Przestańcie dokarmiać bestię

.

Koncept przedstawiony w tym przekazie nie jest nowy.  Można go znaleźć jako podstawę nauk religii wschodu takich jak hinduizm, buddyzm.  Głoszą one, aby nie angażować się i emocjonalnie nie przywiązywać do dramatów tego świata (wytworzonych przez kontrolerów)  i odnajdować swój błogostan poprzez  koncentrację na boskości w medytacjach.  Obecnie sprawdzianem dla duchowych aspirantów jest, na przykład,  nowa ustawa o przymusowych szczepionkach w Polsce i o zakazie broni w prywatnych rękach w USA.  Zasadzka ciemnych, w tym wypadku, nie polega na aktualnym wprowadzeniu w życie tych ustaw.  Na to nie ma już czasu.  Zostało tylko 163 dni do Wzniesienia Ziemi i do usunięcia ciemnych. Ich celem w tej chwili jest odciągnięcie od Wzniesienia jak największej ilości ludzi poprzez rozprzestrzenianie strachu  tak szybko i ile tylko mogą.  Jeśli rozpoznasz tę intrygę, możesz wiele na tym zyskać.  Krystal

.
Często jesteśmy oskarżani o „owijanie w bawełnę”, jak to się mówi i może to być prawdą, ale pozwólcie nam wyjaśnić co zaprząta obecnie ludzkie umysły.  Nawet przez sekundę nie myślcie sobie, że jesteśmy po prostu wytworami waszej lub czyjejś innej wyobraźni, oraz że wszyscy macie urojenia i nie jesteście zdolni do uchwycenia prawdy.  Wielu z was może odnosić takie wrażenie, gdy wraz z upływem czasu wszystko wydaje się być tylko lekko rzuconymi słowami obietnic, które nie odzwierciedlają w żaden sposób waszej rzeczywistości.

.
Jak tylko otworzycie oczy, każdego ranka konfrontujecie się z tą samą, ponurą rzeczywistością skorumpowanej elity oraz świata zmierzającego w kierunku destrukcji, podczas gdy wasze dziewicze środowisko jest trzymane w kieszeniach coraz mniejszej liczby osób na waszej pięknej planecie.
.
Tak, prawdą jest to, że jest to rzeczywistością, jak to wy ją nazywacie, lecz jest to tylko JEDNA z rzeczywistości i wcale nie jedyną, którą musicie się zadowalać.  Widzicie, dosłownie siedzicie okrakiem na kilku rzeczywistościach w tym samym czasie i w momencie gdy zerkacie za zasłonę, w czasie tzw. snu, bardzo trudno jest wam zaakceptować fakt, że ten sam ponury świat pojawia się za każdym razem, gdy tylko otwieracie oczy każdego kolejnego dnia.
.
I na pewno nie będzie to odczuwane, jak kolejny dzień w raju, gdy wszyscy musicie stawiać czoła rzeczywistości w świecie pełnym nadużyć w każdej sekundzie waszego życia na jawie.  Oznacza to, że jeśli nie uda wam się dosłownie wydrzeć z tego przerażającego widowiska i dostroić do innego kanału, gdzie króluje wolność i można łatwo zobaczyć, jak życie przenika przez wszystko co znajduje się wokół was i gdzie dusze śpiewają w całkiem odmiennym tonie, to będziecie skazani na słuchanie emisji skrzeku podczas ponownego zagłębiania się w tzw. „rzeczywistość”.
.
No cóż, pięknie powiedziane, ale co tak naprawdę to oznacza, słyszymy jak pytacie.  Przejdźmy od razu do rzeczy.  Jest to rzeczywiście konieczne, aby zacząć oddzielać siebie od tej „prawdy” tam w świecie i aby zaprzestać bycia graczem w tym dramacie, który wasi władcy stwarzają dla was 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu.
.
Przez to mamy na myśli, że należy przestać odbierać te wszystkie złe wiadomości i straszliwe historie, które są odgrywane tuż przed wami i należy zacząć całkowicie oddzielać się w każdym emocjonalnym względzie.   Będzie to trudne, wiemy to, lecz pamiętajcie, że za każdym razem, gdy wpadacie w pułapkę bycia złym, smutnym lub rozczarowanym z powodu tego, co wasi bliźni robią sobie nawzajem oraz tej planecie, tak naprawdę napędzacie ten proces przez dodawanie energii właśnie tam, gdzie ona nie powinna trafić. Prosto do serca tego postępującego dramatu, a tym samym faktycznie sprawiacie, że staje się on bardziej potężny.
.
Zauważcie, że wy wszyscy już przekroczyliście próg, gdzie teraz jako jednostki odgrywacie bardzo ważną rolę, gdyż jesteście nosicielami znacznie potężniejszej energii niż miało to miejsce poprzednio, dlatego też wasza zwykła obecność, może dosłownie spowodować różnicę na świecie.  Poruszyliśmy już ten temat wcześniej, lecz nie w tym kontekście, lecz jest niezwykle ważne, abyście zrozumieli jak wszyscy jesteście potężni i abyście zaczęli zwracać uwagę na to, aby ta moc przypadkowo nie została zainwestowana w niewłaściwym miejscu.
.
Powiemy ponownie, będzie to bardzo trudne dla was wszystkich, gdyż wszyscy postrzegacie siebie w pewien sposób, jako członków rodziny ludzkiej i dlatego czujecie ogromną odpowiedzialność, aby inwestować całą swoją moc do czynienia dobra na rzecz was wszystkich.  Innymi słowy, poczujecie potrzebę, aby porzucić wszystko to, co zdobyliście do tej pory dla walki o tę planetę.  I zrobicie to w sposób taki, w jaki zostaliście wyszkoleni, mianowicie zgodnie z zasadami ustanowionymi przez tych, którzy was kontrolują.  Lecz jeżeli zdecydujecie, aby podążać za tym instynktem, wpadniecie prosto w ich ręce i dodacie swoją nowo nabytą moc do dramatu, który łapczywie pożre ją całą i zwymiotuje na was z powrotem w postaci nowych okrucieństw.  Więc przestańcie dokarmiać bestię i zacznijcie odzyskiwać z powrotem waszą moc.
.
Innymi słowy, nadszedł czas, aby wycofać się z walki.  Nie jak wysmagani zmaganiami bitewnymi i ze złamanym sercem skapitulowani, lecz jak sprytni wojownicy, z intencjami aby spożytkować swoją energię tam, gdzie będzie z tego korzyść, zamiast oddawać ją swoim wrogom.  Nie będziemy zatrzymywali was dłużej tą wiadomością, gdyż wiemy, że da wam ona dużo do myślenia.  Powrócimy oczywiście  wkrótce do tego tematu, gdyż jest on obecnie sprawą najważniejszą.
.
Pamiętajcie, aby nie kontynuować dodawania pożywki do ognia, który obraca wasz świat w popiół.  Zabierzcie je z powrotem i pielęgnujcie przy sobie, aby te płomienie musiały poszukać sobie czegoś innego do strawienia.  Jesteście zbyt cenni, aby być jedynie pożywką dla tego ognia, a wasz płomień będzie musiał palić się jasno sam z siebie, oświecając drogę dla wszystkich tych, którzy podążają w wasze ślady.  Będzie to wymagało trochę ciężkiej pracy z waszej strony, gdyż to co właśnie wam powiedzieliśmy będzie sprzeczne z tym, czego zostaliście nauczeni, lecz ta praca może okazać się tą najważniejszą o jakiej podjęcie poprosiliśmy was kiedykolwiek.
Więc zacznijcie przywoływać do siebie waszą energię i upewnijcie się, że wiecie gdzie ona popłynie zanim zadecydujecie wysłać ją ponownie.
.
Manuskrypt Przetrwania, cz. 159
Wierni Towarzysze przez Aisha North
.
Przetłumaczyli Sławek i Viola, edycja Krystal

58 Komentarzy (+add yours?)

  1. gold account
    Lip 15, 2012 @ 17:09:49

    Nie chodzi o to, czy jesteście już mocno uduchowieni czy nie – choć rzeczywiście tak, jak słyszeliście wiele razy, wszyscy jesteście duchami, które zasiedlają ciała – lecz jaki poziom świadomości duchowej wnosicie w codzienne czynności w życiu.

  2. gold price
    Lip 14, 2012 @ 13:44:43

    Powiemy ponownie, będzie to trudne do zrozumienia dla wielu, lecz to w czym musicie się wytrenować jest tym, aby dosłownie przenieść całą waszą uwagę od tego, co wymaga zreperowania. Innymi słowy, od tych wszystkich znaków, które krzyczą „ten świat jest w poważnych opałach” i musicie przenieść swój fokus na to wszystko, co sygnalizuje ich przeciwieństwo. Istnieje bardzo wiele rzeczy mówiących wam już o tym. Niekoniecznie otwarcie i nie obnoszą się z nimi w mass-mediach, lecz one są już tutaj i ukazują się dla wszystkich tych, którzy mają ochotę na to, aby poszukiwać ich pośród szczątków upadającego świata. Mogą się one wydawać małymi i niepozornymi rzeczami, ale są one tak naprawdę znacznikami zdrowego świata, do którego dążycie, i który zaczyna kiełkować pod samym nosem waszych mrocznych prześladowców. Na razie te znaki mogą być prawie niewidoczne, ale będą one przybierały na sile, jeśli tylko użyczycie im energii Światła, której potrzebują, aby się rozprzestrzeniać. Istotnie, będą one rozprzestrzeniać się znacznie szybciej niż wam się wydaje. Mogą one ukazać się w postaci uśmiechu na twarzach nieznajomych ludzi na ulicy lub innego gestu, którego nigdy nie spodziewalibyście się. Ukazują się one jako uparta, kiełkująca roślina wypychająca się przez beton lub jako piękny śpiew ptaka, który ukryty jest gdzieś w ciemnym zakątku waszego miasta. Małe i niepozorne, moglibyście tak powiedzieć, ale nie, one są posłańcami ze świetlanej przyszłości, której wszyscy pożądamy i są one dowodem, że już zaczynacie ją urzeczywistniać.

  3. blueray21
    Lip 13, 2012 @ 18:13:54

    Witam wszystkich.

    Tłumaczenia „Manuskryptu Przetrwania” na bieżąco można znaleźć na stronie Niezależnego Forum PCh:
    http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=7217.400
    Ostatni odcinek zapowiada następną falę napływających energii.
    Tłumaczenia innych ciekawych przekazów i artykułów pojawiają się też w temacie „Inni o energii”, zachęcam:
    http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=7155.850

  4. Gość
    Lip 11, 2012 @ 22:02:42

    Piękny tekst, ujmuje istotę miłości – miłość polega na budowaniu a nie na walce. Są byty które karmią się naszymi emocjami, to jest ich paliwo, energia ich życia. Aby przetrwać kreują iluzję rzeczywistości by wyzwolić w nas te niskie emocje. Super tekst, dodam od siebie „łopatologicznie” – nie kupować iluzji jaką nam wciska otoczenie, niech sobie istnieje to poza nami, nie wchodzić w to – bez dosilenia od człowieka samo padnie. Dlaczego jeszcze istnieje – bo generujemy niskie emocje

  5. Sabrina
    Lip 11, 2012 @ 19:50:00

    😉 🙂 :-*

  6. Sabrina
    Lip 11, 2012 @ 19:46:24

    Ja taki przypadek też znam z mojego bliższego otoczenia.

  7. idea.b
    Lip 11, 2012 @ 18:13:07

    Peace & love & peace & love :-):-):-)

  8. Renata
    Lip 11, 2012 @ 17:15:04

    Magda, ja nie zaszczepiłabym swojego dziecka, trzeba zaufać Bogu czy Jezusowi, albo Archaniołowi, który jest bliski Twojemu sercu i polecić mu ten problem. On Cie poprowadzi w tej kwestii.Czytałam jak matka zaszczepiła zdrowego chłopaczka, a ten po kilku dniach nagle przestał się ruszać i reagować na otoczenie, została dzieckiem autystycznym!A lekarze rozłożyli ręce………..

  9. Mariusz
    Lip 11, 2012 @ 16:20:20

    Były plany terroryzmu nuklearnego w USA. Na planach się skończyło. 🙂

  10. Sabrina
    Lip 11, 2012 @ 15:43:51

    Ja ufam swojej Wyższej Jaźni, a nie kontrowersyjnemu „Kursowi Cudów”. Przerabiałam go. Początkowo wydawał mi się świetny i wciągał mnie coraz bardziej, a następnie otrzymałam odpowiedź z WJ, żeby zaprzestać kontynuacji go. Po jakim czasie trafiła w moje ręce książka A. de Mello „Przebudzenie” i otrzymałam od WJ potwierdzenie, że ta książka jest dla mnie. Musze przyznać, że w jakimś stopniu jest zbliżona do „Kursu Cudów” i w dużej mierze odpowiada filozofii „Jezusa” z „Kursu Cudów”. I dowiedziałam się czegoś jeszcze od mojej WJ, że nie wszystkie nasze doświadczenia są wynikiem naszej materializacji. WJ jest dla mnie „autorytetem”. 😉
    Obecnie jestem na etapie pozbywania się wszelkich przekonań, wartości itd, bo to jest najważniejszy etap w uwalniania się od iluzji („Kurs cudów” też o tym mówi), choć przyznam, że nie jest to łatwe. 😛 🙂
    Dowiedziałam się też, że nie ma tzw. „naszych prawd”, są jedynie nasze programy, a prawda jest tylko jedna, po oświeceniu jej dostąpimy, kiedy pozbędziemy się programów, czy jak kto woli „naszych prawd”. 😉

  11. Promyk
    Lip 11, 2012 @ 15:21:40

    A ja na to wszystko:) trwaj,chwilo,trwaj:)

  12. VEGETA
    Lip 11, 2012 @ 14:58:27

    W moim przypadku to jest tak, że jeżdżę samochodem bez okularów, bo i tak widzę tylko lewym okiem. Do tego sobie świetnie radzę, ale i tak był to dla innych powód do kłótni, choć ja tam nie miałem problemów z utrzymaniem tej niespotykanej od bardzo długiego czasu równowagi. Jednak mimo wszystko nie zamierzam dłużej przebywać w tej odosobnionej mentalnie od reszty świata wiosce. Do tego chcę tylko i wyłącznie jednego. Czegoś co nie jest materialne. Proponowano mi nawet zardzewiałego Golfa, ale ja tam nie chcę niczego oprócz tego co niematerialne. Będę odmawiał aż do bólu bez względu na cokolwiek, bo to ja mam czuć się ześrodkowany.

  13. idea.b
    Lip 11, 2012 @ 14:20:29

    Gdyby Bóg stworzył zło, byłby nieprzewidywalny i niemożliwy byłby powrót do Niego. Nie musiał stwarzać dobra, gdyż jest Najwyższym Dobrem, bo jest Miłością. Kurs wyjaśnia to wszystko w perfekcyjnie logiczny i perfekcyjnie spójny sposób. Nie istnieje w tym świecie nic, co byłoby choć w części tak spójne i logiczne. Nie ma takiego dzieła, ani takich wyjaśnień.

    Kurs jest odrzucany, gdyż mówi jasno: każde zło jakie widzisz, czujesz, jakiego doświadczasz, od najdrobniejszego smutku, aż po największe cierpienia jest Twoją projekcją. Sam każdy to sobie czyni. I owszem, jest szaleństwem, projektowanie swego bólu w postaci atakującego nas świata. Każda Miłość zaś i dobro ma źródło w Bogu. Więc z punktu widzenia ego jest to nie do zaakceptowania. Bo ego mówi dokładnie odwrotnie: to jacyś źli, jacyś oni, to przez tamtych nie jest jak być powinno i uważa się za twórcę tego co dobre. I ego by ocalić świat, który musi zniknąć, gdyż powrót do Boga jest pewny, będzie udawać i oświeconego i wymyśli nieskończoność wielowymiarowych światów. Kurs budzi także przerażenie ego, gdyż mówi, że percepcja nie istnieje w Niebie, bo jest zbędna tam, gdzie Miłość szerzy tylko Miłość. I to dla każdego kto patrzy choćby w minimalnym stopniu przez ego jest to przerażające – jak to, nie będę patrzył, nie będzie form, nie będzie świata?

    Otóż tak – świat 3 czy 5 wymiarowy – to okrutna zabawka ego „nabyta” w zamian za pozbycie się Miłości i Boga. Kurs zaś budzi dyskomfort i jest odrzucany, bo wymaga przejęcia całkowitej odpowiedzialności za swoje istnienie i świat wokół. O ileż łatwiej jest powiedzieć – jest dobrze, staram, się , ale ci iluminaci, ta telewizja, gdyby tylko oni się zmienili, to byłoby świetnie, itd. A tak na marginesie – idea, że Bóg stwarza zło jest ideą kabały, przejętą w jakiś sposób przez tajne stowarzyszenia – czyli owych Iluminatów. Czyli podzielasz w pewnym sensie wierzenia „legendarnych” Iluminatów. Idea kabały jest zaś niemądra, tak to delikatnie ujmę, bo punktem wyjścia jest to, że Bóg nie zna siebie i po to stwarza dualistyczny świat, by móc poznać siebie samego. Ten kabalistyczny wymysł jest, co widać na pierwszy rzut oka, bardzo blisko ateistycznej idei: ewoluującej materii zyskującej samoświadomość. Warto rozumieć w co się wierzy.

    Pozdrawiam.
    Peace&Love

  14. Promyk
    Lip 11, 2012 @ 14:15:51

  15. Promyk
    Lip 11, 2012 @ 14:00:42

  16. krutka
    Lip 11, 2012 @ 14:00:23

    Kochana Magdo,
    mam 3 dzieci. $,5 latka, 2 lata i 3miesiace. Najstarszy i sredni byli szczepieni na szczepionkio takie do dwoch lat, Pozniej najstarszego nie szczepilam wgole, nawet mi zwracano uwage, ze nie szczepie i wpisano, ze nie zycze sobie i pouczono, zebym nie miala pretenski sic. Mieszkam w Niemczech tu tez jest najazd na szczepienie i jak masz nie szczepioone dziecko moga CI nie przyjac do przedszkola. FAkt, ze nie podaja pierwszej szczepionki tak wczesnie, dopiero miedzy 3 i 4 miesiacem. Moje dzieci sa okazami zdrowia, pomimo, ze najstarszy chodzi do przedszkola, moglby juz wielokrotnie cos przyniesc, al enic. Najstarszy byl tylko raz w zyciu chory w wieku ok 1,5 roku, dostal antybiotyk, sredni nie byl nigdy chory, dopiero w wieku 2 lat dostal pierwszy raz na noc przeciwgoraczkowy lek by przy goraczce mogl lepiej spac. Najmlodzsego juz wogole nie bede szczepic. A by choc troche zniwelowac skutki, wystarczy podawac dzieciom duzo kwasow omega 3 i lepiej nie z ryb , a np. z oleju lnianego, wystarczy dodawac do dan odrobine i juz. pozdrawiam

  17. kimba70
    Lip 11, 2012 @ 13:58:49

    No dbają żeby nic się nie stało.

  18. Marmaris
    Lip 11, 2012 @ 13:52:46

    Właśnie…chmury…od jakiś 2-3 miesięcy zwracają moją uwagę chmury…zawsze postrzegałam, właściwie fizycznie widziałam niebo z chmurami jako płaski obraz gdześ hen hen wysoko a ostatnio dokładnie mam wrażenie że niebo z chmurami znajduje się niżej i bardziej widzę obraz wymiarowo z głębią niż jako płaski obraz…też się nad tym zaczęłam zastanawiać:) zaznaczam, że żadnej wady wzroku nie miałam i nie mam:) dlatego częściej teraz patrzę w niebo bo nie mogę się nadziwić jak fantastycznie ostatnio wygląda:)

  19. Paq
    Lip 11, 2012 @ 13:49:47

    Czy ktoś ma tutaj własną refleksję na temat niejakiego Leo Zagami? Interesuje mnie jego podejście do tematu tzw. „dżinów”

  20. Promyk
    Lip 11, 2012 @ 13:36:12

  21. Robert S
    Lip 11, 2012 @ 13:25:27

    Wszystko zależy z jakim stanem umysłu serca działamy. Więc jeśli w wyniku angażowania się w różnego rodzaju akcje czujesz się ześrodkowany i uziemiony to nie gubisz siebie. Mamy podobne narzędzia jako ludzie, lecz na świat patrzymy często z różnej perspektywy i pewnie nasze działania i postawy będą różne. Oby były jak najlepsze dla nas. Widzimy jak tv przyciąga naszą uwagę zachęcając nas do ciągłego oglądania, radio, reklama….. to są te tzw odciągacze. Odciągacze od czego? Ja powiem że od siebie, czyli od wewn harmonii, pewnego rodzaju subtelnych wrażliwości – miejsca z którego reagujemy i działamy i tworzymy życie najlepsze dla nas. Nie powiem że manifestacja w spr szczepień jest dobra czy nie, niech każdy to odniesie do swojego życia. Natomiast przyjmując fakt diametralnych przemian (w zw z transformacją) należałoby się zastanowic jak i czy chcę ten czas wykożystac do bycia bliżej siebie, źródła. Pamiętamy tę całą dyskusję o emeryturach, wznoszenie naszych piłkarzy aż do finału i wiele innych. Moja mama tak się tym emocjonowała… mimo moich uwag. Uczymy się i nauczyliśmy się już wiele aby wiedziec! Patrzmy dalej, szerzej, z perspektywy…. Działajmy jak laser, dokładnie i precyzyjnie. Bądźmy! Robert S

  22. Sabrina
    Lip 11, 2012 @ 13:07:45

    To jest odpowiedź dla „idea.b”. 🙂

  23. Sabrina
    Lip 11, 2012 @ 13:06:46

    Z tego co mi wiadomo, to Bóg doświadcza zła i dobra (choć jedno i drugie nie istnieje, a zarazem jedno i drugie on stworzył, co jest paradoksem). I to nie jest moja „bajka” tylko fakt potwierdzony przez osoby oświecone.
    Ale jakie to ma znaczenie 🙂 😉 Przekonania, myśli, wartości itd. też są iluzją i od nich przede wszystkim trzeba się uwolnić, aby wznieść świadomość. 🙂

  24. Sabrina
    Lip 11, 2012 @ 12:56:43

    Dokładnie o to chodzi 🙂

  25. Greenway
    Lip 11, 2012 @ 12:53:58

    Witaj Magda My nie szczepimy naszego dziecka wogole i wielu naszych znajomych rowniez. Niestety wiele dodatkow w szczepionkach dziala destruktywnie na uklad odpornosciowy i ukl. nerwowy dziecka. Poza tym zaszczepienie i tak nie daje 100% gwarancji odpornosci.
    Trzeba pamietac, ze odpornosc maluszka zalezna jest od wielu rzeczy. Oprocz zdrowego odzywiania, wazne jest tez pozytywne myslenie i pozytywne uczucia rodzicow, poniewaz to oni stanowia glowna ochrone dla dziecka. Warto trzymac malucha z dala od tv i nieharmonijnej muzyki, bo na poziomach subtelnych wszystko na niego oddzialowuje.
    Wiele ciekawych informacji mozna znalezc na stronkach: http://www.dziecisawazne.pl , http://www.ekomama.pl oraz w ksiazce Ian Sinclair „Szczepienia niebezpieczne ukrywane fakty”. Dodatkowo nasze dziecko jest weganinem. Prawie wogole nie choruje, a jezeli nawet ma mala infekcje to szybko sobie z nia radzi 🙂 Pozdrawiam cieplo

  26. bel
    Lip 11, 2012 @ 12:47:00

    Cześć! Cytat ze SCHODÓW DO NIEBA na temat szczepionek i oddawania energii ciemnym. „Przyznaję szczerze, zastanawiałem się dość długo w jaki sposób mam napisać o tym zagrożeniu, aby nie wzmacniać ciemnej energii, której cień wystaje zza tej ustawy. Jeżeli popatrzysz na nią z pozycji niewolnika, to wzbudzi ona Twój strach i wzmocni jego kontrolerów. Jeżeli popatrzysz na nią z pozycji wolnej duszy, to nie tylko nie wzmocnisz ciemnej energii, a wręcz odwrotnie – osłabisz ją. Podpisanie petycji może być świadectwem Twojej wolności. Ale nie pozwól sobie proszę na poczucie bezsilności, które paraliżuje tak wielu z nas – czasami. I jeśli czujesz w sobie rozterkę: bać się czy być wolnym, zajrzyj do tekstu Ani Burakowskiej zatytułowanego „Moc Materializacji” http://www.schodamidonieba.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=1350:moc-materializacji&catid=55:swoje&Itemid=139

  27. emin
    Lip 11, 2012 @ 12:27:20

    ja bym nie poddawał dziecko szczepieniu i nie reagował na wezwania. Był wyrok SN, że sanepid nie może zmusić rodziców do szczepienia dziecka. Dawaj dziecku dużo miłości, wtedy będzie mieć wysokie wibracje i żadna choroba nie zagrozi dziecku. Mi dopiero w tym roku udało się przekonać żonę (pielęgniarkę), aby nie szczepić syna na DTP. Wezwanie wyrzuciłem do kosza. Już duzo rodziców w Polsce nie szczepi swoich dzieci. Za pół roku nikt nie będzie szczepił 🙂

  28. Anna BD
    Lip 11, 2012 @ 12:22:16

  29. Anna BD
    Lip 11, 2012 @ 12:20:54

    Magdo, zajrzyj do tego artykułu: http//astromaria.wordpress.com/szczepienia/

  30. leslys
    Lip 11, 2012 @ 11:29:21

    Magda, musisz sama podjać decyzję, a chyba już ją podjąłaś skoro szczepisz swoje dziecko…Moja rodzina też szczepi mimo moich ostrzeżeń. Ja w swojej pracy spotykałam sie z powikłaniami po szczepieniu p.ko grypie. Moje dzieci sa juz dorosłe, ale wiedząc to, co teraz wiem NIE SZCZEPIŁA BYM 3 miesięcznego maleństwa.Ale to tylko moje zdanie, decyzja należy do Ciebie. Pozdrawiam

  31. Lalibela
    Lip 11, 2012 @ 11:24:46

    Ja szczepiłam swoje dzieci, bo takie choroby jak polio, (Frida Kahlo, Ochojska, to łagodniejsze przypadki, niektórzy po porażeniu mięśni klatki piersiowej żyją do końca życia w tubach które za nich oddychają), gruźlica, żóltaczka, krztusiec, tężec, są bardzo niebezpieczne i bolesne, po odrze zdarzają się niebezpieczne i nieodwracalne powikłania. Ponieważ wokół nikt na to nie choruje, bo większość na to się szczepi, zdajemy się o tym zapominać. Ja jako dziecko z racji choroby nerek nie byłam szczepiona, za to nie mogłam chodzić do przedszkola, szczepienia otrzymałam dopiero w szkole, ale nie widzę jakichś istotnych różnic na plus u siebie w stosunku do rówieśników. Nie byłam np szczepiona na czarną ospę. Natomiast nie szczepię się, ani swoich dzieci na grypę i tym podobne bzdety. Dzieci muszą chorować i tym samym nabywać odporność, ale czasem zdarzają się przypadki, choroby po chorobie, gdy nawet zazwyczaj zdrowe i odporne dziecko, osłabione jedną chorobą, zapada na drugą i wtedy jest możliwość powikłań. Ja bym była za szczepionkami na te najgroźniejsze choroby i tymi oczyszczonymi, płatnymi, ale szczepieniem tylko bardzo zdrowego dziecka, żadnych katarków, osłabienia, musisz więc znaleźć takiego lekarza który bardzo na to uważa. Nie jestem zwolenniczką straszenia szczepionkami, być może powikłania po nich są groźne, ale choroby również. Nie wyobrażam sobie również wyjechać w tropiki i nie zaszczepić się np na cholerę czy amebę. Z drugiej strony możesz poczytać sobie np Łazariewa, on ma inne spojrzenie na chorobę, choroba leczy duszę, więc czasem jak już człowiek musi coś w duszy uleczyć to i tak zachoruje.

  32. adela
    Lip 11, 2012 @ 10:52:20

    ze mną jest podobnie – najstraszniejsze wieści nie są w stanie zmącić mojego pokoju który mam wewnątrz – czytając negatywne info po prostu nie daję im moich emocji i energii – widzę iluzję tego ziemskiego teatru – ale zanim doszłam do tego punktu niemało w życiu się nacierpiałam – ale było wart ,pozdrowionka A.

  33. szczescieistnienia
    Lip 11, 2012 @ 10:28:58

    Postaram się wyjaśnić kilka nieścisłości które to zaprzątają umysły wielu ludzi. Zacznę od sił ciemności. Nie można zaprzeczyć w swej świadomości istnienia czegoś co istnieje myślą że to nie istnieje gdyż zaprzecza to prawom wszechświatowym i jest to ignorancją, z resztą skoro ciemność nie istnieje to z czym i z kim toczą bój istoty światła i kto zniewolił nas jako ludzi ?

    Z siłami ciemności będziemy mieć jako ludzie do czynienia aż do czasu kiedy ziemia wzniesie się do piątego wymiaru gęstości chociaż w tu i teraz my ludzie dostaliśmy i dostajemy coraz to wyższą ochronę wysokich energii światła które to ochraniać nas będą przez okres 1000 lat królestwa bożego na ziemi. Za tysiąc lat licząc od dnia 2025 roku ( wtedy ziemi osiągnie pełny wymiar czwartej gęstości) będzie stoczony ostateczny bój zarówno z Szatanem, Lucyferem, Reptalianami jak i innymi źródłami siłami ciemności.

    Co do pojęcia że Bóg jak Najczystsze źródło Miłości nie stworzył zła jest to pojecie prawdziwe i nic co złe i nisko- wymiarowe nie przetrwa. My ludzie żyjący na planecie Ziemi Urantii żyliśmy i żyjemy we wszechświecie stworzonym przez Lucyfera. Lucyfer był dawno temu wysokim rangą Architektem tworzenia wszechświatów kosmosów itd. jednak nie mógł ścierpieć że nie ma pozycji najwyższego Boga i robił wszystko aby istnienia odwróciły się od Boga uznając jego Wyższość. Gdy jego wysokie energie tworzenia ulegały degradacji staczał się na coraz to niższe wymiary postrzegania rzeczywistości aż ogarnęła go taka pycha że zrezygnował całkowicie w swych energiach z energii Boga ( Miłości ) dając na to miejsce energię strachu i egoizmu. Za równo strach jak i egoizm są to dwie energie które napędzają struktury demonów, Reptalian, Orionów itd. i są nazwane one siłami ciemności. Prawdą jest że po całkowitym wzniesieniu planety Ziemi do Piątego Wymiaru gęstości ciemność przestanie istnieć gdyż całkowicie wyjdziemy z dwu-istotowości i staniemy się naszymi duszami. To tyle na temat ciemności.

    Co do przebywania istot światła na naszej planecie. Tutaj też zauważyłem dużo nieporozumień i postaram się je sprostować. Na ziemi żyją i istnieją typowo Ludzkie Dusze które od samego początku swego istnienia wznosiły się w swych doświadczeniach tylko na naszej Planecie ( moja dusza do takich należy). Są też dusze istnień które nie mają swojej cielesno-planetarnej rasy i jako energie-dusze wybierają sobie misje które wznoszą planety, wznoszą istoty przybierając przeróżne formy cielesne. Są one zwane Melchezdekami. Podróżnikami ( i jest wiele, wiele innych ras o które pewnie będziemy odkrywać wraz z naszym wznoszeniem lub też same będą się ujawniać)

    Jaka jest różnica po miedzy duszami istot pozaziemskich, a dusz ludzkich. Różnica jest kolosalna gdyż istoty pozaziemskie schodząc na ziemie jako że ich dusze doświadczyły już wyższych wymiarów gęstości oraz postrzegania miały i mają wolny wstęp do wzniesienia swej duszy bądź istoty do wyższości pozostawiając planetę na której się znajdują w tej gęstości w jakiej była. Innymi słowy jeżeli Planeta ziemia ma lub miała wymiar trzeci lub czarty wymiar gęstości istota pozaziemska może wznieść się do Piątego Wymiaru gęstości pozostawiając Planetarną rasę na dalszej ścieżce rozwoju.

    Co do nas ludzi którzy zaczęli swoje istnienia na planecie ziemi i którzy są związani z tą planetą. Jesteśmy odpowiedzialni ze równo za nasze wzniesienie, nasze mistrzostwo jak i za naszą planetę gdyż tworzymy jedność. Na naszą Planetę zeszło miliony dusz istot gwiezdnych, światła itd. aby po przez swe wznoszenie „wpuszczać” po przez swe dusze energie wewnątrz wymiarowe zwane Chrystusowymi. W Tu i teraz jedne takie istnienia opuszczają naszą planetę gdyż zakończyły swoja misję inne pewnie jeszcze na „coś” czekają.

    Dlaczego o tym napisałem ?

    Gdyż ważnym jest dla nas Ludzi nasza Godność, Chwała, Pochodzenie i każda istota LUDZKA chcąc nabyć Moce musi poznać prawdziwość swego istnienia, prawdziwość swojej duszy, imię nadane od Boga, oraz , drogę, cel oraz misję swojego rozwoju. Wielu patrzy i szuka ratunku w statkach krążących ponad ziemią podobnie jak wielu wyznawców trójwymiarowych religii szuka Boga na niebie zamiast w swoim Wnętrzu. Nasi bracia i siostry z kosmosu tylko zmienią system postrzegania umysłowego, ludzie staną się wolni jednak rozmowy które prowadzą o uwolnieniu ludzkości są to rozmowy prowadzące z tymi samymi osobami co zniewalali ludzkość gdyż na ten moment innego wyjścia nie ma. Musimy być tego świadomi. Musimy być również świadomi tego że zewnętrznej jedności pomiędzy nami ludźmi nie zbuduje ani brat czy siostra z kosmosu, ani Aniołowie, Istoty gwiezdne, czy Istoty świetliste które to przyszły z „chwilową” misją na ziemię za co jesteśmy im bardzo wdzięczni. Tą jedność musimy zbudować my sami, my ludzie zamieszkujący tą planetę ale stanie się to dopiero w momencie gdy każdy z nas zamiast szanować wygodę, drukowany pieniądz , majątki materialne itd, zacznie szanować drugiego człowieka.

    Można pisać tygodniami, miesiącami o tym jak bardzo „w obietnicach” nas ludzi oszukują te „cholerne” niebiańskie istoty zwalając całą odpowiedzialność na nich. Ten kto chce zostać wolnym niech podrze dowód, niech zwolni się z pracy, niech wsiądzie w pociąg na gapę i pojedzie gdziekolwiek chce. ( Niby takie proste a trudne, prawda ? 🙂 )

    Stoją kolejne zadania przed nami LUDŹMI. Te zadania już nie są zadaniami „domowymi”. Naszymi zadaniami staja się zadania działania w terenie, działania w nauczaniu mniej uświadomionych ludzkich istot, nasze zadania kierują się w budowaniu jedności ludzi na ziemi. Jest to wielkie zadanie gdyż to my ludzie odpowiadamy za t zadanie, z naszą odwagę w dążeniu do Miłości, Jedności, Tolerancji ustanawiając nowe Rządy na Ziemi gdyż te Rządy które zgodziły się na częściowe uwolnienie ludzkości będą sprawowały dalej Politykę na naszej planecie, a politykę Rządzenia na naszej Planecie mogą zmienić tylko ludzie żyjący nie tylko w duchowej Jedności, Tolerancji, Miłości ale też czynnym zewnętrznym działaniu.

    Ja Jestem Melchezdek. Ja Jestem duszą z rasy Melchezdeków która to z Miłości do ludzi wybrała życie i przynależność tylko na tej Planecie.
    Jam Jest Melchezdek który w swej duszy przeżył 1343 istnienia na tej Planecie zbierając w służbie najcięższe i najtrudniejsze doświadczenia po to aby przezwyciężyć siły ciemności wznosząc jako pierwszy z ludzi planetę Ziemię.
    Jam Jest Melchezdek którego dusza w Tu i teraz zbiera Moce oraz Doświadczenia po to by poprowadzić jedność ludzi na Planecie Ziemi. Gdy Uzyskam Wystarczającą ilość Mocy z Nowym Ciałem włącznie napiszę o mieście w którym to zacznę swoją Misję na Planecie Ziemi.

  34. DECHEN & DELACHEN
    Lip 11, 2012 @ 09:43:20

  35. Julita B.
    Lip 11, 2012 @ 09:36:37

    Pięknie to ująłeś.Pozdrawiam z głębi mojego serca:-))

  36. Magda
    Lip 11, 2012 @ 09:24:36

    Witam, może ktoś z Was będzie mógł mi przedstawić jakiś punkt widzenia odnośnie szczepionek. Przepraszam, że w tym miejscu o tym piszę – może nie powinnam, ale nie wiem jak mam się zapatrywać na kwestie szczepionek.
    Mam 3 miesięczną córeczkę i co chwila musi otrzymywać jakieś szczepionki. Nie wiem czy powinnam się na to zgadzać, Zawsze mam jakiś opór gdy widzę że coś jej wstrzykują.
    Lekarz odradza mi te darmowe polskie wyjaśniając ile jest tam substancji trujących, więc stosujemy te płatne.
    Mam jeszcze inne pytanie w jaki sposób odzyskujecie swoją „moc”, co znacza mieć swoją moc.Dla mnie oznacza to radośc w sercu i odczuwanie miłości do ludzi i do otoczenia. Czasami jest to takie trudne, ale medytacja i oddychanie pomaga. Wtedy wszystko sie zmienia -ludzie wokół mnie, wydarzenia nawet te złe nie wyglądaja tak źle jakby mogło się wydawać.

    Pozdrawiam Was serdecznie.

  37. Oualander
    Lip 11, 2012 @ 08:33:57

    Witajcie „Sabrino i idea.b” w tym miejscu chciałbym wkleić cytat który przyszedł mi do głowy po przeczytaniu waszych wypowiedzi:

    Cytat:

    „Bóg nie jest jednostką, siedzącą na tronie i osądzającą całość
    życia. Bóg jest całym życiem w każdym pulsującym momencie. On
    jest nieskończonością i kontinuum wszystkiego, co istnieje.
    Myślicie, że byliście sądzeni przez życie. W żadnym wypadku,
    gdyż jeśli Bóg — którym jesteście — sądziłby was, z całą pewnością
    sądziłby samego siebie. Dlaczego najwyższa inteligencja miałaby to
    robić?
    Energia życia, którą nazywacie Ojcem, nie jest w stanie sądzić
    ani was, ani niczego innego, ponieważ życie nie posiada osobowości
    zawierającej ego, które mogłoby się podzielić na strony dobra i zła,
    słuszności i niesłuszności, doskonałości i niedoskonałości.
    Jeżeli Bóg posiadałby ego, byłby też w stanie dostrzec „al-
    terność” wewnątrz swojego jestestwa. A gdyby Bóg zaakceptował
    „alterność” wewnątrz swojego jestestwa choćby tylko przez moment,
    w następnej chwili życie, którym jest, przestałoby istnieć i nigdy nie
    pojawiłoby się ponownie.
    Bóg sam w sobie jest całkowicie pozbawiony dobra i zła. On
    nie jest pozytywny ani negatywny. Bóg nie jest doskonały, ponieważ
    doskonałość jest przeszkodą dla nieustannie kontynuującego, ciągle
    ewoluującego, bujnego życia. Bóg po prostu jest. Jedyną rzeczą, którą
    twój ukochany Ojciec potrafi robić, to być – aby wszystko, czym jest,
    mogło wyrażać życie, którym on jest.
    Bóg jest nieograniczonym najwyższym jestestwem, niepodzielną
    całością Jestności. Ta Jestność kocha was tak bardzo, że pozwala wam
    tworzyć iluzję doskonałości i niedoskonałości, zła i dobra, pozytywności i negatywności. Wasze zrozumienie rzeczywistości przekształca
    Jestność w wasze zrozumienie. W ten sposób Bóg, będący wszystkim
    co istnieje, jest zarazem słusznością i niesłusznością, brzydotą i pięknem, nikczemnością i boskością.
    Wasz Ojciec nigdy was nie sądził, ani w tym, ani w żadnym
    innym momencie, w którym kiedykolwiek żyliście. On zawsze był
    zarówno wami, jak i Źródłem Życia, dzięki któremu wyrażacie wasze
    własne, boskie, posiadające cel ja. On dał wam niepowtarzalność ego
    i wolność woli, żebyście mogli doświadczyć, czego tylko zapragniecie
    i żebyście odebrali życie, którym jest, jakkolwiek zechcecie je odebrać.
    Cokolwiek zrobiliście, cokolwiek myśleliście, nieważne do jakiego
    stopnia było to podłe, nędzne czy wspaniałe — Bóg widział to tylko
    jako jestestwo”.

    Pozdrawiam

    Piotr 🙂

  38. Renata
    Lip 11, 2012 @ 08:21:53

    Wielebny, dobrze prawisz, ja też tak do tego podchodzę. Ta rzeczywistość, której przyszło nam doświadczać teraz jest wynikiem składowym zbiorowych myśli, im więcej MY -świadomi tego co się dzieje będziemy wybierać wzniosłe kreacje tym będzie lepiej dla reszty. Krok po kroku do celu.

  39. Flashback
    Lip 11, 2012 @ 08:19:43

    Ze względu na sporny charakter treści komentarzy idea.B i Sabriny chciałem rozpoznać, które z nich „ma rację”. Serce podpowiada mi, że Prawda leży pośrodku wymienionych argumentów ale jeszcze nie otrzymałem „Znanych” na ten temat. Pewnie „przyjdą” wkrótce 😉

  40. idea.b
    Lip 11, 2012 @ 06:57:16

    Droga Sabrino 🙂 Wierzę w Boga, będącego Doskonałą Miłością. Jeśli On jest, a jest i jest Stwórcą i Źródłem, a jest, to nie stworzył zła. Jeśli Bóg – Jedyne Źródło – czegoś nie stworzył. to owo coś nie istnieje. Nie ma więc ciemności i zła, bo nie zostały stworzone przez Boga, a nie ma żadnego Stwórcy równorzędnego Bogu. Jeśli ich nie ma, to są iluzją. Jeśli są iluzją, to nic nie trzeba czynić, wystarczy się obudzić, by iluzja rozwiała się. O tym jest Kurs. I w to wierzę, bo będę wierzył albo w Boga Miłości i Pokoju, jedyne Źródło, albo w żadnego.Wielu gubi się w tym, gdyż niezwykle trudno jest przyjąć całkowitą odpowiedzialność za wszystko czego się doświadcza, za każdy atom doświadczenia, bez zwalania na ciemnych, tamto czy owo przychodzące z jakiegoś „:zewnętrznego” świata. Nie ma więc żadnych ciemnych. Są tylko śpiący i Niebo, w którym śpiący już są i są doskonale równi każdemu innemu, gdyż tak samo są Miłością jak wszyscy, gdyż Bóg nie stwarza niczego prócz Miłości

    Peace&Love 🙂

  41. horoskopek
    Lip 11, 2012 @ 06:27:23

    Ciekawe, czy faktycznie uda się dokonać te zmiany do końca 2012 roku. Trochę ich zresztą jest…

  42. Adam
    Lip 11, 2012 @ 02:24:55

    No nie wiem info czytam z uśmiechem bo syf wychodzi , media też nie bezpośrednio ale się zmieniają . Rano ? wystarczy sporzeć w chmurki i już widać , że już niedługo ^^ btw coś chmurki niskawo , nie ?

    Love Happines LIght

  43. Sabrina
    Lip 11, 2012 @ 01:34:44

    Miało być zajmują się „duchowością” 😉

  44. Sabrina
    Lip 11, 2012 @ 01:33:48

    „Kurs cudów” jest krytykowany przez osoby zajmujące się uduchowieniem. Kiedyś też się tym zajmowałam, ale nie wyszedł on mi na dobre.
    Piszesz, że koncentrowanie się na wiedzeniu ciemnych stwarza ciemnych – jest w tym trochę prawdy, nie zaprzeczam. Ale niekoncentrowanie się na błędach – uniemożliwia ich naprawę, a co z a tym idzie tworzy karmę i inkarnację w celu odrobienia lekcji. Zamykanie oczu i uszu na zło, daje przyzwolenie na jego istnienie i prędzej czy później nas dotknie – znam to z własnego doświadczenia. Zresztą każdy zna.Dlatego stawiam kontra złu poprzez działanie, wysyłanie im światła i inne praktyki. I z tego co pokazało mi moje (i innych) doświadczenie – zdaje to egzamin. Nie ma nic gorszego niż bierna postawa. W którymś wywiadzie z Iluminatami była ta kwestia poruszana i jak sami oni przyznali- wykorzystują to ciągle przeciwko nam, bo sami uważają, że śpimy, a przebudzonych jest tak mało, że nie są im w stanie przeszkodzić im swymi działaniami. Na szczęście, dzisiaj jest więcej przebudzonych tj. świadomych (nie mylić z pseudoprzebudzonymi), którzy swymi działaniami niweczą plany Kabała.

  45. Bonjovi
    Lip 11, 2012 @ 01:05:26

    wzniesienie to w gruncie rzeczy przebudzenie swiadomości duchowej czyli przejscie do 5 wymiaru, w ktorym juz aktualnie jestes :]

  46. kaktos
    Lip 11, 2012 @ 01:02:58

    tak ciemni nie są problemem problem stanowi to że nam się obiecuje spektakularne zmiany w systemie i nic się nie dzieje nadal są drogie energie i politycy to tak dalej być nie może. ludzie nie zasługują no to by ciągle im obiecywać

  47. Bonjovi
    Lip 11, 2012 @ 00:05:15

    Mooji jest wspaniałym nauczycielem 🙂

  48. Paq
    Lip 10, 2012 @ 22:52:07

    Ok, dzięki.

  49. Sławek i Viola
    Lip 10, 2012 @ 22:45:53

    Droga Aniu i Drodzy czytelnicy.
    Możemy tylko powiedzieć, że cała przyjemność po naszej stronie. Następny Manuskrypt przetrwania również porusza ten temat i rozwija go dalej, więc zaglądajcie tutaj. Krystal na pewno już niedługo go opublikuje.
    Na pewno nie jest przypadkiem, że to akurat my dostaliśmy obydwie te części do tłumaczenia … Budzimy się coraz bardziej i coraz większego wsparcia potrzebujemy.
    Przekazujemy Miłość dla Was wszystkich 🙂

  50. Sabrina
    Lip 10, 2012 @ 22:45:03

    Nie wolno emocjonalnie podchodzić do takich „rewelacji” – to prawda, ale działać trzeba. I jest tutaj trochę przekazów, które o tym mówią. Przez to, że my nic nie robimy, to oni robią z nami co chcą. Gdzie w innych państwach społeczeństwa się przeciwstawiają i tego typu legislacje nie przechodzą.
    Zwrócicie uwagę, że w Polsce wszystko przechodzi. A dlaczego? Bo każdy przyjmuje postawę „hinduską” i „buddyjską”. A w Indiach jest podobnie, jak w Polsce, pytanie dlaczego, pozostawiam bez odpowiedzi.
    P.S. Ustawa została zatwierdzona przez Senat, bo była nikła reakcja społeczna.

  51. KOSMITA
    Lip 10, 2012 @ 22:28:35

    Najdziwniejsze jest to, że nawet przebudzeni ulegają przerażeniu po takich wieściach od ciemnych. Ja to zawsze się śmiałem z tych wieści i olewałem je, co niektórzy mieli mi za złe.

    Pozdrowionka dla Was kochani… 😀

  52. Wielebny
    Lip 10, 2012 @ 22:09:13

    Rzeczywiście dobrze powiedziane, właściwy tekst o właściwym czasie 🙂 przez ostatnie kilka dni jesteśmy nosicielami potężnej energii która za pomocą naszej intencji podwyższa albo zmniejsza wibracje rzeczy na którą skierujemy swoją uwagę. To bardzo ważne by zrozumieć że myśli które krążą TU i TERAZ w naszej głowie (czasem dzieje się to zupełnie nieświadomie i z automatu) tworzą naszą własna linie czasową. Jak wspominają istoty światła zwane Abraham, już 17 sekund naszej uwagi powoduje że dana rzecz/wydarzenie już się zmanifestowało na odrębnej linii czasowej – a z kolei dalsza uwaga powoduje że zupełnie przeskakujemy do odrębnej linii czasowej w której oświadczymy tą sytuacje objęta nasza uwagą 🙂 Moi kochani w mojej linii czasowej którą kreuje nie ma szczepionek ani nie będzie 🙂 Skupienie na obfitości i miłości spowodowało że dostałem awans w pracy, a wokół doświadczam pełną obfitość 🙂 Życzę tego samego każdemu jutrzejszego dnia przyjaciele 🙂

  53. Anna BD
    Lip 10, 2012 @ 21:24:35

    Właściwy tekst o właściwym czasie. Akurat parę osób zaczęło się podłamywać z powodu bieżących wydarzeń. Dziękuję Wam, Sławku i Violu, dziękuję Ci, Krystal za to słowo wstępne. Namaste, kochani. Pozdrawiam serdecznie Was wszystkich. ❤ Anna

  54. Diana
    Lip 10, 2012 @ 21:23:23

    Dzisiaj wyjątkowo bestia (myśli) próbuje atakować od rana. Cudownie mieć świadomość i umiejętność zakotwiczenia w Świetle. Jest to dla mnie proces którego się uczę i doskonalę :). Czyli dzisiaj dzień dla mnie sprawdzenia jak pojęłam lekcje.
    Daję sobie wysoką ocenę :).

  55. Gabi
    Lip 10, 2012 @ 21:17:59

    Dziękuję za ten przekaz. Codziennie doświadczam gry iluzji. I jest mi czasem trudno utrzymać „pion”. Taki tekst pomaga. Dziękuję

  56. mystic9
    Lip 10, 2012 @ 21:15:07

    Cała sztuka polega na kierowaniu swoją uwagą, możemy to robic i koncentrowac się na wybranych wydarzeniach a te negatywne omijac bo faktycznie niczemu nie służą oprócz tego że obniżają nam nastrój. Myślę że link będzie pomocny…no to do dzieła 3..2..1…drop it 🙂 Nauka puszczania 😉

  57. horoskopek
    Lip 10, 2012 @ 21:02:34

    O co chodzi z tym całym Wzniesieniem? Coraz częściej spotykam się z tym terminem w przekazach, jednak żaden nie wytłumaczył mi co te Wzniesienie oznacza.

  58. idea.b
    Lip 10, 2012 @ 20:19:23

    Prawdziwie pozytywne przesłanie 🙂

    Jak wyjaśnia Kurs cudów: koncentrowanie się na błędzie, nawet w rzekomej intencji naprawy błędu, powoduje podtrzymanie istnienia błędu. By błąd zniknął należy patrzeć poza błąd. Koncentrowanie się na widzeniu ciemnych stwarza ciemnych, koncentrowanie się na widzeniu poza zasłoną ciemności pozwala zobaczyć światło. Wszak ciemność nie istnieje, gdyż Bóg jej nie stworzył. Może być więc tylko iluzją. Dziękujemy za ponowne przypomnienie by nie koncentrować się na iluzji 🙂

Informacje od Czytelników