Cykle

.

.

Witamy wszystkich.  Przed 2013 rokiem miał miejsce jeden większy cykl, który rozpoczął się w przybliżeniu w 1980 roku, a potem trzy inne większe cykle o początkach w 1987, 2000 i 2009 roku.  Cykle te mogą być postrzegane jako fale energii, które w tych latach osiągają wystarczająco silny poziom wpływu, w połowie osiągają poziom maksymalny, a potem zmniejszają się do poziomu subtelnego przy początku następnej fali.  Wszystkie one tak naprawdę zaczęły się w okolicach 1980 roku i skończyły w roku 2013, choć ich okresy silniejszego wpływu były o wiele krótsze.  Oczywiście w historii miały miejsce cykle z natury swej o wiele dłuższe, jednak im bliżej 2013, tym bardziej stały się one skompresowane.  Miały miejsce również subtelne podcykle, które zazwyczaj trwały 3-4 lata przed rokiem 2000, a po 2000 pojawiły się dwa rodzaje podcykli trwające w przybliżeniu rok lub 4 lata.  Ostatni podcykl i większy cykl zbiegły się ze sobą, dzięki czemu były bardziej dostrzegalne.

Miejcie na uwadze to, że czas jest iluzją, zatem daty te nie są dokładne, są jedynie przybliżeniami.  I że mówimy o zbiorowych wpływach, zaś jednostki mogą to odbierać inaczej.  Niektóre jednostki bardzo szybko staną się wielowymiarowe i dla wielu z nich rozmowa dotycząca czasu nie ma większego sensu.  Ale jeśli bierzemy pod uwagę społeczności, mówimy o tym, co jest zakotwiczone na planie bardziej fizycznym.

W drugiej części tego przekazu omówimy niektóre nadchodzące cykle, a nawet podamy ich nazwy.  Czytając tę część miejcie na uwadze, że wszyscy macie w sobie moc, aby napisać waszą historię od nowa.  Zatem wszystko o czym mówimy może się zmienić.  Mówimy jedynie o potencjałach, które dostrzegamy właśnie teraz. Ponieważ przeszliście już przez ten portal, potencjały są wystarczająco solidne i wiarygodne, aby dokonać pewnych przewidywań z wyższej perspektywy. Pamiętajcie również, że cykle te mogą wpływać na różne części świata w różny sposób, choć będą one podobne ze swej natury, tyle że na pewnych obszarach przejawiać się mogą bardziej intensywnie, a na innych mniej.

Lata 2013-2017:  Cykl oczyszczania i reform.  Jest to jedyny cykl, który jest identyczny z cyklem 2009-2013 pod względem energii, jaka jest w czasie jego trwania najbardziej dostrzegalna i wyrazista.  Jednakże w cyklu 2013-2017 ta energia jest na o wiele wyższym planie wibracyjnym, mimo że jest to podobny rodzaj energii.  Skupiona jest ona na likwidacji starych systemów, oczyszczaniu starej energii oraz na robieniu miejsca dla nowej energii i systemów.  W niektórych częściach świata będzie to bardzo intensywne.  W dużej mierze będzie to kontynuacja ruchów, powstań i przewrotów obserwowanych już w wielu krajach, lecz dotyczyć będzie nowych krajów.  W innych częściach świata, np. w wielu krajach zachodnich, będą to raczej oddolne naciski w celu wywołania reform systemu.  W latach 2009-2013 ta potrzeba reform już się ujawniła, ale w niektórych sprawach była wspierana tylko przez grupy, a w innych została zupełnie zignorowana.  W nadchodzących latach zogniskowanie na reformach będzie o wiele poważniejsze i skuteczniejsze.  Cierpienie przeciętnego człowieka stało się sprawą, która wymknęła się spod kontroli, a odzwierciedla to chaos w istniejących systemach, które zapomniały jak ten przeciętny człowiek jest ważny.

Lata 2017-2026 (2013-2026) nazwiemy latami ekspansji i odkryć.  Użyliśmy tu dwóch przedziałów czasowych, ponieważ jest to fala, która zaczyna nabierać mocy w 2013, ale dopiero około 2017 się ustabilizuje, kiedy pewne rzeczy zostaną już oczyszczone i zreformowane.  Zacznie się po trochu przejawiać żywiołowa postawa „mogę to zrobić” i będzie mniej niż kiedykolwiek strachu przed robieniem rzeczy w niestandardowy sposób.  Zostaną zasiane nasiona zarówno na polu nauki, jak i indywidualnych doświadczeń duchowych/parapsychicznych i ujrzycie tu przełomy formujące się na waszych oczach.  Jednak jak małe dzieci będą one potrzebowały troski i pielęgnacji, poza tym wyłaniać się one będą niezależnie od siebie i dopiero potem łączyć.  Pojawi się zatem wiele oddzielnych odkryć, lecz jeszcze nie aż tak wiele pomysłów, jak można by je wykorzystać w praktyce.  Będzie to jednak bardzo ekscytujący czas.  W okresie tym ujrzycie również, jak wasze własne życie naprawdę rozkwitnie.  Mamy tu pewną radę:  W tym czasie przyjrzyjcie się wszystkim swoim marzeniom i zrealizujcie je.  Jesteście to sobie dłużni. Uszczęśliwi to was do tego stopnia, że będziecie płakać i śmiać się z radości.  Przez chwilę pobawcie się tym pomysłem, naprawdę podelektujcie się rzeczami o jakich zawsze marzyliście.  Uczyńcie dla nich miejsce w swym życiu i róbcie to do 2200 roku i dalej, gdy wszystko stanie się łatwiejsze.  Niektóre z tych rzeczy staną się waszą pasją i pozwolą wam na wykreowanie nowych doświadczeń.  To jeden z głównych powodów, dla których odwiedzacie plan fizyczny: aby znaleźć tu różne rzeczy do zabawy i eksploracji.

Lata 2026-2037 (2013-2037) nazwiemy narodzinami zbiorowości.  Ludzkość zawsze miała swój kolektyw i jest on wysoce świadomy, lecz zawsze mieliście kłopot z wprowadzeniem tej świadomości w wasze codzienne doświadczenie.  Tak więc na poziomie duszy panowała u was harmonia, zaś na poziomie fizycznym rozdźwięk i dysharmonia.  Każdy mógł ze zdumienia nad tym drapać się po głowie. W późniejszych latach tego przedziału czasowego rzeczywiście zaczniecie działać spójnie, jako kolektyw.  Zaczniecie się zastanawiać, jaki użytek zrobić z odkryć z okresu wcześniejszego i w następstwie tego będą mieć miejsce olbrzymie zmiany paradygmatu.  Choć wiele osób dokona tego wcześniej, większość ludzi zacznie doświadczać swej wielowymiarowości i fenomenów parapsychicznych w tym okresie.  Nastąpi renesans nauki.  Najważniejszą jednak sprawą będzie wskoczenie zbiorowego sposobu funkcjonowania na wyższe obroty.  Głębokie poczucie kontaktu pomiędzy jednostkami, poczucie więzi i głębokiego poznania się nawzajem wzrośnie w tym czasie.  Będziecie wtedy zarazem wewnątrz zbiorowości, jak i poza nią, ponieważ zaczniecie się wtedy przyzwyczajać do ciągłej obecności tej zbiorowej świadomości w swym „codziennym życiu”.  Równoważenie tych sfer będzie wam szło coraz lepiej.

Lata 2037-2050: Okres refleksji.  W tym czasie naprawdę uświadomicie sobie, czego dokonaliście i jak bardzo się rozwinęliście.  Prawie każdy będzie wiedział, że to droga bez powrotu i prawie każdy z tego powodu będzie się czuł uszczęśliwiony. Mówiąc „prawie” stwierdzamy, że wciąż tu i ówdzie pozostanie jakiś Smerf Maruda, który będzie tęsknił do starego sposobu życia, ale i tak będziecie ich kochać, tak jak kochacie zdziczałego kota, którego wzięliście do domu, mimo że drapie, kiedy tylko próbujecie go pogłaskać 🙂

Lata 2050-2200: Okres dojrzałości i galaktycznych kontaktów.  W tym punkcie ‚zasłona’ jest tak cienka, że do tej pory wejdziecie już w zbiorowe kontakty z galaktyczną świadomością, swobodnymi duchami i innymi istotami.  Z miłości dla tworzenia będziecie mieć na ukończeniu trochę „przedsięwzięć” w światach równoległych i wszystko to będzie bardzo łatwe.  Będą to takie rzeczy jak tworzenie wielowymiarowych „statków-matek” (latających światów) do podróży międzygwiezdnych (choć wielu będzie się mogło tam po prostu teleportować) czy też nowy model akaszy z paroma bardziej zaawansowanymi trikami, które pomogą ludziom w uzyskaniu dostępu nie tylko do tego, co się wydarzyło, ale i łatwego zgłębiania potencjałów, które się jeszcze nie zamanifestowały.  Będzie jeszcze  wiele innych rzeczy.  W tym czasie różne istoty i ludzie będą swobodnie wchodzić i wychodzić z fizycznej egzystencji bez procesu narodzin i śmierci.  A zatem z jednej strony będą mieć miejsce rozmaite przedsięwzięcia z czystej miłości dla zabawy i rozrywki, niektórzy zaś będą wtedy zajęci doświadczaniem (lub przypominaniem sobie) wszystkiego, co wielowymiarowe istnienie może im zaoferować (i tak często jest to dla was czymś bardziej znajomym).  W każdym przypadku możecie mieć z tego mnóstwo uciechy – wielowymiarowej albo pochodzącej z ziemskich projektów.  Wiele osób zajmie się i jednym i drugim.  Wiele osób będzie miało do tego czasu solidnie ukształtowane ciała świetlne.  W tym okresie po raz pierwszy będziemy mogli przyjąć formę (ciał świetlnych) i przybyć do was z wizytą, nie musząc nic specjalnego w tym kierunku robić, gdyż będziecie mieć wystarczająco wysoką wibrację, aby kontaktować się z nami w tej formie.  Rzadko kiedy przyjmujemy formę, ale od czasu do czasu nam się to zdarza.  I wielu innych „przyjaciół” również będzie was odwiedzać.

2200 i dalej:  Epoka Wodnika.  Zaczęła się ona w 2013 roku, ale do 2200 już na dobre wyjdzie ona ze swych zawiązków i będziecie w niej solidnie ugruntowani. Niektórzy z was wciąż będą wtedy żyli.  W tym okresie przestaniecie umierać – nie dlatego, że śmierć jest czymś „złym”, lecz dlatego, że po prostu nie będzie już konieczna.  Niektórzy z was dożyją tego czasu, a inni powrócą jako dzieci.  Witajcie wszyscy, jesteście w domu, w tym, co nazywacie Epoką Wodnika.  Jesteście rasą galaktyczną.  W czasie linearnym będzie to w przybliżeniu 26 tysięcy lat oświecenia.  W doświadczeniu nielinearnym to tak długi pobyt w raju, jak długim pragniecie go doświadczyć.  Wierzcie lub nie wierzcie, byliście już tutaj wszyscy. Ale dla waszego aktualnego ego wszystko to będzie nowe – aż do czasu, gdy znów stanie się znajome.  Bawcie się dobrze.

Przekazał smok Brian,
2 lutego 2013
http://lightworkers.org/channeling/176292/cycles

Przetłumaczyła wika

35 Komentarzy (+add yours?)

  1. wika55maitri
    Lu 09, 2013 @ 22:38:59

    Napisz, proszę… 🙂 miałam wrażenie, że mi się jakaś kostka lodu rozpuszcza w sercu…to było piękne…dzięki 🙂

  2. Artur
    Lu 09, 2013 @ 22:15:20

    Również to odczułem, troche mi lepiej, dzięki
    Postaram się w przyszłości napisać cos z serca anie z rozumu;)

  3. wika55maitri
    Lu 09, 2013 @ 20:20:45

    Nie chodzi o lukier 😉 nie znoszę lukru 😛 chodzi o wibrację… i Twój komentarz sprzed chwili ma o wiele przyjemniejszą…niezależnie od treści 😉 to fascynujące, ale tak jakoś jest 🙂 Dzięki! 😀

  4. Artur
    Lu 09, 2013 @ 20:07:59

    Ok w takim razie jestem daleki od waszej wspólnoty forumowiczów, którą jedynie czytuje na tym blogu (bez przekazów) Tu zastosowałem zasadę nie chcesz nie rób. Faktycznie nie czuje ochoty aby cos tu napisać, stąd tylko kilka wpisów kompletnie nie przystajacych jeden do drugiego.
    Jestem przeciwny „kultowi” channelingów który nic nie przekazuje. Tłumaczone są teksty które i tak nic nie znaczą (a zarazem moga znaczyc wszystko). Bo przecież można czytac starozytne teksty, kabały…ale i kolorowe tygodniki, instrukcje obsługi, recepty, bilbordy Po co tworzyc cos co istniało od zawsze, przypisywanie naszym czasom wyjatkowości robi kazda epoka. Czy strona byłaby popularna gdyby znajdowaly sie jedynie autorskie przemyslenia a nie przekazy innych aby mozna było sie w razie czego odciac przez fakt wyłacznego tłumaczenia (jakiez to globalne)?
    Nie staram się niszczyc a ze lukru w moich wypowiedziach strasznie skąpo…

  5. Julita
    Lu 09, 2013 @ 14:32:23

    Niech to licho!Wigosiu, ta herbatka z szarlotką w przytulisku przemówiła do mnie :-)) Dobrze jest wiedzieć,ze można zastukać przemarźniętym dziobem w szybę i już mu okno otwierają,już sadzają przy kominku i suszą pióra :-)))
    Krystal- z wdzięcznością dziękuję Ci za to schronisko:-))) Dobrze jest wysiorbać z Wami herbatę :-)))Freeheart stukam się z Twoim kuflem! Z miłością- Julka

    🙂 kr

  6. wika55maitri
    Lu 09, 2013 @ 01:02:03

    To Twój wpis sprzed półtora roku:

    „24.05.2011 o 6:44 AM

    Witam,
    dotarłem na ta stronę przez przypadek. Mam nadzieje tylko że nie są to błędne wskazówki. Szukam już prawie 20 lat, ostatnio dogoniła mnie rutyna i ułuda tego świata. Powiedziałem dosyć. Zauważyłem jak negatywnie wpłynęła na mnie praca oraz niektórzy ludzie. Od kiedy się urodziłem wiedziałem że za mojego życia stanie się coś wielkiego. Staram się poznawać siebie dlatego pozwolę się ponieść w świat – nigdy go nie widziałem. Tęsknie za dobrymi ludźmi i naturą. Czuje że moja droga to iść przed siebie, poznawać siebie i widzieć świat jakim jest.
    Nigdy nie utożsamiam się z tego rodzaju przekazami, nie są dla mnie wskazówkami ale jedynie kolejną formą tworzenia jakieś wspólnoty wiary. Ja natomiast znam drogę i jedyną sugestią dla innych jest moje serce oraz
    że słowa niszczą sens tego co istotne.”

    Jeśli tęsknisz za dobrymi ludźmi, to tu ich znajdziesz bardzo wielu, zwłaszcza o ile zechcesz ich bliżej poznać.
    Przekazy nie są dla Ciebie wskazówkami, a słowa niszczą sens tego co istotne? świetnie, to nie czytaj 🙂 tylko po co w takim razie to dzisiejsze żądanie?…no chyba, że coś się zmieniło. Tyle że to żądanie jest absurdalne – czemu nie idziesz do warzywniaka z zamiarem kupienia wszystkiego, co tylko możliwe, jak w hipermarkecie? czy przychodzisz tam i mówisz: „Powinniście sprzedawać wszystko, bo mi się tak podoba”?…nie wydaje mi się…a tu robisz właśnie coś takiego. To jest autorski blog Krystal i publikuje ona tu to, co uważa za cenne i właściwe. Ja robię to samo na moim blogu i z całą pewnością nie będę tłumaczyć tego, co mnie nie interesuje – nie mam ochoty robić tego nawet za pieniądze, więc tym bardziej za darmo 😛 Możesz założyć swój blog i sam tłumaczyć to, co uważasz za stosowne, to naprawdę bardzo proste. Jeśli JEDNAK chciałbyś coś takiego przeczytać, zajrzyj na inne blogi, może tam znajdziesz… A jeśli pragniesz tu kontaktów z ludźmi, to może daj się poznać od milszej strony…sam twierdzisz, że słowa niszczą sens tego co istotne…i sam to robisz takimi wpisami, nie budujesz wspólnoty serc, tylko dzielisz swoim umysłem… nie czujesz tego?… tu jest tylu wspaniałych ludzi, ta strona jest przytuliskiem, ciepłym schronieniem, gdzie częstują herbatą i szarlotką… dlatego, że jest daleka od wszelkiej ‚losowości’ i zimnej bezosobowości automatu czy fabryki…jest wychuchana i wypieszczona przez Krystal, która nas tu zaprasza w gościnę…tu właśnie jest wspólnota wiary i serca, i prawdziwe ludzkie ciepło. Nie tego przypadkiem szukasz?…

  7. Artur
    Lu 09, 2013 @ 00:11:02

    Skoro nalezy wybierać tylko to co rezonuje z nami w przekazach (hołdując dowolnośći i niepowtarzalności naszych ścieżek) to dlaczego przekazy nie są dowolne i niepowtarzalne? Krystal moglabys umieszczac tu losowe tłumaczenia wszelkiej masci tekstów i kazdy tez znalazłby coś dla siebie.
    Wiec jezeli nie rozumiesz zarzutu o pewna date, odpowiadajac ze jestes tylko tłumaczem to ja pytam dlaczego wyłącznie jednego tematu?

  8. zdzich
    Lu 06, 2013 @ 18:44:03

    @ann…. nie mam nic przeciw takiej interpretacji moich słów jak Twoja, każdy widzi i otrzymuje to, czym sam wibruje, pomoc idzie od Ojca-Matki, trzeba tylko się na nią otworzyć

  9. freeheart
    Lu 06, 2013 @ 18:41:57

    Fajnie czyta się pozytywne przekazy. Tu innych nie ma. Fajnie też jest się przekonać (uświadomić), że słowo pisane czy mówione, to tylko słowo. Wszystko co jest prawdą jest w nas. Każdy to odkrywa w swoim tempie. Przekazy (i komentarze na forum) spełniają świetną funkcję. Pokazują możliwości, mogą nadać jakiś kierunek, podnoszą na duchu, uczą. Nikt w nich nie obliguje do konkretnego zachowania. Każdy z nas swój los dzierży we własnych rękach, skrzydłach, czy co kto ma 🙂 Trochę „nie wypada” zrzucać winy za swoje decyzje na innych, np. Krystal. Świadczyłoby to o ubezwłasnowolnieniu. Każda nanosekunda mego istnienia jest zależna wyłącznie ode mnie. Szukanie winy na zewnątrz jest zwyczajnie oddawaniem odpowiedzialności innym za własne życie. No i nie polecam też czekać aż nas ktoś wyswobodzi, bo zwyczajnie szkoda czasu. Ale to takie tam gdybanie … 😉

  10. ann
    Lu 06, 2013 @ 16:09:57

    @zdzich to co piszesz to są tylko słowa które brzmią ładnie i pięknie ale o wiele trudniej jest to wszystko realizować gdy wokół wiele rzeczy przerasta i wciąż obecne są cierpienia. Dlatego słuszne jest czekanie na pomoc, która zostanie ludzkości objawiona jest to ludzkie, normalne i zrozumiałe bo ludzie nie są w stanie sami zapobiec wszystkiemu ani udawać że są w stanie. Krytykowanie tego że ktoś czeka aż zostanie mu dostarczona pomoc i dobro podczas gdy jest smutny czy załamany brzmi okrutnie.

  11. Hallo
    Lu 06, 2013 @ 15:54:20

    I znowu Cię Zdzichu chwalę i cieszę się,że JESTES TU 🙂 i TAM 🙂
    Daj Boże na swojej drodze spotykac fachowców – ❤ – to juz wyjasnia wiele.
    Tak – dla zawiedzionych grudzień stał sie rozczarowaniem ale tez LEKCJĄ po coś.
    A lekcje prawie wszystkie bolą … niestety….. ale za to jaka radośc w ZMIANIE – mamy punkt odniesienia. W królestwie EGO , polaryzacja jest cechą główną.
    Jak zacząc?
    Zmienic obszar budowania Nieba – z zewnatrz do wewnatrz i zakotwiczyc ten obraz aż do momentu pojawienia się w bycie.
    Jak długo?
    To zależy od nas samych – to sprawa indywidualna – to sprawa poziomu Świadomości i zakorzenienia sie "nowej rośliny".
    Ile włożysz Miłości w Nowe – tyle jej wyrośnie na zewnątrz przed Twoimi oczami.
    Ja tez ciągle uczę sie pracy z moja Świadomością ….. wprowadzam Zmiany, podlewam codziennie ten obraz i podlewam myslami…… i czekam na jego realizację w moim życiu.
    Wiele już zmieniłam……. i ide Dalej.
    Mój Drogi – rozwiązanie znasz……. powodzenia w doświadczaniu.
    h. 🙂

  12. kimba70
    Lu 06, 2013 @ 13:48:00

    Jak dla mnie rafał wszystko idzie perfekcyjnie, i zamierzam sie załapać na to „Niektórzy z was wciąż będą wtedy żyli”

  13. ann
    Lu 06, 2013 @ 11:20:48

    cytat: „Dzień 21 lutego 2013r -związany jest z wierzeniami Hindusów, którzy spodziewają się w tym dniu objawienia się mocy Kalki. Kalki/Kalkin – w hinduizmie uważany jako dziesiąte i ostatnie wcielenie Wisznu, który objawi się na białym koniu w czasie dobiegania do końca wieku ciemności i zniszczenia (Kali Yugi). Nazwa Kalki jest metaforą wieczności i czasu. Kalki, symboliczny duchowy ogień życia i proces transformacji, równoważy procesy zniszczenia i tworzenia. Ponadto odnosi się do kurzu, błota, brudu, obrzydliwości, innymi słowy – niszczyciel ciemności, podłości, niewiedzy lub po prostu Kalki – biały koń. Kali Yuga dobiega końca i tak jak przepowiedzieli wschodni mędrcy ludzie zatracili prawdziwe zainteresowanie duchowe, niszczą praktyki duchowe, religijne zasady. Pojawienie się Kalki będzie dla Ziemi „strumieniem niewyczerpanych źródeł wody”, ponieważ Kalki naprawi wszystkie szkody jakie zostały wyrządzone Ziemi i ludziom. Szczególnie rozprawi się z ateistami i łotrami. Zmieni wszystko i naprawi Boże Prawa. Będzie wyposażony w osiem nadludzkich zdolności. Powróci na świecie ład, porządek i pokój siłą jego mocy. Zniszczy wszystko co złe. Będzie niszczycielem starej epoki – Kali Yugi i twórcą nowej – Satya Yugi, gdzie znowu wszyscy będą żyli w harmonii, a ich wspólnym celem będzie – duchowe wznoszenie, osiągnięcie prawdy i tapasja (praktyki ascetyczne polegające na wznieceniu “wewnętrznego ognia”)”. Krystal, czy takze temu przesłaniu masz coś do zarzucenia?

  14. ann
    Lu 06, 2013 @ 11:07:55

    @rafał to ze nie sprawdziła się data poprzednia to nie znaczy ze każdy kto wierzy w inne daty jest naiwny. Poza tym tamta data wcale nie była wyznacznikiem. Jest nim inna, niedaleko odbiegająca od tamtej. Jednak tutaj lepiej jest nie podawać wszystkiego co się wie bo może to przez innych zostać inaczej odebrane. Powiem więc tyle – jeśli twoja sytuacja jest trudna tym bardziej nie powinieneś tracić wiary w inne daty tylko wierzyć że juz bardzo niedługo wszyscy ujrzą to długo wyczekiwane światło i zmianę na lepsze. I również Era Wodnika zaczyna się wraz z przesileniem wiosennym a nie zimowym.

  15. Wolverinex1
    Lu 06, 2013 @ 09:49:34

    Słuchajcie, skoro na obecnym etapie widać już, że zmiany to proces i to taki który w dużej mierze zależy od nas samych, należy przejść do fazy działań by posunąć to w tej rzeczywistości do przodu. Zajrzyjcie na http://www.otworzumysl.com – tu właśnie grupa ludzi organizuje się mając konkrety jeżeli chodzi o to co w zamian za stary paradygmat – sądzę, że warto się zapoznać. Jest to jednocześnie kolejna z coraz większej ilości inicjatyw świadomych ludzi, która ma na celu realne spowodowanie zmian w systemie. Mimo, iż faktycznie wielu z nas chciałoby zmian natychmiastowych i może się czuć zawiedzionych, że tak się nie stało wraz z końcówką roku 2012, to przebudzenie jest faktem i krok po kroku postępuje do przodu zaś dojrzałe istoty biorą odpowiedzialność za siebie, świat w którym żyją i swoje działania, nie czekając na kolejnego „zbawiciela” który przedstawia wszystkich jedynie słuszna prawdę objawioną za którą należy podążać – to stary paradygmat – teraz czas na nas.

  16. zdzich
    Lu 06, 2013 @ 09:10:09

    Rafał
    Zrozumiem, że możesz przyjąć to za wymądrzanie się, ale dla Ciebie to jest lekcja, któr@ą odrobiłeś, a wiesz na czym polegała, pokazała Ci, że masz wierzyć w siebie samego, pokochać siebie samego, nie wierzyć w daty, przekazy – to tylko znaczniki, skupiające Twoja uwagę na zewnątrz, czyli w pewien sposób pozbawiające Cię mocy – czekanie że, przylecą, zmienią, podadzą na tacy, w cudowny sposób objawią, jakikolwiek wymiar i to tak by wszyscy byli zadowoleni….wtedy stalibyśmy się automatami, wykonującymi wole innych, czy tego chcemy ? ja nie…. mogę współistnieć, mogę współtworzyć, zachowując swoją odrębność, nie tylko tu na Gai, ale i gdzie indziej, my sami tworzymy wymiary własnej egzystencji, wszechświat tylko nam pomaga, ułatwia.
    Teraz już wiesz że moc jest w Tobie, ty decydujesz za siebie i swoje doświadczenia, by wyjść z obecnej wg. Ciebie trudnej sytuacji, skup się na sobie….to nie egoizm… kiedy wyjdziesz z założenia, że robię, postępuję tak by mi było dobrze, nie krzywdząc innych i pozwalając na przepływ wszystkiego przez siebie, zmiany nastąpią w Tobie i na zewnątrz. Jesteś tu by doświadczać, to jest Twoje doświadczenie, trochę bolesne dla Ciebie, zachwiało bytem w tu, ale pomyśl, pomoże Ci w docenieniu siebie, we wiarę w siebie, niezależnie gdzie się znajdziesz, w jakim wymiarze, na jakiejkolwiek płaszczyźnie istnienia .
    Pozdrawiam Cie serdecznie i otulam Cie miłością w sobie, wiedząc że, cokolwiek wybierzesz jest dobre dla Ciebie.

  17. Elżbieta
    Lu 06, 2013 @ 04:10:32

    Rafał, a może jest to sygnał, aby zwrócić się do swego Serducha.
    Jesteś „czysty” pozbawiny złudzeń , a więc rozpocznij kreację tego Twojego Nowego Świata, na który czekałeś, że przyjdzie z zewnątrz.
    Twórz go w swym Sercu , Umyśle , wkładając w niego energię radości i spełnienia.
    Swoją energię dla siebie.
    z MIŁOŚCIĄ Elżieta

  18. rafał
    Lu 06, 2013 @ 00:30:08

    MIało być 21.12 2012, taka była nawet nazwa blogu. Teraz rzucane są nowe daty a Wy wszyscy nadal naiwnie wierzycie. Ja uwierzyłem w 21 grudnia i życie mi się rozwaliło. Postawiłem wszystko na tą datę. Zaniedbałem wszystkie sprawy materialne. Niedługo wyląduję na bruku bez pracy i bez perspektyw.
    Dziękuję Ci droga Krystal. Mam nadzieję, że Ty to chociaż przeczytasz. Nie łudzę się, że post przejdzie pozytywnie przez moderację.

    Drogi rafale dajesz mi za dużo uznania – swoją wdzięczność okazuj nie tylko dla mnie, ale także dla całej rzeszy polskich, i nie tylko, pracowników Światła. Tak jak ty, wielu z nas, „postawiło na tę datę”, a raczej na ten okres i bardzo chcieliśmy wierzyć, ze wszystko się zmieni w błyskawicznym tempie i zostaniemy ‚uratowani’ od działań kabała, pomimo, że wiele przekazów mówiło, że Wzniesienie jest stopniowym procesem i jego czas zależy indywidualnie i kolektywnie od nas samych.

    Z Twojej opinii domyślam się, że widzisz nas TŁUMACZY jako wszystkowiedzących jasnowidzów, którzy specjalnie okłamują Czytelników dla jakiejś swojej agendy. Czy tak? Może będzie to to dla Ciebie zaskoczeniem, ale nie mamy kryształowej kuli i jesteśmy takimi samymi osobami jak Ty i inni, tylko z małym wyjątkiem – entuzjastycznie i bezinteresownie tłumaczymy teksty, które mogą być przydatne w jakiś sposób dla polskiej populacji. My też chcielibyśmy, aby wydarzenia wzniesieniowe przebiegały jak najszybciej i były bardziej konkretne już TERAZ, jednak decyzja “co i kiedy” do nas nie należy i czekamy cierpliwie i z optymizmem, albo nie mamy oczekiwań, podążając za złotą zasadą “bądź wola Twoja”.

    Polecam, abyś przeglądał tylko te witryny, które podwyższają Twoje wibracje ❤ kr

  19. kimba70
    Lu 05, 2013 @ 22:21:51

    Uśmiałem się z tego ” paczką mięsa i kości”

  20. promyk
    Lu 05, 2013 @ 22:21:45

    Ciemność nie może wypędzić ciemności: tylko światło może zrobić. Nienawiść nie może wypędzić nienawiść: tylko miłość może zrobić.

  21. marmur71
    Lu 05, 2013 @ 20:12:04

    Wspaniała zielona oaza do której każdy może przyjść i napić się wody ze studni miłości .Wspaniały świat tworzysz tu na ziemi. I wszyscy są dziećmi jak na początku tak i na końcu …czy na odwrót. Kiedyś odwiedzę cię w tej oazie szczęśliwej wieczności. Działanie ma moc .***

  22. iwona
    Lu 05, 2013 @ 16:34:49

    a moze zejdzmy na ziemie? jest tyle do zrobienia .probuje polaczyc koniec z poczatkiem, dlatego pracuje w domu starcow. Uwazam, ze tam znajde przyszlosc, bo ostatnie nasze mysli kieruja nas w przyszlosc. A wiec chce aby staruszkowie byli szczesliwi. czy to nie jest logicze? i kolo sie zamyka. Moim marzeniem , bylo wybudowac dom dla przyjaciol. teraz marzy mi sie dom szczesliwej wiecznosci(starosci) „jak dozyc 150 lat, ? w zdrowiu. ( male misteczko dla np.144 mieszkancow . dla wszystkich , ktorzy chca odpoczac, albo musza odpoczac. male paradis, oaza, …. pozdrawiam

  23. wika55maitri
    Lu 05, 2013 @ 15:49:30

    Kochani, zapraszam na medytację Święta Wiosny, jak zwykle ostatnio o 21:30 😀
    http://aktywacjeimp.blogspot.com/p/blog-page_31.html

  24. planetariusz
    Lu 05, 2013 @ 12:38:24

    Ta kurtyna iluzji z Sejmu nie chce spaść, jak oni to robią? Że tak dlugo karmia się iluzją i nas próbują nabrać.Śmiech , dawno przestaliśmy w to wierzyć.Czas nadszedł , trzeba ich na szkolenie wysłać, na jakąś uświadomioną planetę.

  25. Hallo
    Lu 05, 2013 @ 09:17:39

    Wszystko w Waszych rękach – a dosłownie w Waszej Świadomości.
    Zbudujesz Sobie Niebo w Środku Siebie – zobaczysz Go na zewnątrz.
    Innej Drogi nie ma.
    h. 🙂
    a na sniadanie polecam nalesniki nadziewane uśmiechem 🙂 🙂 🙂

  26. wika55maitri
    Lu 05, 2013 @ 01:56:17

  27. krutka
    Lu 04, 2013 @ 22:24:12

    Mysle tak samo. Z jednej strony skupiam si ena radosci, ktorej mi na codzien nie brakuje, jestem bardzo szczesliwa, ale czasem matrix nie ulatwia zycia , dosc juz tej iluzji, niech wkoncu kurtyna opadnie.

  28. marmur71
    Lu 04, 2013 @ 20:28:45

    Leć,leć Bracie tylko uważaj jak będziesz startował (patrz pod nogi),bo te anioły to takie dzisiaj zgrywuśnye. Jakby co to zawsze jest trawa. Pozdro…(ja tez tu latam).

  29. marmur71
    Lu 04, 2013 @ 19:47:00

    Oto chodzi żeby biec po łące ,po rosie na bosaka ,bez grawitacji w stronę słońca.
    Nie zatrzyma nas już nic bo miłością podbijamy kosmos…a Anioły klaszczą klaszczą i wołają dawaj , dawaj…zachęcają….a na łące trach w krowi placek.Ale mnie podpuściły a cieszą się ,dobrze chociaż że jest ta trawa…podobno jak się wdepnie to jakaś kaska jest potem. Mam się z tymi Aniołami.Na pewno nie jest nudno. Pozdrawiam Miś.Ś…z miłością (patrzcie pod nogi ).***

  30. ran
    Lu 04, 2013 @ 19:01:50

    Rafcio obyś miał rację, że wielkie wydarzenia są tuż u progu. Osobiście nie wyobrażam sobie tkwić w tym systemie nawet roku linearnego czasu, jest to co prawda wielka nauka, mimo to tesknota za światem gdzie ludzmi nie targa ego jest nie do wytrzymania…

  31. adela
    Lu 04, 2013 @ 17:24:45

    ja tam już na nic nie czekam , żyję w tu i teraz i jestem szczęśliwa coraz bardziej i chyba o to chodzi?

  32. Rafcio
    Lu 04, 2013 @ 15:33:32

    Moim zdaniem przekaz grubo się myli, zmiany potrwają kilka, może co najwyżej kilkanaście lat, bo już wystarczająco poziom wibracji planety się podniósł i rośnie dalej że nie jest już możliwe aby pociągnąć na bardzo długo ze swoim starym systemem wartości i zachowań. Dla jednych będzie to ogromny dyskomfort zakończony odjazdem z planu fizycznego, dla innych niepowtarzalna okazja rozstać się z rzeczami i koncepcjami które już nie potrzebujemy na nowej drodze rozwoju ludzkości.

  33. Fred.
    Lu 04, 2013 @ 15:23:54

    Przypominam sobie coraz więcej, obserwując posiadane ograniczenia, swoje i innych.Dzisiaj obserwowałem dzieciaki skaczące z trampoliny do wody. W ułamku sekundy zobaczyłem jak mimo woli usiłują spaść do wody! To dziwne, że gdzieś w podświadomości drzemie uczucie, że można latać! Jeszcze nie dowierzają istnieniu
    grawitacji i pomagają jej wymachując rękoma, nadając kierunek lotu.
    To trwa ułamek sekundy.
    Inny koleś uczył się pływać, a mi przyszła myśl, że to fajnie przypominać sobie coś
    co doskonale umiemy.Po to właśnie zapominamy, żeby mieć radochę z uczenia się od nowa.Sam uczę się ponownie pływać, choć doskonale dawniej pływałem.To jakby przebywać w innym ciele ze starą pamięcią. Niby znam się w ciągłości
    czasowej, a jednak zmiany zaskakują mnie coraz częściej.Co ciekawsze, podoba mi się takie odchodzenie od stałości, które dominowało poprzednio.
    A wydawało mi się, że już wszystko poznałem! Nieznany dotąd plac zabaw wzywa
    swym urokiem tajemniczości i nieograniczoności.No to lecę!

  34. robert
    Lu 04, 2013 @ 11:53:15

    niesamowite, tak właśnie będzie, w takim czasie chyba wszyscy stopniowo się zaadoptują do zmian

  35. renata
    Lu 04, 2013 @ 08:23:53

    piekny przekaz , oby tego dosiegnac jak najszybciej

Informacje od Czytelników