą energią Boga, która zawiera w sobie wszystko. Spożywając ten pokarm i pijąc ten napój, spożywacie i pijecie czystego Boga, esencje czystej Doskonałości. Czyńcie to na pamiątkę Bogu, ponieważ każda chwila waszego życia winna być święta i czysta, taka jaką stworzył dla Was sam Ojciec. Albowiem pijąc napój ze źródła światła wiecznego, oczyszczacie swoje ciała. Spożywając pokarm który dostarcza Wam świetlnej energii, sami stajecie się tym światłem. Bądźcie tacy jak ten kwiat, stworzony z Boga i przez Boga, który zawiera swoją czystą i niewinną esencję. I jak ten kwiat pobiera czyste promienie słońca i krople deszczu i czyni to na pamiątkę Bogu, tak i Wy powinniście to czynić, przeżywając każdą chwilę swojego życia, na Bożą i własną pamiątkę. Niechaj Wasze życie będzie wieczną komunią z Bogiem, wieczną harmonią i tylko taki stan powinien w Was się utrzymywać, abyście doświadczyli wszelkiej pomyślności zesłanej od Ojca. Teraz i Zawsze. Amen.

    P.S. Zachęcam, do udzielenia odpowiedzi na pytania, które zostawiłem w komentarzu w zakładce: „Dajamanti/Czakamrati”.

    „Miłość jest Jednością a Jedność jest Bogiem”.

  52. freeheart
    List 25, 2012 @ 20:03:30

    Wiedziałam, że to podkreślisz. 😉 Chyba nie sądzisz, że uszło to mojej uwadze? Ok. Gratuluję więc podwójnie. Ty Łobuziaro masz jeszcze buziaka :-****

  53. wika55maitri
    List 25, 2012 @ 19:38:55

    Wojtek wystartował już parę dni temu 🙂 Inicjatywa to magiczna sprawa 😀

  54. Promyk
    List 25, 2012 @ 19:35:26

  55. wika55maitri
    List 25, 2012 @ 19:34:29

    Planetarna medytacja z Tomem
    Dzięki, Renatko! Bosko się przy tym śpiewa… 😀

  56. Jakub
    List 25, 2012 @ 19:29:22

    O Komuni Swiętej Darek Sugier – sw Piotr „Nie ma nic piękniejszego niż zjednać się z BOGIEM w Komunii Świętej…
    Gdy masz czyste serce, a i w żołądku post idź śmiało do Świątyni PANA i przyjmij Jego dar. Nie wstydź się. Komunia Święta – Ciało JEZUSA, to kolejne z niefizycznych ciał. Podnosi wibracje, chroni przed złem, znakomicie konserwuje fizyczną powłokę, zakotwicza w „Tu i Teraz” i wybiela Cię.

    Nie wierzysz? Zrób prosty eksperyment (tylko jak mówię: oczyść się najpierw – wyspowiadaj w konfesjonale lub przed BOGIEM, jeśli to możliwe zadość uczyń i postanów, że już nie będziesz grzeszył). To też Cię uczyni lżejszym. A następnie idź do Komunii Świętej. W nocy lub nad ranem (jak tam Ci wygodniej) wyjdź z ciała, przesuń fazę, starej się zapamiętać swoje sny, wejdź w medytację i… Spójrz na swoje stopy! Przyjrzy się swojemu duchowemu ciału. Zobaczysz jakie jest bielutkie!

    Stan „po komunii” utrzymuje się różnie. Może trwać nawet kilka dni. Staraj się w tym czasie zachować Czystość. Wiesz co to jest. Każda istota we Wszechświecie wie co to jest Czystość. Wnętrze Ci podpowie co nią nie jest…

    DS

    PS:
    A po za tym Komunia Święta daje maga uczucie sytość…
    Mógłbym cały dzień po Niej nie jeść :)” http://www.oobe.pl/park/index.php?showtopic=7181

  57. kimba70
    List 25, 2012 @ 19:24:52

    To początek Karol, ja czuję się jak uczeń, niczym się nie martwię ziemia przechodzi pod kontrolę świata duchowego http://wolnaplaneta.pl/terra/2012/11/23/terra-news-komunikat-czytanie-swiatla-live-23-11-2012-powiadomienie-od-atos-tu-nah/ Każdy dostanie nauczyciela lub bezpośrednio , uczyć się uczyć to nas czeka , przynajmniej większość na tej planecie http://wolnaplaneta.pl/terra/2012/11/14/12-11-2012-spotkanie-ze-stworca-paramahansa-yogananda-live/ to jak z komputerem Czaki tak skonstruowany żebyś ćwiczył skupienie myśli. I kiedy będzię można nas zostawić Rodzinka wróci do domu a częśc zostanie jak to opisał Mistrz Kuthumi. Tak że wszystko przed nami.

  58. freeheart
    List 25, 2012 @ 19:24:46

    Akurat dziś słyszałam o fajnej metodzie. Włącz ulubioną muzyczkę. Ustaw ją tak, by było naprawdę głośno. Jeśli nie odwróci Twojej uwagi od niechcianych emocji dość szybko, zrób jeszcze głośniej. Do skutku, czyli do momentu kiedy już zaczniesz radośnie podskakiwać, podkręcaj wibracje. Potem przeproś sąsiadów 😀 Ponoć działa również uśmierzająco na ból.

  59. Renata
    List 25, 2012 @ 19:16:29

    PLANETARY MEDITATION WITH TOM KENYON

  60. Gość
    List 25, 2012 @ 19:04:34

    Religia Ci nie służy, zostaw to. Każda religia opiera się na rozbudzeniu strachu, winy, grzechu, wprowadzenia rozdziału pomiędzy człowieka i Boga, żadna religia nie mówi że człowiek i Bóg stanowią jedno, bo wówczas nie ma miejsca na pośrednika za którego się uważają. Pokaz mi religię która doprowadziła człowieka do bezpośredniej komunikacji Ja-Bóg, jeżeli żadna to już wiesz ile jest warta religia. Możesz sprawdzić sercem kto to powiedział: „Bóg nie jest wyższy od człowieka ani mężczyzna od kobiety” – te słowa są wyrokiem, nie ma miejsca dla pośrednika (religii), po co ci substytuty, namiastki jakie oferuje religia. Jesteś Bogiem, to i bądź nim na co dzień.

  61. kimba70
    List 25, 2012 @ 18:47:27

    Muzyka , spokojna, melodyjna odprężająca i czytanie wszystkiego co duchowe. Wyobrażanie sobie pięknej ziemi.

  62. shared
    List 25, 2012 @ 18:44:17

    Czakamrati jesli sie gdzies tutaj krecisz to odpowiedz prosze na moje wezwanie 😀
    Przeczytalem wiekszosc Twoich wpisow ale nie moge sie rozeznac na Eucharystii, ktora zostala zapoczatkowana przez Jezusa . Czy powinnismy ja przyjmowac mimo wszystkich uchybien kosciola i czym Jezus tak naprawde chcial przemowic do nas ustanawiajac ja.?

  63. freeheart
    List 25, 2012 @ 18:42:49

    Wojtek – gratulacje. Świetny start. Wika, masz nosa 🙂
    Pozdrowienia od Metatronowej koleżanki z ławki. Aaaa … i jeszcze mój delfinek przesyła uściski delfinkowi Wojtka. 🙂

  64. Roman Miezień
    List 25, 2012 @ 18:31:18

    Dziękuję za komentarz ale pytanie zadałem Czakamrati i naprawdę nie w swoim imieniu. Ja zawsze kochałem i kocham zwierzęta 🙂 I właśnie chodzi mi o Miłość a nie o zdrowe odżywianie się. Czy zjadłbyś wędzonego człowieka? Bo zjadanie wędzonych rybek jakoś łatwo przychodzi… Z Miłością. Roman z Gdyni

  65. Renata
    List 25, 2012 @ 18:23:09

    Romanie, medytowałam z Wami w zeszłą niedzielę, medytacja była łatwa i przyjemna, poszło dużo światła, ale najbardziej zastanawia mnie skąd ten błogi uśmiech na mojej twarzy, niczym młody Budda pod drzewem! Uważam, że takie medytacje grupowe maja duża siłę, wyobrażam sobie, że wszyscy medytujący łączą się ze sobą sercem i tworzą świetlno-krystaliczna siatkę.Jest dobrze a będzie jeszcze lepiej. Zapraszam innych na półgodzinne posiedzenie.

  66. wika55maitri
    List 25, 2012 @ 18:22:28

    Dostałam laurkę, dostałam laurkę! 😀 Dzięki! :**************** A Ty nie miałaś przypadkiem imienin dwa dni temu?…hmmm?…:p Jakby co, niedługo na Wiośnie będzie kolejna balanga, bo to blisko są urodziny i imieniny różnych fajnych misiów, więc możesz być za solenizantkę, jak chcesz 😀 (i np. przynieść swoją ulubioną muzyczkę itp…:)

  67. k1
    List 25, 2012 @ 18:01:02

    Witaj nie mam takiego autorytetu na tej stronce jak czakramanti ale chciałbym udzielić odpowiedzi na twoje pytanie a co z tym zrobisz to już pozostawiam tobie
    po pierwsze należ oczyścić ciało ponieważ oczyszczenie ciała jest rłównie ważne jak oczyszczenie duchowe należy unikać takich substancji w produktach jak ASPARTAM, glutaminian sodu, białe pieczywo, fluorek sodu to takie z najważniejszych bo jest tego dużo wiecej, dobrze by było przestać jeść mięso oczywiście nic nie powienieneś robić wbrew sobie ale dobrze by było jakbyś chociaż spożycie to ograniczył o ile w ogóle jesz jesli nie to punkt dla ciebie a co do miłości to raczejj nie wydaje mi sie żeby była konieczna do wzniesienia ponieważ jesli by była to naprawde uwierz mi nie wiele osób by się wzniosło pozdrawiam

  68. Ewa A.
    List 25, 2012 @ 17:56:01

    Na mnie zawsze wspaniale kojąco/ uspokajająco/ podnosząco….itp. – działa Musical Rapture, F. Delarue, pewnie znasz…. oraz – głębokie oddechy z „mocnym” wyrzucaniem emocji przy wydechu. Pozdrawiam!

  69. adela
    List 25, 2012 @ 17:47:36

    mnie pomaga słuchanie Mantry Gayatri oraz kody uzdrawiania A.Loyda – buziolki

  70. Jakub
    List 25, 2012 @ 17:41:32

    przeczytak ksiazke w niej znaujde sie odpowiedz https://krystal28.wordpress.com/zero-ograniczen/ powtarzaj słowa „Kocham Cię” one uwlonią Cię

  71. adela
    List 25, 2012 @ 17:40:50

    Serdecznie dziękuję za odpowiedź – Wikuś jesteś cudowna, uwielbiam twój blog – i ciebie też, twoje komentarze są super , buziaczki

  72. basik
    List 25, 2012 @ 17:34:17

    Wlasnie tez wiki mysle o numerkach ja mam ostatnio 22 ciagle a tu niespodzianka 22 komertarze pozdrawiam <2 😉

  73. shelka9
    List 25, 2012 @ 17:19:53

    a ja czuję szczęście i staram się problemom nie nadawać rangi ważności…, ale dziś właśnie poniosły mnie chwilowe nerwy spowodowane strachem i lękiem…i trochę jest mi smutno z tego powodu…dziś na pewno pomedytuję w świetle…a może ktoś ma inne sposoby by nie dawać się niskim wibracjom? pozdrawiam 🙂

  74. Roman Miezień
    List 25, 2012 @ 17:18:34

    Kochany Aniołku, Czakamrati. Zwracam się do Ciebie, ponieważ masz wśród Nas największy autorytet. Nie chcę, żeby było tak, że się czepiam. Jest jeszcze kilkanaście dni, żeby się oczyścić. Moim pragnieniem jest aby wszyscy byli czyści przed 21 grudnia. Objaśnij Nam, co znaczy Miłość do Wszelkiego Stworzenia? Czyżby zwierzęta były poza Stworzeniem? Rozumiem, że od setek a nawet tysięcy lat żyjemy odżywiając się naszymi młodszymi braćmi jakimi są zwierzęta. Te barbarzyńskie praktyki są nawet uświęcone przez różne kościoły, np.katolicka „święconka”. Przez nieuwagę stało się to czymś „normalnym” a przecież takim nie jest. Praktyki takie wiążą się z rozlewem krwi, zabijaniem. Nie chciałem popsuć radosnego nastroju ale przeczytałem jeden komentarz…Proszę objaśnij Nam, żeby wszystko było jasne, a uważam, że jest to sprawa bardzo ważna. Mamy jeszcze dwadzieścia parę dni… Z Miłością. Roman z Gdyni

  75. Ewa A.
    List 25, 2012 @ 17:04:58

    Dziękuję serdecznie ❤ – bardzo istotne informacje -i do przemyslenia… a czasu niewiele… – pozdrawiam!

  76. wika55maitri
    List 25, 2012 @ 16:50:31

    O, napisałam o tym 777 o 4:44 po południu… 😛

  77. Tirja
    List 25, 2012 @ 16:47:40

    Pozdrowienia i całuski dla Ciebie spod samiuśkich Boskich Kolektorów Słonecznych 🙂 🙂

  78. wika55maitri
    List 25, 2012 @ 16:44:57

    A dzisiejszy przekaz ma na blogu numer 777, tralala! 😀 (Pozdrowienia, Wojtku, raduj się bracie, to też dla Ciebie! :D)

  79. wika55maitri
    List 25, 2012 @ 16:26:16

    Czas egipski jest o godzinę później niż w Polsce, tzn u nas 16:26, u nich 17:26. Podaję Ci na dzisiaj porę wschodu słońca na Kair: 6:32 czasu egipskiego, czyli 5:32 dla Polski. W czasie przesilenia zimowego 22 grudnia wschód słońca tam będzie o 6:52, więc słońce będzie w tym czasie wschodzić coraz później prawie dokładnie o 5 minut na tydzień, to sobie policz te pośrednie dni. A po przesileniu z powrotem do przodu… 😀 Buziaki! 🙂

  80. asia
    List 25, 2012 @ 15:04:44

    A ja ta medytacje otwarcia serca bardzo lubie wiec chce sie z Wami podzielic;
    „Czuj swoje cialo otoczone Olsniewajacym Bialym Swiatlem .5 minut czuj to o polacz sie z Bogiem.
    Koncentruj swa uwage na na centrum serca i wizualizuj je jako Zlote Slonce Czystego Chrystusa. Poczuj wielki blask Swiatla i wysylaj je do kazdej komorki. 10 minut.
    Wypowiedz: jam jest dzieckiem swiatla- sluze swiatlu- zyje w swietle- jestem swiatlem . Jam jest ochraniana , oswiecana, spelniona i utrzymywana przez swiatlo. Ja blogoslawie swiatlo. Pozdrawiam Was wszystkich w swietle.

  81. asia
    List 25, 2012 @ 14:56:54

    Cudownie! dolaczam sie do Was Kochani – Swietnie, ze zaplanowaliscie medytacje milosci. Pozdrawiam z miloscia ,Asia

  82. adela
    List 25, 2012 @ 14:56:46

    też bym chciała wiedzieć, kiedy jest ta godzina przed świtem czasu egipskiego – miałabym ochotę pomedytować jak zaleca Kuthumi – czy może jest ktoś zorientowany w tym temacię – będę wdzięczna, pozdrowionka a.

  83. Hallo
    List 25, 2012 @ 13:53:13

    Jest takie powiedzenie rodem z 3W:
    „nie jeden raz wystrychnęło Serce Rozum na dudka”
    dzisiaj możemy to przetransformować w wyższe wymiary > 3W
    Miłość to Najpotężniejsza, Najmocniejsza, Najsilniejsza Energia Kosmosu
    stopi WSZYSTKO – inaczej UZDROWI – przetransformuje niskie w wysokie
    znamy sposób, znamy metodę
    każdy z nas posiada taka „maszyne do transformacji”
    trzeba tylko JĄ załadować MIŁOŚCIĄ
    MIŁOŚĆ nie jest towarem deficytowym w Boskiej Elektrowni – dla każdego, bez ograniczeń, do syta, bez kasy , bez wyjątków, bez znajomości…….
    MIŁOŚĆ – jest jak OCEAN….dla każdego starczy – zalezy tylko jak i czym bedziesz ją czerpać………łyżeczką……widelcem……ciężarówką……od czasu do czasu……
    wybór należy do Ciebie –
    Nasza DUSZA jest bez dna czyli bezgraniczna – im więcj tym lepiej, tym jasniej, tym cieplej, tym piękniej…………….aż sama stanie się Oceanem czyli PEŁNIĄ.
    Podjeżdżajmy pod boskie słoneczne kolektory i ŻYJMY.
    Po prostu ŻYJMY MIŁOSCIĄ – i to starczy.
    H. 🙂 🙂

  84. Nouvelle Vague
    List 25, 2012 @ 13:42:10

    Saint Germain i inni mówili, że każdy się wzniesienie indywidualnie (niektórzy wcześniej, niektórzy później, inni właśnie 21.12. W każdym razie 21.12 ma nastąpić wzniesienie Ziemi.

  85. Perła
    List 25, 2012 @ 13:02:59

    Karolku spookoojnie 🙂 Jesteś gotowy na 100%! Wzniesienie to proces, który trwa przed grudniem 2012 i będzie trwał potem, także każdy zdąży, każdy w swoim czasie, jeden od drugiego będzie się inspirował i zapalał. Naważniejsza jest chyba świadomośc w tym, że nie jesteśmy sami, że jest nas już duuuuużo ludzi, każdy na swoim etapie, a będzie jeszcze więcej, aż dokonają tego wszyscy 🙂 Jeśli serduszko się obudziło, to nie ma już odwrotu codziennie będzie parło do przodu, po troszeczku (albo uczyni skok kwantowy), spiralnie w górę, a Twoje serce już nie śpi … Uściski ❤

  86. ekosfera
    List 25, 2012 @ 12:50:42

    Czuję się silnie podekscytowany 🙂 Rzeczywiście ten rok obfitował w potężne nauki duchowe 🙂 zrobiliśmy wspólnie kawałek dobrej roboty 🙂 po to tu jesteśmy 🙂 każdy z nas trafił na tą planetę by wspierać wszystkich przy wzniesieniu 🙂 Myślę ze zrobiliśmy najlepiej jak to potrafiliśmy

    W. 🙂

  87. Roman Miezień
    List 25, 2012 @ 12:23:06

    Piękna wizja, Karolu. Ale czy kurczaki, te nie pieczone i rybki, te nie wędzone będą miały w niej coś do powiedzenia… ? Z Miłością. Roman z Gdyni

  88. Karol97
    List 25, 2012 @ 11:49:06

    A je jeszcze chcę napisać jak sobie wyobrażam nowy świat. W sumie to takie połęczenie mojej wyobraźni, wiedzy i tego co wyczytałem na różnych stronach w necie, książkach (także tych ‚świętych’) oraz co wynika z przekazów. wg mnie podstawą będzie spotęgowana empatia czyli niejako telepatia albo tele-em-patia 😉 A najważniejsze słowo kluczowe to WIBRACJE Np. ktoś pragnie towarzystwa zwierząt czy innych istot humanoidalnych to wysyła poprzez swe myśli wibracje ktre one wyczuwaja i od razu go odwiedzają. Ktos pragnie na jakiś czas się chwilowo odizolować i wyciszyc wówczas wystawia mentalno-wibracyjny znak ‚nie przeszkadzać’. Wszystko czuje te wibracje i omija tą istotę. Ona ma spokój. Czas na przemyślenia, a gdy zrealizuje co chciała znów zmienia wibracje i np. odwiedza innych albo zaprasza do siebie myślami czyli wibracjami. To dlatego te myśli takie ważne. Podobnie z jedzeniem. Gdy ktoś chce poczuć smak np. pieczonego kurczaka to przyciąga inną wibrację a inną gdy sałatkę warzywną, albo wedzona rybę morską, albo świeże owoce itd. (mmm zgłodniałem od tych mysli 😉 ). Teraz np. żeby zostać pisarzem czy malarzem lub innym artystą potrzeba mi jakichś papierów, zaświadczeń, pozwoleń, patentów, czyjegoś poparcia i innych bzdur. A tak to sobie myślami stworzę piękne dzieło i zadzwonie, znaczy zatelepatuję 😉 do muzeum i powiem – chcę to u was wystawić, żeby inni też mieliz tego radochę bo to dzieło będzie za darmo do oglądania przez każdego i emanuje ono wibracjami które przyjkładowo rozweselają albo uzdrawiają, albo dodaja sily czy madrosci. Dyrektor powie – Ok, niech pan wpadnie o godzinie gdy Słońce będzie fajnie świecić. Ok – to przychodzę wtedy gdy chcę bo Słońce zawsze fajnie świeci a czas to iluzja. a godziny otwarcia muzeum dla zwiedzających? Wibracyjne. Gdy ktoś poczuje, że chce obrazu który doda mu siły albo książki w bibliotece która uczyni go mądrzejszym to automatycznie wyczuje to muezum/bibliotekę – inaczej ono moze w ogóle ‚nie istniec’. Podobnie gdy ktos bedzie miał zły humor. Czyli gdy nasze wibracj ebeda wysokie bedziemy widziec i miec dostep do rzeczy o jakich nam sie nie sniło. Tak mysle. Ja np. bede tworzył takie dzieła, albo uprawiał sport a inni beda to ogladac i to ich wzmocni, a z kolei ktos inny stworzy cos do jedzenia, a raczej pewna sygnatur energii i to te zmi da za darmo gdy bede potrzebowa. Bo wszyscy beda jak komórki jednego duzego organizmu. Kazda niby inna ale pracuja dal siebie nawzajem plus sa pogrupowane w podobne – np. jest grupa zwana wątroba, jest grupa zwana sercam albo mózgiem. Kazda ma inne zadania i cechy i lubi co innego ale wnosi co sdo całosci jest wazna i doceniana. A zmiast internetu bedzie połaczenie telepatyczne. Koniec z tymi ograniczeniami (pisałem, że ten świat jest jak jakies wiezienie, ogranicza) – tam bedzie swoboda. Zwyczajnie chcesz ‚pogadac’ podłaczasz swój ‚komputer’ (swój umysł/dusze) do ‚serwera’ (wszystkiego co istnieje – Boga) i ‚rozmawiasz’ z kim chcesz z predkoscia mysli. Inni czuja twoje mysli i odczucia. A wiesz jaki był ten film? Wiesz co ‚wczoraj’ robiłem, a jaka ta potrawa dobra? Czekaj pokaze Ci moimi zmysłami plus nawet tymi nowymi co je dostalismy w tym wymiarze. Poczujesz to co ja, a ja to co Ty. a pomyslcie o tej zasadzie podczas relacji damsko-meskich 😉 Gdy np. kobieta ‚robi mi dobrze’ i osiagam orgazm wowczas nie tylko ja to czuje a le ona tez! Bo ona moz epoczuc to co ja. A potem to ja jej daje przyjemnosc i z kolei ja rowniez czuje to co ona. A na koniec synchronizujemy si ei dochodzimy w tym samym czasie i odczuwamy swoje plus partnera – 200% normy – ekstaza do kwadratu 😉 I tak sie mozemy przez te ‚komputery’ nasz i ‚serwery’ umysłó wkomunikowac gdy chcemy, a gdy zapragniemy odpoczynku wówczas sie na chwile odłączamy od społecznosci i medytujemy w ciszy, ‚przetrawiamy’ to, czego sie nauczylismy. I nie ma dobra ani zła. Bo nawet gdy wibracje spadna i zrobie cos niby ‚złego’ to to odczuje i inni moze tez, ale wtedy ja poczuje tez to co oni i zrozumiem jakie moje działania maja konsekwencje. Podobnie gdy komus pomoge – poczuje podwójną radosc. Kazdy z nas niby bedzie osobno,a le jednoczesnie bedziemy zawsze razem gdy tylko zapragniemy. Taka jest moja wizja i niech sie spełni jak najszybciej. Tak mnie z tą wizją ostatnio olśniło, tak mi przyszła ‚z nienacka’ do głowy – co o tym sadzicie? dobra chyba prawda? 😉

  89. Karol
    List 25, 2012 @ 11:28:35

    Fajny przekaz, ale coraz bardziej się boję, że nie zdążę się wznieść 21 grudnia. Niby ostatnio bardzo fajnie się czuję, ale i tak mam trochę do oczyszczenia. Do tego wraca po wielu miesiącach wraca mój tata, który jest strasznie nisko-wibracyjną istotą i przy nim zawsze jestem spięty, poddenerwowany itd. Czy jeżeli w obecnym czasach jest mocno zainteresowany Wzniesieniem, oczyszczaniem się i jestem świadom tego wszystkiego tzn., że jest gotowy?

  90. Roman Miezień
    List 25, 2012 @ 11:12:50

    Kochani. Przypominam. Dzisiaj „Warsztaty Miłości”, godz.21.00-21.30. Światło Miłości przesyłają: Agnieszka-Kasjopeja, Agnieszka, Elżbieta i ja, Roman. Może ktoś jeszcze do Nas dołączy? Odbierają wszyscy chcący… 🙂 Z Miłością. Roman z Gdyni

  91. Tirja
    List 25, 2012 @ 11:07:49

    Serce podpowiada- kochanie jesteś gotowa! , umysł – dobra, dobra nie podskakuj i nie klaszcz, pożyjemy , zobaczymy! ……..i na to pojawiła się ta piękna Symfonia, więc biję brawo..brawo…brawo 🙂

  92. Biały Mag
    List 25, 2012 @ 10:57:59

    Kiedy będzie ta godzina przed świtem w dziale „myśl”. Z chęcią spróbował bym spojrzeć w przyszłość.

  93. Hallo
    List 25, 2012 @ 10:27:14


    „Angels Symphony” – Robert Coxon
    To na dobry poczatek dnia – na dzień dobry jestem dobry i jak zawsze ze szczerym uśmiechem. Usmiech jest magia i magnesem , usmiech jest Wszechświatem z boska obfitością – dzielmy się to takie proste.
    Kiedy sie usmiechasz – Świat sie do Ciebie tez usmiecha i błyszczysz jak brylant i przyciągasz kolorowe motyle i kwiaty i tęczę…..i otwierasz drzwi dla ….wróżek, krasnali,duszków, naszych gwiezdnych braci i sióstr……………razem przyjemniej….niech nasze zycie bedzie basnią i magią.
    A to tylko i aż UŚMIECH – taki prosty a taki wielki.
    H. 🙂 🙂 :

  94. Hallo
    List 25, 2012 @ 10:16:49

    Witam Was Serduszka ❤ ❤
    Jasny i prosty przekaz dla każdego – PRZEWODNIK DUCHOWY .
    Jestem Miłością.
    Jestem Potęgą i Siłą.
    Jestem Mocą.
    Jestem Słońcem.
    Jestem Usmiechem.
    Jestem Radością.
    Jestem Tęczą.
    Jestemn Światłem – jestem Świetlistym Obłokiem- moje Światło łączy się z krańcami Wszechświata – jestem Świetlistym Powietrzem – promieniuje Światłem i pobieram Światło – żywię się Światłem – uzdrawiam Światłem – moje Życie jest Światłem- jestem Gają – jestem Bogiem – jestem Wszystkim Widzialnym i Niewidzialnym – Jestem i Niejestem – płyne w Świetle……………………
    Jestem Cudem Stworzenia
    Jestem Wdzięcznością
    Jestem………………
    pozdrawiam w Miłości jak zawsze z usmiechem 🙂 🙂 🙂
    H.

  95. margaret
    List 25, 2012 @ 09:49:02

    dziękuję drogi Kuthumi za cenne informacje, piękny przekaz – , pozdrawiam wszystkich Krystalowiczów

  96. Robert Stanisław Kondraciuk
    List 25, 2012 @ 09:24:38

    Dziękuję !,ten przekaz wiele tłumaczy ♥

Informacje od Czytelników