Mateusz, 5 listopad 2011 (wolna wola)

.

Przypływ energii 11.11.11 * działalność Illuminati stopniowo zakończy się * strach * pochodzenie i cel wolnej woli i karmy * początki stworzenia * jak negatywność się zaczęła * poprawki Stwórcy do Jego/Jej prawa wolnej woli * znaczenie równowagi * wyjaśnienie Boga * „dusza rodzicielska” * cel wszystkich dusz * formy życia pierwszej i drugiej gęstości * modele społeczności

1.  Z miłosnymi pozdrowieniami od wszystkich dusz na tej stacji, tu Mateusz.  Wraz z wami obserwujemy ciągły postęp światła jak Ruch Okupacji rozprzestrzenia się w Stanach Zjednoczonych i w innych krajach, a duch wolności, który zainspirował „Arabską wiosnę” jest kontynuowany.  Nawet ludzie, którzy nie wiedzą, że te znaczące zmiany wynikają z wyższych częstotliwości na drodze wznoszenia się Ziemi zdają sobie sprawę, że świat znacznie i szybko się zmienia.

2.  I wkrótce tempo będzie się zwiększać.  Istnieją „kieszenie czasu” w niebiańskim kalendarzu, które są szczególnie korzystne dla przypływu energii, a jednym z nich będzie za kilka dni, 11.11.11.  Przypływ ten, który dla Ziemi będzie posunięciem się do przodu w jej podróży, wpłynie na ludzi na różny sposób.  Ci, którzy są niezbalansowani poprzez zanurzenie w niskich wibracjach negatywności doświadczą przykrych, fizycznych i emocjonalnych wstrząsów.  Pracownicy Światła, w tym miliony ludzi, którzy nie identyfikują się jako tacy, poczują uniesienie płynąc w przyspieszonym tempie Wszechświata.

3.  Prawdy i reformy będą katapultować, ponieważ nie może być już więcej opóźnień w najwyższym uniwersalnym planie, aby uwolnić waszą planetę od dominacji ciemności przez tysiące lat.  Dlatego wysiłki na rzecz wzmocnienia europejskiej gospodarki nie zapobiegną rychłemu upadkowi ekonomii światowej, która od dawna kontrolowana jest przez Iluminatów.   Z tego powodu lokalne, stanowe, regionalne i krajowe rządy wyrażą zgodę na żądania obywateli na polepszenie ich życia i  wojny i inne akty przemocy powoli zakończą się.

4.  Przez trochę dłużej Illuminati będzie przeciwstawiać się wszystkim postępom w kierunku radykalnych zmian z takimi zakłóceniami jak ich terrorystyczne czarne operacje, intrygi na giełdzie, przekupywanie lub grożenie politykom, ograniczone wznowienie smug chemicznych w niektórych obszarach, kontrolowanie pogody, no i oczywiście przepełnione strachem  dezinformacje.  Podczas, gdy Światło stale nasila się na waszej planecie, jest logiczne zastanawiać się, dlaczego są oni w stanie to kontynuować.  Odpowiedź jest strach.

5.  Wielu ludzi, którzy są przestraszeni tym, co się dzieje w tej chwili i co ich może czekać w przyszłości, nieświadomie wspomagają Illuminati poprzez emanację energii strachu, której ci ciemni potrzebują do przetrwania.  Ze świadomością, że Złoty Wiek już istnieje w kontinuum blisko na waszym horyzoncie, możecie czuć się spokojnie, bardzo spokojnie i podekscytowani!  I wysokie wibracje waszych uczuć będą promieniować na cały świat.  Niezmiennie balansujący ruch Ziemi umożliwi waszemu Światłu dotrzeć do tych, którzy potrzebują go do przezwyciężenia strachu.

6.  Niezłomność pracowników Światła, światło od tych wszystkich, którzy się budzą i pomoc naszej uniwersalnej rodziny  szybko osłabiają resztki władzy Illuminati.  W nadchodzącym roku ich potężne siły, które uniemożliwiały prezydentowi Obamie w pełni działać według jego świetlanej misji, zostaną odcięte i prawda zostanie objawiona na temat potężnego blokowania, które wytrąciły lub zniekształciły jego wysiłki na rzecz reform.  Stanie się także znane, że za kulisami kooperował z rozwiniętymi duszami innych cywilizacji i zobaczycie wtedy jego skuteczność w pracy z innymi przywódcami, aby zapewnić stabilność i harmonijne stosunki między narodami.

7.  Triumfalny rezultat wolnego wyboru Ziemi, aby wejść do czwartej gęstości bardzo krótko przed lub po końcu 2012 roku został zapewniony od początku jej wynurzania się z głębi trzeciej gęstości 70-kilka lat temu.  W swojej miłości do każdej duszy, chciałaby, aby wszyscy jej towarzyszyli, ale to jest sprawa każdego człowieka według jego wolnego wyboru.  Nasza zrozumienie indywidualnej i zbiorowej świadomości mieszkańców Ziemi pozwala nam wiedzieć, że większość z nich nie rozumie wolnej woli. Ten temat jest od dawna przedmiotem dyskusji filozoficznych i teologicznych, ale bez znajomości pochodzenia i celu wolnej woli nie może być żadnego zrozumienia.

8. Ten brak wiedzy zrodził pytania i komentarze przesyłane do mojej matki.  Poprosiłem ją, żeby znalazła pewne ustępy i umieściła je w naszym przekazie.

Dlaczego miłosierny Bóg pozwala tak wielu Jego dzieciom cierpieć tak straszliwie?  Dlaczego Bóg daje pierwszeństwo wolnej woli ciemnym nad wolną wolą istot światła?  Dlaczego Bóg pozwala, aby straszne rzeczy przytrafiały się dobrym ludziom, którzy na to nie zasługują?  Bóg jest wszechmocny i mógłby pozbyć się wszystkich ciemności, więc dlaczego nie?  Wolna wola nie istnieje, życie jest z góry zaplanowane przez karmę, która nam narosła.  Jeśli Bóg jest naprawdę kochającym Bogiem, dlaczego nie stara się, aby wprowadzić pokój na świecie?  Może to, co Biblia mówi o mściwym Bogu to prawda, ale nie każdy  jest nieposłuszny Jego prawom, dlaczego więc miliardy muszą płacić za to, co robi kilka?  I także: litania horrorów nie ustaje. Codziennie słyszymy wiadomości o kolejnych skandalach, manipulacji umysłami ludzi, masowym kradzieżom, inwazji, uwięzieniach, celowym głodzeniu, gwałtach, molestowaniu dzieci, niewolnictwie, torturach, a nawet próbach ludobójstwa.  I w dalszym ciągu grzmiąca cisza od „Najwyższej Centrali”.  Dlaczego?

9. Jasne zrozumienie wolnej woli i karmy jest niezwykle ważne, nie tylko dlatego, że wiele dusz szuka odpowiedzi na tego rodzaju pytania, ale dlatego, że zrozumienie kosmicznych zasad, które regulują życie w tym Wszechświecie jest kluczem do Wzniesienia z Ziemią lub zaprzepaszczenie tej bezprecedensowej szansy.

10. Powiemy wam o wolnej woli, prawie do wyboru i jej nieodłącznym składnikiem manifestacji; zdolności do zrobienia tego, co można sobie tylko wyobrazić; jak ciemność weszła w to, co miało być ostatecznym darem dla wszystkich dusz; i o karmie, nieograniczonej możliwości dla dusz, aby osiągnąć zrównoważone doświadczenia potrzebne do rozwoju duchowego i intelektualnego.

11. Wszystko zaczęło się od pierwszej samoekspresji Stwórcy, – „Big Bang”, który stworzył Chrystusową sferę i archaniołów.  Przez nieskończoną miłość Stwórcy dla Jego/Jej pierwszych dusz w pewnym momencie obdarzył ich wolną wolą i jej nieodłączną zdolnością do współtworzenia – mogli oni wykorzystać energię esencji miłości – światła Stwórcy do zamanifestowania wszystkiego, co tylko mogli sobie pomyśleć.  Na początku, pracowało to w doskonałej czystości.  Archaniołowie pomyśleli, żeby stworzyć następnie królestwo istot anielskich i wykorzystując energię Stwórcy wytworzyli dusze, które, jak oni sami, były tylko energią i świadomością miłości-światła.

12. Przez niezliczone wieki archaniołowie tworzyli bogów i boginie, z których niektórzy byli o czystej energii, jak ich współtwórcy, a inni uformowali potencjał.  Potencjał umożliwił manifestacje materiałów z substancji lub gęstości, które pozwalały duszom produkować dowolne formy jakie tylko mogły sobie wyobrazić i one współtworzyły wszechświaty, które składają się na kosmos.  Stwórca wybrał bogów i boginie do panowania nad wszechświatami, a jeden z tych  bogów, których wielu z was nazywa Bogiem, stał się władcą tego Wszechświata.

13. Przez te eony współtworzenia wszelkie manifestacje, czy to tylko z energii – archaniołowie, anioły i niektórzy bogowie i boginie, lub w formie – inni bogowie i boginie i wszechświaty, były o czystej esencji miłości-światła Stwórcy.  A ponieważ Początki wszystkich dusz są i będą wiecznie w Stwórcy, On/Ona chciał/a, aby wszystkie dusze w całym kosmosie miały taki sam przywilej jak te pierwsze, i tak zarządził/a, że wybrani bogowie i boginie mają prawo i odpowiedzialność do ustanowienia przepisów praw regulujących ich wszechświaty, ale są oni zobowiązani do przestrzegania Jego/Jej praw kosmicznych, które zawierają wolną wolę.

14. W jakimś momencie po utworzeniu dostępnych materiałów na ludzi i zwierzęta, wolna wola wymknęła się spod ręki.  Znacie to jako historię Lucyfera i jego grupę upadłych aniołów.  Zaczęli łączyć dwa rodzaje materiałów do produkcji inteligentnych pół-ludzkich, pół-zwierzęcych stworzeń, takich jak centaury, satyry, żeńskie i męskie syreny i inne wymienione w waszej mitologii.  Niektóre zostały zaprojektowane do pracy jakiej ludzie nie mogli wykonywać lub nie chcieli, takiej jak szybkie przenoszenie wiadomości lub pracy pod wodą, a inne były po prostu srogie, jak smoki na lądzie lub w morzu.  Ponieważ nie było wówczas żadnego programowania DNA do starzenia się, te inteligentne istoty mogły żyć w niedoli przez tysiące waszych lat kalendarzowych.

15.  Czym więcej Lucyfer i jego zwolennicy z zachwytem tworzyli tego rodzaju formy życia, tym bardziej oddalały się od Światła.  Gdy niektórzy zdali sobie sprawę z nadużywania swojego daru wolnej woli, wrócili do manifestowania w Świetle.  Inni kontynuowali produkowanie tych stworzeń przez swoje zdeprawowane idee, pogłębiając się w coraz gęstszej energii podczas gdy ich światło ściemniało się, aż tylko pozostała iskra połączenia do Stwórcy, która był ich siłą życiową.  Poprzez negatywność stworzoną poprzez ich myśli i czyny i agonię wszystkich istot, które zrobili, utworzyło się ogromne potężne pole zwane „ciemnymi siłami”.

16. To z tego źródła, ​​dusze gdziekolwiek w tym Wszechświecie, które mają skłonność do chciwości, bezwzględności i żądzy władzy stały się marionetkami tej skrajnej ciemności.  W obecnych czasach ta naukowa zasada interakcji, która jest od Stwórcy stała się znana jako Prawo Przyciągania, czy „podobne przyciąga podobne”.  Energia ciemnych myśli i pragnień dusz przyciąga ten sam rodzaj energii w tym rozległym  polu negatywności i przyprowadza ją do tych dusz, ich świata i ich świata kolektywnej świadomości.  Tak stało się na Ziemi.  Po zaludnieniu, planeta, która kiedyś była znana w całym wszechświecie jako raj i jedną z kreacji upodobanych przez Boga, została pochłonięta przez negatywność wniesioną przez te cywilizacje.

17.  Tylko Stwórca może zmienić swoje prawa i w przypadku wolnej woli, zrobił/a to dwa razy.  W starożytności najgęstsze lub najciemniejsze dusze używały wolnej woli nie tylko, aby zawładnąć słabszymi duszami, ale także uzurpować sobie wolną wolę tych słabszych dusz.  To stworzyło brak równowagi między światłem i ciemnością w całym kosmosie.  Więc aby odzyskać równowagę niezbędną do utrzymania ruchu wszystkich ciał stosunkowo stabilnie, Stwórca orzekł/a, że najciemniejsi muszą przywrócić tym duszom ich wolną wolę.  I to zrobili, ale te dusze, które były tak długo pozbawione wolnej woli były łatwo manipulowane przez ciemność aż do czasu, gdy zaczęły przyjmować światło stale im oferowane.

18. Drugi wyjątek Stwórcy jest taki, że nigdy już nie może być użyta broń nuklearna w przestrzeni ze względu na katastrofalne szkody wyrządzone duszom, nie ciałom, ale duszom, a jeśli taka jest próba, władca tego wszechświata ma moc temu zapobiec.  Dlatego też za zezwoleniem Boga, nasza gwiezdna rodzina w pobliżu Ziemi, przeszkodziła kilkunastu próbom Illuminati w terroryzmie jądrowym od 11 września 2001 roku.

19. We wszystkich innych przypadkach, gdy wolna wola jest wykorzystywana do celowego powodowania chaosu, zniszczenia, śmierci i cierpienia, władcom wszechświatów nie wolno ingerować. Tak więc, choć może się wydawać, że Bóg pozwala wolnej woli ciemnych przeważać nad wolną wolą oświetlonych dusz, tak nigdy nie jest!  Chciałby, aby życie na Ziemi płynęło w miłości i pokoju, lecz nie może powstrzymać tych, którzy są zdecydowani, aby pracować przeciwko takiemu światu.  A ponieważ każda dusza, w tym wszechświecie jest częścią Jego/ Jej, a On/Ona kocha wszystkie jego części duszy bezwarunkowo,  nie staje po żadnej stronie.

20. Matko, znajdź części twojej rozmowy, gdzie Bóg to wyjaśnia i umieść je tutaj.

„W jednym z etapów mojej Totalności, byłem jedynie światłem i miłością.  Następnie części mojego stworzenia opuściły się do ciemności, do jakiej się Mateusz odnosi, ale były one jednak nieodłączną częścią mojej całości. I tak pozostaną.” …

„Jeśli chodzi o ‚postęp’ na Ziemi, płaczę z każdą duszą, która cierpi i cieszę się z każdą duszą, która czuje radość.  Jestem duchem wszystkiego co „najgorsze” i wszystkiego co „najlepsze”, więc nie mogę być osobny od tych „najlepszych” i nie mogę oddzielić od „najgorszego”.  Czy jestem zadowolony z tego co widzę co dzieje się na Ziemi?  Dla tych, którzy są szczęśliwi, tak, jestem też.  Dla tych, którzy się martwią, że ich despotyczna władza maleje, czuję to też. ” …

„Martwisz się, że biorę strony, lub lepiej powiedzieć, nie mogę brać stron.   A kto lepiej ustawi cię, moje dziecko?  Jestem tak bardzo łagodnością i poszukiwaniem i na oświetlonej drodze tak, jak chciałabyś, ale jest część mnie, która tak samo nie może odmówić duszy, której zainteresowania i działania i motywy są tym co nazywamy złem.  Nie jestem oddzielony od tej duszy i cokolwiek ta dusza robi i wszystkie tego skutki, chociażby „bezbożne”, jak myślisz, składają się ze mnie i są nieodłączną częścią mnie. Tak więc, powiedzenie, że mogę „brać strony” w sobie jest po prostu nienaukowe, prawda? ” …

„Czy chciałbym zobaczyć TOTALNOŚĆ życia na Ziemi w spokoju, miłości, dzieleniu się, troski i służby jednego dla drugiego?  Oczywiście, że tak!  Ale czy mam moc, aby pstryknąć palcami i to spowodować?  Wiesz, że nie NIE!  Więc wysyłam swoje Światło i Miłość wszędzie, do każdej duszy i mogę też radować się w miejscach Światła raczej niż bytować w miejscach ciemności i płakać, widzisz to? „.

[Fragmenty pochodzą z „Rozmowy z Bogiem” w Iluminacjach dla Nowej Ery.]

Dziękuję, Matko.

21. Ostatecznym celem każdej duszy jest reintegracja z Bogiem i Stwórcą i powrót do naszych Początków wymaga równowagi.  W nieskończonej miłości Stwórcy dla wszystkich dusz, opracował sposób w jaki mogą odzyskać równowagę po jej zachwianiu przez wybory ich  wolnej woli.  Ten sposób jest znany jako karma.  Jest błędnym przekonaniem, że karma jest karą za „złe” lub nagrodą za „dobre”.  Karma jest naukową zasadą przyczyny i skutku, gdzie równowaga może być osiągnięta lub odzyskana.  Przewaga negatywności tworzy drastyczną nierówność i czy to w jednej duszy, czy kosmosie energia światła jest tym, co przywraca równowagę.

22. Jako część Boga, każdy z was ma wpływ na równowagę Jedności Wszystkiego.  A to prowadzi nas do wielu wcieleń i skumulowanej duszy lub „duszy rodzicielskiej”, można powiedzieć, że jest to  złożone doświadczanie wszystkich jej fizycznych żyć, lub  żyć osobowości, co nazywacie reinkarnacją.  Każda osobowość jest i zawsze będzie jej niezależną, wieczną, nienaruszalną duszą-siebie, jak również jest nieodłączną częścią skumulowanej duszy, w której każde życiowe wybory wolnej woli danej osobowości mają wpływ na wszystkie inne osobowości.  Jeśli ich kolektywne doświadczanie przyczyniają się do tego, że skumulowana dusza wychodzi z równowagi, karma jest okazją dla „przyszłych” osobowości do wypełnienia luk lub wzmocnienia słabości, tak aby skumulowana dusza i wszystkie jej osobowości mogły osiągnąć równowagę i posunąć się do przodu w ewolucji.

23. Przez długie epoki, kiedy ciało planetarne Ziemi i jej kolejne populacje były osadzone w negatywności, dualizmie i podziałach, prawie wszystkie osobowości zaciągnęły poważne lekcje karmiczne.  Na przykład, osoba, która uzyskała bogactwa kosztem innych, odmówiła pomocy tym, którzy byli w nędzy, aby zrównoważyć to życie, następna osobowość skumulowanej duszy wybrała doświadczenie poważnych niedostatków.  Ta sama zasada odnosi się do wojowniczego, podbijającego sposobu myślenia.  Ale głęboka trzecia gęstość, gdzie panuje ciemność jest surowym nauczycielem i skumulowana dusza może mieć setki albo więcej żyć osobowości ucząc się przezwyciężenia powiększonych energii chciwości, żądzy władzy i okrutnej natury.

24. Teraz weźmy pod uwagę wolną wolę, manifestowanie i karmę w tym wyjątkowym czasie w kosmosie, gdzie dusze mogą osiągnąć tylko w ciągu jednego życia to, co w przeciwnym razie mogłoby zająć wiele, wiele innych.  Miliardy dusz chciało skorzystać z tej bezprecedensowej okazji, aby zakończyć karmę trzeciej gęstości, aby mogły duchowo i intelektualnie rozwijać się w czwartej gęstości i wybrali w ich kontraktach duszy doświadczenia wielkich trudności, które mogłyby zrównoważyć inne życia.  Tylko kilka osób, mówiąc relatywnie, mogło dostarczyć okoliczności, które pozwoliłyby tym masom dusz do doświadczenia ich wyborów.

25. Powiedzieliśmy już wcześniej, że kiedy, masowa karma została zakończona, osoby te nie dotrzymały umowy do przyłączenia się do światła, więc nie będziemy powtarzać szczegółów.  Jednak, ponieważ podnosi to na duchu, powtórzymy, że wiele milionów ludzi, którzy przeżyli ponad to co wybrali, zwrócili się na poziomie duszy, aby odejść przed zakończeniem swoich kontraktów i ich petycje zostały przyznane.  Tym duszom uznano w pełni wykonanie ich kontraktów i obecnie ​​rozwijają się duchowo i przesyłają Światło dla planety z Nirwany.

26. Wolna wola odnosi się tak samo do okoliczności o wiele mniej głębokich niż te dusze wybrały.  W waszej przedurodzeniowej umowie, która jest zrobiona z bezwarunkową miłością duszy i ma służyć wszystkim, tym którzy chcą podzielić się swoim życiem z wami, wy wybraliście rodziców na genetyczne dziedziczenie (kwestie zdrowia, inteligencja, talenty i inne wrodzone zdolności) , przodków, wasze rodzeństwo, poziom opieki, kulturę, położenie geograficzne, środki finansowe, edukację.  Wybraliście swojego życiowego partnera lub partnerów, dzieci, mentorów, przyjaciół, antagonistów i współpracowników.  Dopasowanie tych wielu dusz, które są najbardziej istotnymi w waszym życiu jest możliwe w kontinuum, w którym wszystkie życia dzieją się równocześnie.

27. Aby osiągnąć to, co i wszyscy pozostali podstawowi uczestnicy wybrali w swojej umowie, niektórzy odgrywają przykre lub bolesne role w celu zrównoważenia swoich doświadczeń i w tym samym czasie oferują wam i innym w umowie możliwość doświadczenia tego, co wy i oni muszą osiągnąć.  Osoby, które wydają się nadmiernie surowe, uparte, podłe lub nieuczciwe może odgrywają swoje role co do joty.

28. Niezależnie od roli na jaką każdy z uczestników wyraził zgodę, przekazy duszy do świadomości –  sumienia, instynktu, intuicji, inspiracji, aspiracji – zawsze są dostosowane do indywidualnego kontraktu duszy, który jest częścią jego lub jej postanowień.  Ignorowanie tych wiadomości powoduje, że osoba zbacza w mniej lub bardziej znaczący sposób od uzgodnionej roli.  Nikt nie wie, co jest w jego własnym kontrakcie lub kogokolwiek innego, ale można stosować się do waszych „nieznanych” wyborów przez działanie i reagowanie według wskazówek przekazu duszy.

29. Z tym zrozumieniem, raczej niż poczuciem urazy, goryczy, osądzania czy gniewu, emocji, które emitują niskie wibracje, i które powodują brak równowagi, możecie odczuwać cierpliwość, wdzięczność i przebaczenie.  Nie tylko te cechy nadają światło, które pomaga zachować wam równowagę lub ją odzyskać, ale ich wysokie wibracje dotrą do tych osób i mogą złagodzić ich zachowania i postawę, i może to być dokładnie to, co wy wszyscy wybraliście w umowie.  Używając waszej ekspresji jest to sytuacja wygrana dla obu stron („win-win”).

30. Teraz zaadresujemy inny rodzaj pytania o wolnej woli, a następnie pytania dotyczące innych kwestii.  Absolutnie jest wolna wola w Nirvanie!  Prawo Stwórcy odnosi się do każdej duszy bez względu na jej lokację w kosmosie czy w fizycznej cywilizacji, czy w świecie ducha.  Mieszkańcy Nirvany mają korzyść wiedzy ich skumulowanej duszy.  I ponieważ zbalansowane doświadczanie jest celem wszystkich osobowości, wybory wolnej woli będą w ich kontraktach duszy w oparciu na tej wiedzy.

31. Czy ciemność ma ciągle kontrolę po naszej śmierci?  Ciemność nigdy nie ma kontroli, chyba że dana osoba zachęca do tego!  Eksperymentowanie z ciemnymi pomysłami takimi, jak satanistyczne praktyki, poddawanie się pokusom chciwości i nieuczciwości, dążenie do coraz większej mocy i uzyskiwanie jej przez tyranię są szeroko otwartymi zaproszeniami dla ciemności.  Różni się to znacznie od zgody duszy, aby odegrać szorstkie lub raniące role w przedurodzeniowej umowie.

33. Nie, wzniesienie się z Ziemią nie wymaga wiedzy z jakiej jesteście cywilizacji i jak bardzo jest wasza dusza rozwinięta.

34. Tak, umowa duszy może być zmodyfikowana na przedłużenie fizycznego życia niż pierwotnie wybrano.  Dusza poprosiłaby o dodatkowy czas tylko wtedy, gdy widzi zwiększoną możliwość rozwoju duchowego.  A ponieważ wszystkie wnioski są na poziomie duszy i są udzielane lub odmawiane na tym poziomie, osoby nie mogą wiedzieć, czy żyją dłużej, niż pierwotnie wybrały.

35. Czy ukochane zwierzęta będą w stanie pójść z tymi ludźmi, którzy kwalifikują się do Złotego Wieku?  Zwierzęta mają też kontrakty duszy i niektóre mają klauzulę czasu życia, które skończy się przed wejściem Ziemi do czwartej gęstości.  Ale ogólnie, czystość ducha wszystkich ziemskich zwierząt jest ich biletem do przejścia.  Bardziej oczywiste zmiany zachodzą w ich naturze niż u ludzi, z których wielu wciąż grzęźnie w dwoistości.  Coraz więcej jest przypadków przyjaźni miedzy gatunkami, a nawet zwierzęta uważane za drapieżników i ich ofiary zaczynają spotykać się w pokoju, gdy nie ma ekstremalnego głodu.  W pewnym czasie wszystkie zwierzęta żyły w pokoju ze sobą i z ludźmi i będą ponownie podczas Złotego Wieku Ziemi.

36. Formy życia pierwszej gęstości nie mogą być dostrzegane w światach trzeciej gęstości, ale chyba że są to prymitywne formy życia w głębinach mórz Ziemi, możecie widzieć formy  z drugiej gęstości.  Często są to maleńkie latające owady, które żyją bardzo krótko, ale w czasie swojego życia służą w łańcuchu pokarmowym.
Dla dusz na najniższych poziomach Nirwany, które zaakceptowały Światło ciągłe do nich przesyłane, a jest to tylko mały punkt, ponieważ dusze te mają intensywny strach przed światłem – malutki, krótkotrwały owad może być wyłonieniem się z formy pierwszej gęstości.  Ewolucja przez te niższe gęstości może potrwać wiele tysięcy lat w czasie linearnym i prawie niezliczone formy życia.  W drugiej gęstości często ewolucja jest przez świat owadów, w którym wyższe rzędy mają całkiem niesamowitą rozpiętość instynktownych zdolności.

37. Nie będzie trzech dni ciemności na planecie przed rozpoczęciem Złotego Wieku na Ziemi.  Okres tych trzech dni wiąże się z teorią, że planeta wejdzie do pasa fotonowego i wasza planeta nie będzie w pobliżu tego pasa. (przyp. tłum. Ideę 3-ch dni ciemności  zapoczątkował Edgar Cayce, jednak z powodu fenomenalnej zmiany świadomości na Ziemi, ta przepowiednia tak jak wiele innych może się nie spełnić)

38. Kiedy wzorcowe społeczności będą gotowe?  Ponieważ tak wiele musi się odbyć w miesiącach przed końcem 2012 roku, w tym ekonomiczne odbudowanie po upadku, aby fundusze były dostępne,  najprawdopodobniej duże społeczności nie będą jeszcze gotowe, aż do czasu gdy Złoty Wiek będzie w toku.  Wiele osób i grup na całym świecie zostało zainspirowanych do ustalenia duchowych społeczności.  Te, które będą zaplanowane na samowystarczalne, będzie zawierać wszystko, co jest niezbędne dla idealnego życia, od edukacji do służby zdrowia i rolnictwa i  do zasobów kulturowych.

39. Nie odnosząc się do konkretnych kwestii w pytaniach, możemy stwierdzić, że strasznie brzmiące przepowiednie i prognozy nie sprawdzą się.  Tylko idee, plany i działania, które są energetycznie zgodne z dominującą intensywnością Światła mogą osiągnąć manifestację.

40. Gdybyśmy wiedzieli dokładnie, kiedy załogi, które wędrują na niebie wylądują, byłoby to dla nas wielką radością, aby wam o tym powiedzieć.  Jednak nie możemy w tej chwili tego zrobić, ale możemy zapewnić was, że to nie będzie zbyt długo.  Wiele musi być osiągnięte w ciągu następnego roku i ich pomoc na lądzie jest tego częścią.  Nasi członkowie na niebie i ci pośród was są w stałym kontakcie i wszyscy starannie służą, aby pomóc wam położyć kres długiego okresu kontroli Illuminati.

41. Wasza wytrwałość w Świetle przybliża ten dzień spotkań i przywitań z waszymi braćmi i siostrami.  Wtedy sami zobaczycie, jak bardzo jesteście kochani i honorowani przez nich i wszystkie inne istoty Światła w tym Wszechświecie i jak szybko Ziemia zostanie przywrócona do Edenu.  Najbliższe miesiące będą bardziej radośnie dynamiczne niż można sobie to wyobrazić!

MIŁOŚĆ i  POKÓJ

Suzanne Ward
Strona: The Matthew Books

Przetłumaczyła Krystal

64 Komentarze (+add yours?)

  1. sun
    Gru 21, 2011 @ 19:08:33

    Kochana bb26, latem zeszłego roku po raz pierwszy w medytacji zostałam poproszona o przesyłanie światła Ziemi właśnie w ten sposób jak w Twoim śnie. Wtedy nie było tam tak dużo istot jak jest teraz. Wszyscy trzymaliśmy się za ręce tworząc „siatkę” wokół naszej planety i przesyłaliśmy jej światło. Są tam różne istoty z różnych wymiarów i wiele się dzieje dobrego. To niesamowite uczucie! A jak pięknie wygląda z tej perspektywy Ziemia. Obecnie cała siatka wokół niej jest piękna, kryształowa, świetlista. Pozdrawiam z miłością 🙂

  2. qaltea
    Gru 19, 2011 @ 21:49:39

    Kochani!To wspaniałe ,że komentarz Krzysztofa wywołał tak burzliwą dyskusję na naszym forum! I o to chodzi!Tak właśnie zaczyna się PRZEBUDZENIE!Pragnę polecić wszystkim do poczytania książkę Ashayana Deane „Podróżnicy.tom I Śpiący Uprowadzeni”.Dotarłam do niej dzięki Tobie Krystal bo właśnie na linku „Podróżnicy z Kosmosu” zamieszczonych jest parę rozdziałów. Jest to doprawdy bardzo rozległa wiedza na temat historii ludzkości i myślę że my wszyscy dążący ku światłu powinnismy poznać tę prastarą wiedzę.Polecam ją również Tobie Krzysztofie.Może pomoże Ci to zrozumieć wiele rzeczy…Przesyłam wszystkim wiele miłości i światła.

  3. beza
    Gru 19, 2011 @ 17:22:25

    To nie mogłeś tak od razu!
    Pozdrawiam

  4. mira69
    Gru 19, 2011 @ 16:14:42

    Droga Kristal , Kochani Komentatorzy , pragnę złożyć Wam serdeczne życzenia radosnych świąt i dziękuję za piękne teksty niosące Światło ! Dzięki Twojemu blogowi ,kochana Kristal , bardzo zmieniło się moje życie ! odszedł strach , przyszła ufność i spokój . Dziękuję Wam ,Kochani !

  5. Nemo
    Gru 19, 2011 @ 15:24:10

    Moi Mili
    Przygotowujemy sie do wzniesienia. Zrdóbmy Wszystko aby zakwitła i rozwjała sie w nas Miłość, tak abyśmy mogli rozsiewać jej ziarna wokół nas.
    Znalazłem w zasobach List od Boga.
    Przeczytajcie.

    List otwarty od Boga
    Źródło nieznane, wydany przez Alunę Joy Yaxk’in

    Moje ukochane dzieci – wierzcie mi, wszyscy nimi jesteście!
    Postrzegam siebie samego jako dosyć cierpliwą istotą. Co chcę przez to powiedzieć? – Popatrzcie na Wielki Kanion – potrzeba było miliona lat, żeby się właściwie ukształtował. Odnośnie do ewolucji i rozwoju: nic nie posuwa się wolniej do przodu niż praktyczne wprowadzanie w życie teorii Darwina, mianowicie: do każdej komórki i do każdego genu. Bytem naprawdę cierpliwy wobec tych wszystkich waszych mód, cywilizacji, wojen religijnych i o wpływy oraz konfrontacji. A do to tego jeszcze te niezliczone sytuacje, w których przyjęliście Mnie po prostu za oczywistość, dopóki sami nie wpędziliście się w poważne kłopoty.
    Chcę wam powiedzieć teraz kilka rzeczy, które Mnie coraz bardziej irytują: Wasze religijne rywalizacje doprowadzają Mnie wprost do szału. Dosyć! Postawmy sprawę jasno: to są Wasze religie, nie Moje. Ja jestem całą rzeczywistością. Ja jestem ponad wszystkim. Każda z waszych religii rości sobie prawo do tego, że jest jedyna w swoim rodzaju – co między innymi też jest absolutnie prawdziwe. Ale wraz z następnym oddechem każda z nich twierdzi, że jest Moją – tą najważniejszą – religią. I każda głosi, że jej biblia napisana jest przeze Mnie osobiście, a wszystkie inne biblie napisane są ręką ludzką. Biedny Boże! Oh Ja biedaczysko! Jak mam położyć kres tym nonsensom?
    Posłuchajcie Mnie! Jestem waszym Ojcem i waszą Matką, i nie bawię się w fa¬woryzowanie żadnego z Moich dzieci. Nie mówię tego chętnie, ale: ja nie piszę! Mój charakter pisma jest okropny i od zawsze bytem typem praktycznym. A to znaczy, że wszystkie wasze księgi – wtaczając w to biblie – zostały napisane przez ludzi. Teksty byty inspirowane przez kobiety i mężczyzn, osoby z pewnością godne uwagi, ale i one od czasu do czasu popełniały błędy. Ja sam się też o to zatroszczyłem, abyście nigdy nie wierzyli słowu pisanemu bardziej niż waszemu żywemu sercu. Wiecie, że istota ludzka – także włóczęga – ma dla Mnie większą wartość niż wszystkie te święte księgi razem wzięte. Takie są Moje obyczaje. Mój duch nie jest sprawą historii. Dużo bardziej jest żywotny w teraźniejszości – w każdym teraz jest tak świeży, jak wasz następny oddech. Święte księgi i obrzędy religijne są wartościowe i pełne mocy, ale nie bardziej wartościowe niż ten ostatni wśród ludzi. Ich zadaniem jest jedynie poprowadzenie was we właściwym kierunku, one nie były pomyślane po to, abyście się o nie ze sobą kłócili. I z całą pewnością nie mają was powstrzymywać od zaufania waszemu osobistemu połączeniu ze Mną.
    To wszystko prowadzi Mnie do następnego waszego nonsensu: zachowujecie tak, jakbym to Ja potrzebował was i waszych religii do tego, abyście się za Mną wstawiali, albo żebym ze względu na siebie zdobywał dusze. Nie potrzebuję waszej obrony i nie potrzebuję też waszego ciągłego uwielbienia. Wielkie dzięki, ale stoję całkiem dobrze na własnych nogach. I jeszcze coś: nie wtrącam się ani do pieniędzy, ani polityki. Przestańcie Mnie wciągać w te kwestie. (…) Teraz sprawa wygląda tak: chciałbym, żebyście nie pojmowali już religii jako przyrzeczenia wierności. Prawdziwym celem religii jest bowiem tylko to, abyście stawali się coraz dziej świadomi Mnie, a nie odwrotnie. Wierzcie Mi, JA znam was już od dawna. Wiem, co się dzieje w każdym z waszych serc, i kocham Was bez stawiania warunków i nie przywiązuję was do siebie. Nie komplikujcie niczego. Radujcie się em ze Mną! Po to jest religia. Zdaje się, że zapomnieliście, jaki jestem wspaniały. Postrzegacie Mnie już tylko poprzez nieistotne różnice w waszych pismach łowicie: „Jeśli to jest prawdą, to coś innego nie może być właściwe”. Proponuję Wam, abyście nie łamali sobie zbytnio głowy nad Moją niezgłębioną Naturą – to wszystko jest i tak nieuchwytne. Zamiast tego otwórzcie wasze serca na proste, zwyczajowe mądrości wszystkich religii. Wiecie, o czym mówię. – Bądźcie dobrzy dla Siebie. Kochajcie i szanujcie się. Bądźcie uprzejmi. Nawet jeśli życie jest czasem zatrważające i pogmatwane, przejmijcie za nie odpowiedzialność i bądźcie dobrej myśli, bo zawsze jestem z Wami. I nauczcie się słuchać ciszy, abyście mogli usłyszeć mój delikatny, cichy głos. Nie unoszę głosu bowiem chętnie.
    Opuszczając kiedyś świat, dzięki godnemu życiu pozostawicie go lepszym. Jesteście przecież Moimi wspaniałymi dziećmi. Nie trzymajcie niczego na siłę, gdyż wszystko w Was, co stało się zbyteczne, może umrzeć, a wszystko, co jest nieśmiertelne, nie umrze nigdy. Don’t worry, be happy. („Nie martwcie się, bądźcie szczęśliwi!” – to tytuł piosenki Bobby’ego McFerrina. Jak myślicie, Kto podsunął mu ten pomysł?).
    Wiele rzeczy może się wtedy dla Was uprościć. Dlaczego musicie wszystko komplikować? Wygląda to tak, jakbyście szukali wymówki, by móc być ciągle zburzonym. A Ja jestem już tym zmęczony. Niezależnie od tego, czy nazywacie mnie Bogiem, Jahwe, Allahem, Wielkim Duchem, Brahmą, Wakan-Tanką, Ojcem, Matką, czy też Wielką Pustką nirwany – myślicie, że zwracam uwagę na to, do którego z nich czujecie się przynależni. Czy do Jezusa, Buddy, Kriszny, Mahometa, czy też jeszcze innego? Możecie nazywać Mnie i Moje niektóre dzieci jak chcecie, jeśli tylko będziecie robić to, co jest dla Mnie w tej sprawie najważniejsze – wzajemnie się miłować, tak jak Ja was miłuję! Jak możecie opierać się tak prostym prawdom? Nie, Ja nie wymagam od was, abyście wypełniali wasze religijne przykazania. Cieszcie się nimi, czcijcie je i uczcie się z nich, tak samo jak powinniście się cieszyć waszymi rodzicami, czcić ich i od nich się uczyć. Opowiadacie innym, że wasi rodzice są lepsi niż inni? Wasza religia – tak samo jak wasi rodzice – może zawsze mieć szczególne miejsce w waszym sercu. Wcale mi to nie przeszkadza. Nie chcę tylko, abyście z tych wszystkich wielkich tradycji zrobili wielki nieład. Każda religia jest na swój sposób jedyna w swoim rodzaju. Każda ma swój własny, jedyny styl. Możecie sobie wybrać drogę, która jest dla was najlepsza. Jednak dla Mnie, Moje drogie dzieci, które rozwinęliście te religie – każde życie ma tę samą wartość w Moim sercu i wszystko jest w nim doskonale. Zapewniam was o tym!
    Strażnicy waszych religii muszą zaprzestać ciągłego podtrzymywania mitu o rywalizacji rodzeństwa. Coś takiego nie istnieje.
    Moje drogie dzieci, świat stał się za maty dla waszej religijnej gorliwości i związanego z nią zamętu. Wszystkie miejsca łączy dziś komunikacja powietrzna, anteny satelitarne, telefony, faksy, jak również wspólne potrzeby, choroby, problemy i koncerty rockowe,. Pozostańcie przy tym! Jeśli naprawdę chcecie świętować narodziny Mojego szczególnego dziecka Jezusa, to zobowiążcie się do tego, że zastanowicie się, jak możecie nakarmić głodnych, odziać nagich, chronić wykorzystanych i dać schronienie biednym. Co jest równie ważne: sprawcie, by wasze codzienne życie świeciło przykładem dobra i poczucia humoru. Daję wam wszystko, czego potrzebujecie, kiedy pozbywacie się wzajemnego lęku przed sobą oraz zaczynacie wspólnie żyć, kochać i śmiać się.
    Nie, naprawdę nie jestem na was obrażony z powodu wszystkich tych rzeczy, które się tu rozgrywają. Chciałem tylko pobudzić waszą uwagę, bo nie mogę już dłużej patrzeć, jak cierpicie. Ale skoro dałem wam wolną wolę – cóż więcej mogę uczynić? Mogę tylko przemawiać do waszego rozsądku, tłumaczyć albo odwoływać się do nieco staromodnej gry w winę i manipulację. Rozumiecie teraz, że jestem prawdziwą Matką-i-Ojcem. Chcę widzieć was szczęśliwymi za każdą cenę, nawet jeśli pozostanę za to nieznany. Naprawdę, zawsze jestem z wami. Zawsze. Wierzcie mi, jesteście nieskończenie kochani.

    Wasz Jeden Jedyny BÓG

  6. Niebieska
    Gru 19, 2011 @ 14:42:08

    Od wielu miesięcy codziennie,a nawet kilka razy dziennie łączę się z Wami sercem i duszą.Wszystkie wypowiedzi i odpowiedzi współgrają z miom rozumieniem rzeczywistości.Krzysztofowi natomiast chciałabym przesłać cytat Toma Kenyona „Umysły są jak spadochrony,działają tylko wtedy,gdy są otwarte” Z miłością Iris.

  7. Mariusz
    Gru 19, 2011 @ 13:37:54

    Trasformacja jest faktem. Moje kosmiczne ziarno wypuściło pędy, teraz wypuści pierwsze listki. Pozdrawiam ze ścieżki „Ku Cudownemu”.

  8. kwiat
    Gru 19, 2011 @ 13:37:35

  9. Dorota
    Gru 19, 2011 @ 12:58:14

    Witajcie Drodzy Pracownicy Światła!
    Dziękuję Wam, że jesteście, że macie cudowne ciepłe Serca, w których mieszka Najwspanialsza Istota Wszechświata i za te „miękkie futerka” i światełka rozsyłane wszystkim bez wyjątku.
    Niech te Święta będą dla Was Czasem Spokoju, Miłości i Radości z wykonywanej Pracy dla Naszego Wielkiego Wspólnego Boskiego Domu.

    Dla Krzyśka i dla zainteresowanych przesyłam linki do Księgi Urantii:

    http://members.optusnet.com.au/~mpjaworski/

    Pozdrawiam Wszystkich z Miłością i Pokojem.

  10. beza
    Gru 19, 2011 @ 11:56:55

  11. Perła
    Gru 19, 2011 @ 11:25:09

    Kamilu dzięki za link i miłe spotkanie z Ekhartem 🙂

  12. Krzysiek
    Gru 19, 2011 @ 10:11:55

    Drogi Krzysztofie, moim zdaniem Czytelnicy dokładnie zrozumieli Twój tok myślenia i dali Ci wiele punktów do mentalnego i emocjonalnego przetrawienia w swoich naprawdę dojrzałych komentarzach. Myślę, ze czas na zakończenie tej debaty, celebrujmy Chrystusowa Miłość w tym magicznym czasie 🙂 Serdecznie pozdrawiam — Krystal
    Oto kwintesencja tego tematu od Dajamanti:
    Drogi Krzysztofie, jesteś na dobrej drodze. Jesteś tam, gdzie masz być i to jest w porządku. Szukaj aż znajdziesz i kieruj się zawsze swoją prawdą, nie cudzą. Bądź Wolny i Niezależny. Bądź Miłością uniwersalną i szanuj każde żywe stworzenie. Wyobrażaj sobie Siebie w sytuacjach, w których będziesz kierował się dobrem swoim i cudzym.
    A przede wszystkim wiedz, że w oczach Boga jesteś kochany taki, jaki jesteś obecnie TERAZ.

    _______________________________________________

    Państwo mnie kompletnie nie zrozumieli, niestety. Miłość do bliźniego nie polega na tym, że będę mu prawił komplementy, ale na tym, że właśnie będę niszczył jego błędy, po to aby się zastanowił i być może nawrócił. KK nie prowadzi żadnych akcji i nie wysyła swoich członków na blogi, bo właśnie teraz zaraził się trochę obojętnością religijną i sami papieże organizują spotkania ekumeniczne, na których pozwalają, aby wyznawcy innych religii modlili się do swoich bożków, a ponieważ logicznym jest, że takie zachowanie jest sprzeczne z 1 przykazaniem to m.in. stąd wpisuję się w nurt integrystyczny i chodzę na mszę do FSSPX, które przez 20 lat było przez Kościół w ogóle wyklęte, a dopiero całkiem niedawno papież oficjalnie przywrócił biskupów z tego Bractwa na łono Kościoła. Innymi słowy, to jaki ja jestem nie jest wynikiem indoktrynacji, tylko żelaznej logiki, to ona sprawiła, że jestem teraz wręcz właśnie na krawędzi Kościoła, a nie w jego głównym nurcie. Dużo mógłbym Państwu opowiedzieć, np. to, że problemy seksualne papieży, albo obecne problemy z pedofilią wśród kleru nie mają nic wspólnego z oceną samego KK, który sam w sobie jest święty, a jego członkowie, nawet ci na najwyższych szczeblach, mogą być moralnymi zwyrodnialcami, albo że to, iż w sposób zdecydowany się do niektórych osób zwróciłem jest także tylko logiczną konsekwencją słuchania słów Chrystusa, który rzekł mniej więcej tak, że jeśli ktoś ma jakąś sprawę ze swoim bratem to niech go upomina, a jeśli ten nie usłucha to należy donieść Kościołowi, jeśli natomiast Kościoła nie usłucha to niech będzie traktowany jak poganin i celnik. Z kart ewangelii naprawdę wynika, że Jezus chciał ażeby Kościół stał się taką surową i oschłą instytucją, z Chrystusowym Namiestnikiem na czele, po to ażeby ci surowi urzędnicy strzegli Królestwa Bożego, które rzeczywiście jest w nas i wokół nas, gdy stosujemy w życiu nauki Jezusa, no chyba że Kościół na przestrzeni dziejów faktycznie w sposób diametralny pozmieniał Ewangelie, ale wtedy w ogóle nie mamy żadnego gruntu pod nogami, no ewentualnie Koran muzułmanów, ale czytałem, że w nim to też jest wiele interpolacji. Mi się wydaje, że bardzo sensowna, a w dodatku właśnie biblijna, jest taka monarchia arystokratyczna w Kościele, bo ona daje większą gwarancję ładu niż jakiś inny ustrój, m.in. dlatego też jestem katolikiem, a nie np. prawosławnym, bo na wschodzie forowano pentarchię, która jest raczej głupsza od monarchii. To, że się tu pojawiłem jest wynikiem tego, że pewien kapłan kiedyś powiedział mi, że katolik nie ma prawa do wolności sumienia, ale ma prawo do rozstrzygania swoich wątpliwości w wierze, wtedy gdy po prostu widzi, że są one poważne, a że nie znalazłem w sieci żadnej literatury katolickiej mówiącej o obcych cywilizacjach to zajrzałem tutaj, bo UFO mnie nurtuje od dziecka, a od jakiegoś czasu bardzo interesuje mnie także zjawisko roku 2012. Ja powiem wręcz, że bardzo bym chciał, ażeby to wasza wizja się spełniła, bo przecież wcale bym nie chciał, ażeby ktokolwiek się smażył w piekle, wolałbym aby miał kolejną szansę w kolejnym wcieleniu, tak samo mi osobiście homosie nie przeszkadzają, a nie popierazm ich ze względu na słowo Boże. Tylko jest taki problem, że to co jest na tym blogu jest nierozumowe, taka sama jest Państwa postawa. Państwo kierujecie się emocjami, a ja rozumem. Jako katolik przyjmuję filozofię Doktora Anielskiego, która mówi, że zły jest racjonalizm pozbawiony wiary, bo to że my czegoś nie widzimy nie jest wcale równoznaczne z tym, że tego nie ma, przecież jakieś 95% Kosmosu jest nam nieznane, ale zły jest także czysty fideizm wyzuty z racjonalności, ponieważ wiara musi być zgodna z poznaniem rozumowym, inaczej byłyby 2 prawdy, inna dla rozumu, a inna dla duszy. No ale może wszystko to o czym mówię jest spowodowane moją błędną konstrukcją psychiczną, nie wiem, wybieram się na teologię, tam się czegoś więcej dowiem. Pozdrawiam wszystkich naprawdę bardzo serdecznie.

  13. Dajamanti
    Gru 19, 2011 @ 09:43:22

    Witajcie,

    Ja czytam Wszystkie Wasze komentarze i jestem pod dużym wrażeniem, stopnia prezentowanego przez Wasze Istoty. Wszyscy bez wyjątku, jesteście przygotowani na kolejny etap w swoim życiu. Co mogę od Siebie dodać? BRAWO!

    Drogi Krzysztofie, jesteś na dobrej drodze. Jesteś tam, gdzie masz być i to jest w porządku. Szukaj aż znajdziesz i kieruj się zawsze swoją prawdą, nie cudzą. Bądź Wolny i Niezależny. Bądź Miłością uniwersalną i szanuj każde żywe stworzenie. Wyobrażaj sobie Siebie w sytuacjach, w których będziesz kierował się dobrem swoim i cudzym.
    A przede wszystkim wiedz, że w oczach Boga jesteś kochany taki, jaki jesteś obecnie TERAZ.

    Tyle Miłości ile chciałbym Wam przekazać, nie pomieszczą żadne pisane słowa.

    Miłość dla Was, jest nagrodą dla Mnie.

  14. Lalibela
    Gru 19, 2011 @ 08:45:16

    Anajko, bardzo Ci dziękuję, jak pięknie napisałaś, składam wyrazy szacunku. Podpisałabym sie pod każdym słowem. Życzę Tobie i wszystkim czytelnikom gorących serc, w te zimowe miesiące, szerokich uśmiechów, i oczu błyszczących radością 🙂

  15. wika
    Gru 19, 2011 @ 05:07:55

    Krzyśku, gratulacje! Robisz świetną robotę na rzecz Nowej Ery i nowego, pełnego miłości świata, który na naszych oczach się wyłania… 😀 Tyle osób sprowokowałeś, by Ci odpowiedziało tutaj, by podzieliło się z Tobą swoją wizją rzeczywistości – i co z tego widać? Że ich poglądy są czasem bardzo różne, a jednak wszyscy oni są w stanie się tutaj dogadać i cieszyć się swoim wzajemnym towarzystwem…
    Twoja dusza, całkiem wbrew Twojemu umysłowi, przyszła się tutaj nakarmić, pośród tych wszystkich dobrych i życzliwych ludzi…trudno jest nakarmić ją siarka i ogniem piekielnym…w swej determinacji wszedłeś do ‘jaskini lwów’, a te lwy pełne są zachwycającego żaru serca i mają miękkie, ciepłe futerka… Rozum pokazuje iluzoryczną warstwę rzeczywistości, ale w rzeczywistości serca wszystko wygląda znacznie lepiej, więc…witamy w klubie! 😀

  16. Grzegorz
    Gru 19, 2011 @ 02:04:48

    Kochani !
    Może to i dobrze że Krzysztof pojawił się na blogu ! Skrystalizował nasze emocje, sprowokował spojrzenia w głąb naszych serc.
    Krzysztof jest młodą duszą a młode dusze mają (chociaż nie wszystkie !) problemy ze zmianą paradygmatów opartych na umyśle. To mocne pieczęci, zmiana wymaga czasu. Nie ma więc, moim zdaniem, potrzeby wchodzenia z Krzysztofem w dialog.Ten rodzaj mentalnych skorup które Sam sobie stworzył (umysłem właśnie) można powoli rozpuszczać tylko energią czystych Serc. – Miłością.
    Zatem – Krzysztofie, porzuć tę zbędną dziś sofistykę ! Zacznij po prostu Kochać Życie ! … i Siebie .
    Pozdrawiam Was Wszystkich Kochani Świątecznie, to piękny czas gdy ciemność musi ustąpić rosnącemu Światłu – także w naturze ! I Niech tak się dzieje !

  17. Lucy
    Gru 19, 2011 @ 01:21:46

    Przeczytałam pytania p. Krzysztofa oraz wspaniałe komentarze Was,którzy tak pięknie na nie odpowiedzieliście. Byłam bardzo zaskoczona gdy ujrzałam ponowny komentarz p. Krzysztofa,krytykujący właściwie każdego z Was.
    Panie Krzysztofie, są różne religie,ale w każdej z nich jest wiara w tego samego Jedynego Boga,nieważne pod jakim jest On imieniem. Jezus,Syn Boży i nasz wspaniały Brat przyszedł przypomnieć nam,że najważniejsza jest miłość,i to przykazanie miłości zawiera w sobie wszystkie dawne przykazania, bo jeśli jest miłość,tam nie ma …kradzieży,zabijania,obmawiania czy jakiejkolwiek nieprawości.
    Jezus pragnął też uświadomić ludziom,że Bóg nie jest sędzią, bo który kochający ojciec jest sędzią dla swojego dziecka?, który kochający ojciec karze swoje dziecko, nawet jeśli zrobi coś złego? Bóg dał wolną wolę człowiekowi, i jeśli już,to sam człowiek jest jakby swoim sędzią. Jeśli człowiek postępuje źle, to zło prędzej czy później do niego wróci,bo każde zło powraca,tak jak powraca dobro.
    A ponowne przyjście Jezusa nie oznacza przyjścia osoby,lecz obudzenie się do Świadomości Chrystusowej,gdzie człowiek uświadamia już sobie,że tworzy swoją rzeczywistość razem z Bogiem.
    Czy Bóg ustanowił spowiedź?, a może Jezus?.czy Jezus powiedział że przebywa tylko w kościele? i tylko katolickim?
    Jezus zapewnia nas że zawsze jest przy nas,i że Bóg nie jest gdzieś daleko w niebie,lecz wokół nas, w drugim człowieku,w każdej roślinie,w zwierzątku.. .Bóg jest wszędzie, jest energią, i ta Boża energia jest w każdym z nas,dzięki Niej żyje nasze ciało.
    KK mówi o zmartwychwstaniu ciała. Jak długo,ile lat istnieje nasza Ziemia? Ile do naszego czasu żyło na niej ludzi?
    Panie Krzysztofie,na te tematy można byłoby mówić godzinami. Mnóstwo wspaniałych ludzi na nie odpowiedziało,a pan i tak swoje- bo w kościele mówili to tak ma być.
    Szanuję pana uczucia,ma pan prawo do swoich poglądów,ale prawda jest tylko jedna.
    A korzystając z różnych źródeł informacji przekona się pan, że wszystko poskłada się w jedną całość,czego panu z całego serca życzę.
    Pozdrawiam Wszystkich tu piszących i czytających tą wspaniałą stronę, i oczywiście naszą Drogą Krystal, dzięki której możemy się tu „spotykać”.
    To co tutaj czytam,i przekazy, i komentarze, bardzo sobie cenię i raduje się moja dusza. Wszyscy są tu tacy szczerzy i serdeczni,pomagają sobie nawzajem,widać tu prawdziwą miłość i szacunek do drugiego człowieka.
    Życzę nam wszystkim wspaniałych Świąt Bożego Narodzenia i Nowego Roku. Niechaj będzie to rok wspaniałych przemian ludzi na całym świecie,aby w każdym człowieku była tylko miłość.

  18. kamil
    Gru 18, 2011 @ 23:42:45

    Witam wrzucam wam bardzo niezwykły filmik który poprzez samo oglądanie uważne podnosi świadomość, nie wiem jak to działa ale to porostu działa coś jak medytacja tylko ze zwiększoną skutecznością wiec oglądajcie tak jak byście medytowali http://www.youtube.com/watch?v=T45-q1C1PBk jestem tu nowy wiec może już on sie pojawił tu na blogu nie wiem

  19. iwa
    Gru 18, 2011 @ 23:17:41

    drogi krzysiu jezeli nie odpowiadaja tobie nasze poglady ktore miedzy soba wymieniamy to zyjemy w innych swiatach. nie nawracaj zblakane owieczki na swoja sluszna strone. bo kazdy ma swoje poglady i otwarty umysl .kazdy z nas chce wiedziec wiecej co jest po drugiej stronie co przed nami ukrywano przez wieki

  20. Elunia
    Gru 18, 2011 @ 22:05:00

    Podpisuję się pod wszystkim, co Mayan pięknie napisała.

  21. beza
    Gru 18, 2011 @ 21:53:12

    Do Pana Krzysztofa , gościa blogu.
    Robert A. Haasler „Zbrodnie w imieniu Jezusa”
    Helen Ellerbe „Ciemna strona chrześcijaństwa”
    Andrzej Rodan „Kryminalna historia Kościoła”,”Największe zbrodnie Kościoła”,”Mordercy w habitach”,”Życie erotyczne Papieży”.
    Panie Krzysztofie Gościu nasz , trzeba było nam powiedzieć,że potrzebuje Pan wypełnić ankietę.
    Postawiłby Pan krzyżyki lub inne ptaszki w miejscach właściwych i sprawa załatwiona. A Pan odwiedził blog żeby sondować? .Czyżby palił się grunt pod nogami KK i wysyła zagorzalców czy może dorabia Pan na umowę zlecenie sondując konkretne blogi? Internet oferuje takie zajęcie….Pańska wiedza może jest imponująca,ale w dzisiejszej dobie zaczyna być bezużyteczną. Odpowiedzieliśmy na Pańskie pytania. Wszyscy byliśmy grzeczni, Pan natomiast przez użycie sformułowania „więcej pomyślunku” sugeruje , że ktoś jest jego pozbawiony. Nie podobają się Panu nasze odpowiedzi? To ma Pan problem.Jak się zadaje pytanie,Szanowny Panie,to należy być przygotowanym na to , że odpowiedź nie będzie współgrać z tym co sami uważamy.
    Na pytania , które zadałam nie oczekuję odpowiedzi, Pańskie przemyślenia względem mego postu również proszę pozostawić dla siebie jako jedyne prawdziwe i niepodważalne.

  22. Anajka
    Gru 18, 2011 @ 21:36:45

    Drogi Krzyśku
    Przeczytałam całą tę tutejszą dyskusję i chciałabym wtrąć swoje 3 grosze 
    Na wstępie zaznaczę, że pochodzę z rodziny katolickiej, w najbliższej rodzinie był ksiądz i niedoszła siostra zakonna (zakon nie przyjął jej z powodu zbyt małego „posagu”!). Na szczęście nikt nie zrobił z Boga bożka i umysły wszystkich pozostałe otwarte, a więc wspólne dyskusje również. Do tego sprawy KK widziałam wyraźnie od dzieciństwa i to od razu „od podszewki” 😉

    „Skoro jestem wiernym tego Kościoła to po prostu wpisuję się w jego osąd, a moje zdanie prywatne jest nieistotne, choć oczywiście staram się także indywidualnie rozstrzygać pewne sprawy przy pomocy łaski Bożej, bo przecież niemożliwym jest to, aby człowiek z każdym problemem biegał np. do biskupa.”
    No właśnie KK o to chodzi. Żeby nikt nie myślał samodzielnie, tylko wszyscy tak, jak doktryna religijna im każe. Już samo to powinno Ci dać do myślenia, skoro masz jakieś wątpliwości. No, chyba, że dotyczą one tylko kwestii UFO 😉 Poza tym dlaczego chciałbyś ze swoim wątpliwościami oprzeć się na biskupie? Czego tu się spodziewać? Czy dlatego, że ma tytuł w hierarchii instytucji oznacza, że ma wiedzę, zna prawdę i zechce się nią z Tobą podzielić? To trochę tak, jakbyś od pana niewolników spodziewał się wiedzy w sprawie, jak możesz się uwolnić. Oczywiście należy pamiętać, że biskup może tej Prawdziwej wiedzy wcale nie posiadać, a jest dokładnie, przez długie lata spędzone w instytucji KRK, zindoktrynowany.

    „Otwartość na inność jest zazwyczaj zła!
    „…otwartość jest dobra, gdy jest to otwartość na dobro.”

    A skąd taka opinia??? Dlaczego otwartość na inność miałaby być zła? Czy to przypadkiem nie wynika z tego, że KK propaguje taką opinię, ponieważ panicznie boi się wszystkiego, co mogłoby uwolnić ludzi do samodzielnego myślenia i odkrycia, że KK jest tworem czysto ludzkim, z jego wadami włącznie, a nie boskim? Czyż nie dlatego nauka w wiekach średnich (i wcześniejszych) była zarezerwowana tylko dla wskazanych (czyt. sprawdzonych) kapłanów i ewentualnie w szczątkowej formie (czyt. „bezpiecznych” dla KK zagadnieniach,) dla władców państw, którzy i tak w razie czego bezwzględnie musieli się podporządkować hierarchii kościelnej?
    Od wieków KK wtłaczał w umysły swoich wiernych, że tylko „jego” Bóg i „jego” religia jest TĄ JEDYNĄ PRAWDZIWĄ, a wszystko poza nią jest dziełem szatana. Jak myślisz dlaczego tak było i jest? Dla mnie we wszystkim co budzi wątpliwości, celowe jest zadanie sobie pytania: „CUI BONO?” Odpowiedź nasuwa się sama. Zgodnie z biblijnym: „po owocach ich poznacie”.
    Przez wieki głównym dążeniem KK była władza i majątek. Stąd m.in. problemy seksualne księży. Jak wiadomo Jezus nie zostawił „w spadku” polecenia celibatu. Dopiero w VIIw. KK wpadł na ten „pomysł”, kiedy pokaźny już zgromadzony przez wieki majątek (jakimi sposobami?!), zamiast się pomnażać, mógłby zacząć się rozdrabniać w ręce rodzin kapłanów, ich dzieci, dzieci ich dzieci…Tłumaczenie przygotowane na ten cel „dla gawiedzi” było oczywiście wzniosłe i mówiło o poświęceniu się wyłącznie sprawom „boskim”. Ale to taka dygresja. Wracając do tego co napisałeś, że „otwartość jest dobra, gdy jest to otwartość na dobro”, SKĄD będziesz wiedział, że chodzi o dobro, jeśli NIE OTWORZYSZ SIĘ I NIE SPRAWDZISZ?

    „Pani myślenie jest skażone herezją liberalizmu. Człowiek nie ma przyjmować tego co do niego przemawia, tylko ma przyjąć Prawdę objawioną przez Boga.”

    Nie chcę się wtrącać, ale zdumiało mnie stwierdzenie o „herezji liberalizmu”. Nawet nie przyszło mi do głowy, że ktoś może jeszcze tak myśleć, a raczej nie myśleć. Tym bardziej ktoś w wieku 21 lat. I znowu pytanie: skąd ta wiedza, że „Człowiek nie ma przyjmować tego co do niego przemawia, tylko ma przyjąć Prawdę objawioną przez Boga.” ? Kto tak powiedział? Odpowiedzi się domyślam. Koleje pytanie to SKĄD człowiek ma znać prawdę objawioną przez Boga? Nie mówię, że cała biblia jest spreparowana, ale w żadnym razie nie ufam jej treści. Usuwanie, dopisywanie, zmienianie niewygodnych zapisów jest faktem i żadne kolejne „uduchowione” komentarze typu, że to tylko „dookreślanie” z powodu nadgorliwości skrybów mnie nie przekonują. Skryba nawet nie mógł w nosie podłubać przy przepisywaniu świętej księgi, a co dopiero w nią ingerować bez wiedzy „ich świątobliwości”. Czyli? Proszę sobie odpowiedzieć. No cóż. Dla mnie wciąż jest tu aktualne stwierdzenie „po owocach ich poznacie”.

    „No a w świetle tradycyjnego nauczania Kościoła islam jest religią szatana, ponieważ św.Jan napisał, że ten kto nie uznaje, że Jezus jest Synem Ojca ten jest Antychrystem, to jest oczywiste”
    I znowu pytanie: SKĄD wiemy, że św. Jan to napisał? KK nam tak przekazuje.

    „Co więcej, Tradycja Katolicka mówi, że żadne Kościoły się nie zwalczają wzajemnie ,tylko że jedyny, prawdziwy, apostolski i katolicki Kościół walczy ze schizmatykami (Obecnie nazywanymi Kościołami prawosławnymi, starokatolickimi, itd.) i heretykami (Obecnie nazywanymi Kościołami luterańskimi, kalwińskimi, zielonoświątkowymi, itd.).”

    No oczywiście, że jakoś KK musi się wytłumaczyć z tego, że WALCZY z innymi religiami. Dlatego określa inne kościoły nie jako kościoły, a jako schizmatyków albo heretyków deprecjonując ich w ten sposób i manipulując umysłami swoich owieczek poprzez wskazanie, że tamci są „be”. A propos „walczy”: czy Jezus walczył o swoją Prawdę w taki sposób?

    „Do tego ten blog jest z nurtu Nowej Ery, bo właśnie mówi o transformacji, po której ma nastać Nowa Era”
    Albo śmierć, albo niebo, albo piekło. Tak piszesz. Tylko ja nie widzę sprzeczności. Po biblijnej apokalipsie też będzie nowy świat. To co można przeczytać na tym blogu poniekąd się w to wpisuje, będzie niebo czyli dobre życie dla tych, którzy żyją w Miłości, a „piekło” dla tych, którzy wybiorą ciemność. Tylko nie traktuje tego tak dosłownie, jak przedstawiał KK wiernym czyli np. diabły+kotły ze smołą itp. Przy okazji: straszenie jest od początku, przez wieki, podstawowym sposobem trzymania wiernych w ryzach. I nikt nie zaprzeczy, że jest to bardzo nieprzyjemne uczucie, podobnie jak nienawiść, gniew (często „boży”!?) smutek, depresja (tutaj określane niską wibracją/częstotliwoscią-z fizyki), które bezapelacyjnie niweluje/likwiduje (tu piszemy rozpuszcza) uczucie Miłości (tutaj określane jako wysoka wibracja/częstotliwość – z fizyki) Na marginesie – nie wiem czy wiesz, w jaki sposób wpływa się na ludzki umysł, aby wywołać te przykre uczucia (czysta fizyka). Jeśli nie proponuję wpisać w wyszukiwarkę „HAARP” do tego poleciłabym projekt „BlueBeam” bo jako katolik możesz być w ten sposób zwiedziony.

    „Mam generalnie prawo do swojej własnej wiary, takiej która mi pasuje, w prawodawstwie państwowym, ale szczerze wątpię, żebym miał takie prawo w prawodawstwie Bożym.”

    Myślę, że Prawo Boga zostało nam dane w przykazaniu MIŁOŚCI. A może nie należy się tak samoograniczać swoimi wątpliwościami rozumując tak bardzo po ludzku, traktując Boga jako groźnego starca z siwą brodą na chmurze, który ”za dobro wynagradza, a za złe karze”? Może należy o tym pomyśleć raczej jako o przyczynie i skutku czyli konsekwencji czynu/wyboru? Znowu to straszenie KK zbiera żniwo. Nie jesteś pewien czy wolno Ci tak myśleć, więc ze strachu przed karą na wszelki wypadek nie będziesz tak myślał? Proszę, zwróć uwagę czym się kierujesz w tych swoich wyborach. Miłością? Czy strachem? Czy to w co wierzysz pochodzi rzeczywiście od Boga czy od KK? CUI BONO? …Czy Bogu potrzebny jest Twój strach? Czy może raczej miłość do bliźniego i..Jego Samego, bo przecież On jest w każdym z nas…Czy Jezus siał strach i nienawiść? Czy walczył taką bronią? Dawał ludziom Prawdę i Miłość. A faryzeusze wtedy stali i potępiali takie sposoby, woleli swoje OBRZĘDY. Czy nie widzisz tu analogii?

    „Ja natomiast życzę Pani mniejszej uczuciowości… a większego chłodu umysłu…”

    To nie do mnie, ale chciałabym do tego nawiązać. Myślę, że to powinieneś u siebie również udoskonalić  Nie piszę tego złośliwie, a z dużą życzliwością i z perspektywy swojego dojrzałego wieku. Oczywiście widać tu już dużą otwartość z Twojej strony: poszukujesz, masz wątpliwości i nie ominąłeś tej strony szerokim łukiem ;), ale bardzo wyraźna w Twoich tekstach jest indoktrynacja jakiej podlegałeś od dzieciństwa. Jesteś jeszcze bardzo młody i jeśli odsuniesz na bok to, co wpojono Ci „odgórnie” i poszukasz wiedzy na własną rękę, a mam tu na myśli obserwowanie i słuchanie pozornie „nieprawdziwych” rzeczy w ciszy swojego serca i umysłu, a nie porad księży i biskupów, wtedy dojdziesz do Prawdy. Jeśli pójdziesz na studia teologiczne zostaniesz zindoktrynowany na tyle głęboko, że dojście do PRAWDY może stać się niemożliwe. Kościół jest hierarchią, w nim można myśleć tylko w jeden sposób, reszta to herezje. U Ciebie widać już wpływy tego rodzaju myślenia, reszta będzie tylko pogłębieniem tego stanu, który z Prawdą nie ma nic wspólnego. Jednak Twoje Prawdziwe Ja nie daje Ci spokoju. Zwróć na to szczególną uwagę. Doceń i zrozum to najlepiej jak potrafisz. POSTARAJ SIĘ. Jak zawsze wśród Prawdy ukryte jest wiele kłamstw i naszą życiową lekcją jest oddzielenie ziarna od plew. I tego z całego serca Ci życzę 

  23. zrozumienie
    Gru 18, 2011 @ 21:28:29

    Dla Wszystkich najukochanszych moich braci i siostr zycze aby zawsze tak jak teraz Wasze serca byly przepelnione miloscia i tolerancja do wszystkich ludzi ktorzy bladzac poszukuja prawdy, a ona jest tak blisko, w nas samych, w naszym sercu, kiedy serce jest czyste i przepelnione miloscia to kocha rowniez takich braci jak Krzysztof, ktory idzie swoja droga, ale takze do naszego domu, do Boga, dowodem na to jest fakt ze zawital do nas, choc jeszcze stara sie przekonywac nas do swych racji ma juz wiele watpliwosci, my tez je nie raz mamy, drogi Krzysztofie, kierujac sie tylko chlodnym umyslem,ucieka Ci milosc Boza w ktora tak bardzo wierzysz, Bog jest miloscia i wybaczaniem, tak jak jego syn Jezus, ktory przybyl na ziemie zeby to pokazac. Z okazji Swiat Bozego Narodzenia zycze wszystkim duzo zdrowia,milosci i wytrwalosci. Barbara

  24. Assa
    Gru 18, 2011 @ 21:06:10

    Drogi Krzyśku! (Teraz już wiem, że jesteśmy w podobnym wieku – mam 20 lat i jestem na II roku filozofii)
    Jeśli chcesz zacząć niezależne poszukiwania, jeśli coś Cię nurtuje, to polecam filozofię przede wszystkim! Dlaczego? Bo w teologii centrum stanowi religia, która dla wielu ludzi jest tylko jedną z wielu. Natomiast filozofia obraca się wokół tego, co uniwersalne. Pozwolę sobie przywołać genialne pytania Immanuela Kanta: co mogę wiedzieć? czego mam oczekiwać? co powinienem robić?, które ostatecznie sprowadzono do: czym jest człowiek? W filozofii jest wystarczająco dużo miejsca dla buddysty, chrześcijanina, sceptyka – dla każdego, kto podejmuje wysiłek myślenia.
    Ja wierzę w to, że jeśli ktoś czuje wątpliwości z jakiegokolwiek powodu, to powinien zwrócić się przede wszystkim do swojego wnętrza, aby sam dojść do tego, w co i dlaczego powątpiewa. Uważam, że wiedza bezrefleksyjnie „wtłoczona” z zewnątrz tylko zagłusza te wątpliwości. Dlatego tak cenię sobie filozoficzny krytycyzm, który wydobywa na wierzch wszystkie paradoksy i sprzeczności naszego myślenia. Prawdopodobnie jesteśmy ludźmi z dwóch różnych światów (nomen omen?), ale mimo wszystko zachęcałabym do tego, by samodzielnie pytać o podstawy swoich przekonań. Nie widzę w tym żadnego demona, chyba że ktoś czuje strach przed zwątpieniem, niepewnością, kruchością własnych przekonań. To jest dla mnie wolność myślenia – odpowiedzialność za to, co się przyjmuje jako swoje przekonania. Aby to, za czym podążamy, było nie tylko zaakceptowane sercem, ale też przetworzone przez rozum (ktoś mógłby mi zarzucić, że przemawiam raczej z energią czakry gardła niż czakry serca, a może to właśnie jest archetyp Wodnikowy?). Powinieneś chyba jednak przyjąć do wiadomości, że pierwszym krokiem jest porzucenie dogmatyzmu, który ewidentnie przez Ciebie przemawia. Wedle zasady: credo ut intelligam! Pozdrawiam i życzę odwagi w poszukiwaniu! Wesołych Świąt wszystkim i dobrego wypoczynku 🙂

  25. Robert
    Gru 18, 2011 @ 21:06:08

    Cześć Krzysztof, przeczytałem z uwagą Twoje i innych wypowiedzi i nasunęły mi się takie spostrzeżenia:
    – o ile wiem Jezus nie powołał Kościoła, tylko dał ludziom nowe wskazówki, zasady czym jest Bóg i czym powinni kierować się ludzie aby być w zgodzie z prawami Boskimi
    – zasady miłości przekazane przez Jezusa mijają się z osądami jakie wobec siebie kreują ludzie (wzajemne osądzanie się było przyczyną wszystkich wojen, przemocy, cierpienia itd.), pytanie: czy na tyle jesteśmy w zgodzie z prawami Boskimi abyśmy mieli prawo osądzać innych
    – co będzie jeżeli wydarzenia następnych lat wywrócą do góry wszystko co myślimy, uczono nas n/t życia, religii i wszystkich aspektów naszego życia,
    – gdybyś zwrócił uwagę na artykuły, wypowiedzi ludzi nauki, kościoła, praktycznie z każdej dziedziny, to zauważyłbyś, że zaobserwowano zjawiska, odkryto w fizyce, medycynie takie rzeczy, które już wywróciły wiele poglądów naukowych i twierdzeń do góry nogami – jest tylko problem jak to wprowadzić do szkół i oznajmić że uczymy się często bzdur, ujawnienie tych rzeczy jest blokowane komercją naszej cywilizacji, ważniejszy jest pieniądz niż dobro ludzi
    – być może więcej dostrzeżesz, jeżeli zaczniesz kierować się większą akceptacją do poglądów innych

    pozdrawiam
    Robert

  26. lucy pracownik swiatla
    Gru 18, 2011 @ 21:01:26

    Drogi Krzysiu tak poprostu to masz mentalne zatwardzenie jak wiekszosc ludzi,ktorzy chca zrozumiec Boga przez umysl.zrozumiesz go tylko sercem a jak poczujesz jeden jedyny raz to bedziesz wiedzial o co chodzi.Ludzie na tym blogu lacza sie i buduja a ty podzial robisz na calym swiecie lacznie z Islamem.wydajesz same osady.Domagasz sie logiki ,wiec zastanow sie nad tym ze bog jest Duchem a ducha nikt nigdy nie zamkna w zadnej organizacji .Wciskasz Chrystusa w swoj swiatopoglad w swoje ramy w swoje metnalne ograniczenia pomysl ile zrobiles podzialu na swiecie miedzy ludzmi swoimi wypowiedziami.Tam gdzie jest podzial i osadzanie nie ma boga.milosc jednoczy ludzi.Wszystko wplatales w swoje pragnienia. aby niebrac odpowiedzialnosci,a co zatym idzie, zmiany zycia zgodnej z chrystusowa swiadomoscia.nie jestes gotowy ,aby podazac za Chrystusem. trzeba odpuscic wszystko co stare i wyjsc poza falszywa tozsamosc. Zczego jestes taki dumny z katedry sw.Piotra,bazylike SW.Pawla sa to pomniki martwej swiadomosci od piotra zaczynajac i podazajac sladem jego przez cala historie.taka kryje sie prawda za apostolska sukcesja,z ktorej katolicy sa tak dumni.Ducha Nie mozna ograniczyc do zadnego systemu, mentalnych ram zadnej konkretnej struktury takiej jak kosciol.Jesli ludzie z takiej organizacji nie sa gotowi pozwolic umrzec.swojej smiertelnej tozsamosci- coz wtedy beda lozyc na nia. ta bestie i przedluzac jej bytnosc.w duchu nie jest ona rzeczywista dlatego musi znalezs niesmiertelnosc w oktawach fizycznych naklaniajac ludzi aby oddawali jej czesc,zamiast klaniac sie zywemu chrystusowi,ktory nie wymaga aby go czcic ale pragnie stac sie z nami jednoscia.Tylko martwy CHrystus pasuje do twych idei. Kazda religia jest martwa.sa rozne odslony antychrysta ale kurtyna, ktora to przeslania juz opadla .wiec cieszmy sie kochani jeszcze odrobinka i przyjdzie nowy dzien gdzie nie bedzie cienia i bedzie panowac wolnosc.Niestety ja tez mialam przygode z proboszczem ktory zamkna plebanie i probowal mni pocieszac po smierci matki .kiedy przyszlam dac na msze bylam w zalobie i pytam czy ja tez go z prorokowalam do tego.prawda tylko nas wyzwoli.zycze wszystkiego dobrego w swietle.lucy

  27. Assa
    Gru 18, 2011 @ 20:50:37

    Też zauważyłam pewną zmianę w swoich snach. Może nie wydają się dziwniejsze, ale zauważyłam, że od 11-12 listopada częściej niż dotąd odwiedzam w snach miejsca przypominające mi o moim wzroście i rozwoju (dom, kochane liceum) oraz widuję ludzi, których uważałam w tym życiu za swoich mentorów. Kto wie, co się pod tą symboliczną otoczką wałkuje. Pozdrawiam 🙂

  28. krutka
    Gru 18, 2011 @ 20:38:05

    Krzysztofie,

    mam wrazenie, ze jestes fanatykiem KK i nic innego do siebie nie dopuszczasz. Nie krytykuje Cie, bo kazdy z nas ma wolna wole, ktora dal mu Pan Bog. I kazdy wierzy w cos innego i wlasnie z tego powodu swiat jest przepiekny, bo taki roznorodny. Jakze by bylo nudno, gdyby wszyscy tak samo mysleli i tak samo wygladali. A tak wogole, to uwazam ze nie mozna powiedziec, ze homoseksualista jest zla osoba, mysle ze jest to bardzo nieobiektywne, zreszta postrzeganie tzw. dobra i zla zalezy od punktu widzenia. I tak naprawde dobro i zlo nie istnieje… to my ludzie tak sadzimy.

  29. mary_celeste
    Gru 18, 2011 @ 20:37:04

  30. kamil
    Gru 18, 2011 @ 20:14:25

    Witam Pana Krzysztofa który jest tak ślepy i żałosny w swoich wypowiedziach że mi po prostu smutno się robi. Nie wiem czego Pan tu szuka skoro i tak wiadomo że to co Pan pisze jest ostateczną prawdą a inni „próbując odpowiedzieć” na te pytania i tak wiadomo że będą się mylić i są skazani na porażkę :p nie wiem może kościół przechodzi kryzys i taką akcje zwołali i kazali wam nawracać szukając po necie wiernych i podawać się za tych którzy znają ostateczną prawdę.sodoma i gomora

  31. Mayan
    Gru 18, 2011 @ 20:05:11

    Moi Kochani
    Chciałam podziękować Krystal, ekipie tłumaczy i komentującym za
    wysoki poziom przekazów i komentarzy
    za klasę, jaką nie może pochwalić się żaden inny blog
    za wyjątkową życzliwośc w dzieleniu się wiedzą,filmami, linkami itd.
    za serce na dloni
    za szczerość w dzieleniu się swoimi problemami ,co spotyka się z natychmiastowym i wyjątkowym wsparciem
    I właśnie Wam Wszystkim Wspanialym Osobom . od których wiele skorzystałam
    z okazji zbliżających się Świąt Bożego Narodzenia przesyłam najserdeczniejsze
    życzenia zdrowia, spełnienia marzeń, obfitości wszystkiego co najlepsze, kuferek pieniędzy i szczęśliwej transformacji w nadchodzącym Nowym Roku 2012.
    E.

  32. bb26
    Gru 18, 2011 @ 19:06:40

    Kochani,czy ktoś z Was miewa dziwne sny,coś na granicy snu i jawy?Ja miałam takich kilka w ostatnim czasie.Śniło mi się np.że jestem zawieszona gdzieś pod gwiazdami, wokół mnie jest mnóstwo osób a z gwiazd do każdego biegnie promień przesyłający energię.Obudziłam się z takim powerem ja nigdy dotąd.Z kolei dziś śniłam,że wszyscy,którzy wierzą we wzniesienie trzymają się za ręce tworząc łańcuch wokół ziemi i przesyłają światło i energię dla naszej planety.Pozdrawiam wszystkich cieplutko!

  33. Krzysiek
    Gru 18, 2011 @ 18:03:04

    Dziękuję jeszcze raz wszystkim, którzy próbowali odpowiedzieć na moje pytania, a sam mam pewne uwagi do Państwa wypowiedzi, także jeżeli ktoś zechce to proszę je przeczytać.
    Odnośnie wypowiedzi p.Grzegorza:
    Ja nie wyrokuję. Wyrokuje Kościół, który robi to z polecnia Jezusa Chrystusa. Skoro jestem wiernym tego Kościoła to po prostu wpisuję się w jego osąd, a moje zdanie prywatne jest nieistotne, choć oczywiście staram się także indywidualnie rozstrzygać pewne sprawy przy pomocy łaski Bożej, bo przecież niemożliwym jest to, aby człowiek z każdym problemem biegał np. do biskupa. Co do reakcji księdza, to myślę, że być może Pan i Pański kolega popadliście w jakieś monistyczne błędy i dlatego ksiądz tak was potraktował, wręcz rzekłbym, że jeśli tak faktycznie było, to powinien wam i ludziom powiedzieć, że to co wygłosiliście jest niesłuszne, to by była najlepsza postawa według mnie. No ale nie chcę się na ten temat więcej wypowiadać, bo nie słyszałem waszej prezentacji. Otwartość na inność jest zazwyczaj zła! Przykładem tego jest szeroko współcześnie omawiany problem homoseksualizmu. Skoro Bóg powiedział, że homosksualizm jest zły, to jakakolwiek otwartość na to zjawisko jest zła. No chyba, że ta inność polega na tym, że to my mamy jakieś cechy, które się nie podobają Bogu, a ktoś nam pokazuje jak bez nich się żyje. Inaczej mówiąc, otwartość jest dobra, gdy jest to otwartość na dobro. Również pozdrawiam!
    Odnośnie wypowiedzi p.Lalibeli:
    Pani myślenie jest skażone herezją liberalizmu. Człowiek nie ma przyjmować tego co do niego przemawia, tylko ma przyjąć Prawdę objawioną przez Boga. To Bóg stanowi o Prawdzie, a nie człowiek. Twierdzenie, że jest jedna właściwa religia jest logiczną konsekwencją tego co powiedział Jezus Chrystus, mianowicie, że „Ja jestem drogą, prawdą i życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak przeze mnie”, a także „Jest jedna owczarnia i jeden pasterz”. Analogicznie wypowiada się Koran, który głosi, że religią, którą wybrał sobie Bóg jest islam. Działaniem diabła jest to, że właśnie wiele religii się pojawiło na świecie. No chyba, że przyjmiemy, że i Chrystus i Mahomet (Ewentualnie Ci, którzy ich przesłanie przekazali dalej, a więc kapłani i imamowie). byli kłamcami, to wtedy można sobie sądzić, że wszystkie religie są dobre, jednakże jeżeli ktoś tak jak ja przyjmuje póki co, a jeśliby to było błędem to mam nadzieje, że poprzez modlitwy Pan Bóg doprowadzi mnie do Prawdy, że prawdziwą religią jest katolicyzm to musi uznawać, że to dobrze, że prawdziwa religia zwalcza fałszywe religie. No a w świetle tradycyjnego nauczania Kościoła islam jest religią szatana, ponieważ św.Jan napisał, że ten kto nie uznaje, że Jezus jest Synem Ojca ten jest Antychrystem, to jest oczywiste, tzn. w Kościele Katolickim było to oczywiste aż do ostatniego soboru, dlatego też ja jestem integrystą katolickim, bo po prostu sumienie podpowiada mi, że teraz w Kościele coś zgrzyta i wydaje mi się, że winien temu jest ostatni sobór, ale naturalnie mogę się mylić i muszę po prostu usilnie szukać Prawdy. Co więcej, Tradycja Katolicka mówi, że żadne Kościoły się nie zwalczają wzajemnie ,tylko że jedyny, prawdziwy, apostolski i katolicki Kościół walczy ze schizmatykami (Obecnie nazywanymi Kościołami prawosławnymi, starokatolickimi, itd.) i heretykami (Obecnie nazywanymi Kościołami luterańskimi, kalwińskimi, zielonoświątkowymi, itd.). Ja natomiast życzę Pani mniejszej uczuciowości, która jak mi się wydaje popycha Panią do czytania bloga o pięknej przyszłości, zgodności i dobroci, a większego chłodu umysłu, który sprawia, że mam takie poglądy jakie wyżej przedstawiłem, ale także, który skłonił mnie do odnalezienia takiej strony jak ta, ponieważ jak wspomniałem, intryguje mnie fenomen UFO, który mógłby zburzyć doktrynę KK. Aha, jeszcze co do świętych, święci nie mają być świętymi wedle kryteriów 20 wieku, tylko wedle kryteriów Chrystusowych.
    Odnośnie wypowiedzi p.Eve09:
    Zapewne zajrzę na adresy przez Panią podane. Pani mógłbym powiedzieć dokładnie to samo co poprzedniej osobie. Do tego dodam, że stwierdzenie, że Bóg (Miłość) stworzył dla człowieka okrutny świat nie jest elementem nauczania katolickiego. Tak napisałem, bo z konstrukcji Pani postu można wywnioskować, że porzuciła Pani wiarę katolicką z tego powodu, że KK Pani powiedział, że Bóg stworzył zły świat, no ale to może tylko błędnie odczytałem Pani myśli. Również życzę odnalezienia Prawdy.
    Odnośnie wypowiedzi p.krutkiej:
    To samo co do 2 poprzednich osób. Do tego ten blog jest z nurtu Nowej Ery, bo właśnie mówi o transformacji, po której ma nastać Nowa Era. Treść tego blogu definiuje ten blog. Zdanie, że Bóg dobrych wynagradza, a złych karze jest właśnie bardzo sensowne, bo mówi ono o tym, że Bóg jest sprawiedliwy, co więcej, Bóg jest doskonale sprawiedliwy, każde najmniejsze dobro wynagrodzi, każde najmniejsze zło ukarze. Nie ma nic śmiesznego w nie chodzeniu do Kościoła i reakcjach na to księży, bo jeśli Chrystus jest Bogiem to jego polecenia powinny być wykonywane, a Chrystus do apostołów powiedział „to czyńcie na moją pamiątkę”, stąd msza św. się wzięła, a do ludzi rzekł, że aby mieć życie wieczne należy spożywać Jego ciało, czyli na tą mszę, którą sam ustanowił, uczęszczać, no chyba że ktoś nie chce mieć tego życia wiecznego, o którym mówił Chrystus, albo uważa, że ludzie zupełnie poprzekręcali jego naukę, na co należałoby wskazać dowody, albo Chrystusa w ogóle nie uważa za kogoś ważnego. Mam generalnie prawo do swojej własnej wiary, takiej która mi pasuje, w prawodawstwie państwowym, ale szczerze wątpię, żebym miał takie prawo w prawodawstwie Bożym. Pozdrawiam i życzę trochę więcej pomyślunku!
    Odnośnie wypowiedzi p.M:
    Słuchanie swojego serca jest dobre, jeżeli pod pojęciem serca rozumie się sumienie, a nie jakieś namiętności, bo namiętności z tego co sam po sobie widzę, strasznie zaciemniają umysł. Głęboko wierzę w to, że każdy kto wciąż podąża za głosem sumienia odnajdzie ostatecznie Prawdę i szczęście. Również pozdrawiam.
    Odnośnie wypowiedzi p.1 mariana:
    Z mojej wiedzy wynika, że pisma z Qumran, które zostały odnalezione kilkadzisiąt lat temu dowodzą, że właśnie niewiele było zmian na przestrzeni dziejów w Biblii, a te różne dopiski, które są, to czasami wynikały ze złej pamięci skrybów, a czasami prawdziwie z chęci, że tak eufemistycznie powiem, lepszego dookreślenia nauki już istniejącej, ale nie tworzenia nowej, choć oczywiście mogę się mylić. Co do reinkarnacji to nawet nie będę z Panem polemizował, bo popełnił Pan błąd rzeczowy odnośnie 2 soboru w Konstantynopolu, otóż sobór ten odbył się w 553 roku, a nie 18 lat wcześniej. Nie chciałbym Pana urazić, ale jeśli nie ma Pan takiej elementarnej wiedzy co do samej daty to Pańskie wywody odnośnie soboru tracą wiarygodność. Podobnież z tego co wiem pierwsze ewangelie zostały napisane ok. 60-70 lat po Chrystusie, czyli już 30-40 lat po Jego śmierci, no ale mogę się mylić. Gdybym był osobą duchowną to bym się tak nad tym nie zastanwiał, bo gdybym miał być osobą duchowną to musiałbym być całkowicie przekonany do swojej wiary, a nie mieć takich wątpliwości. Jestem ledwie 21 letnim chłopakiem, który od dziecka zastanawiał się nad naturą i istotą świata, i który z tego nie wyrósł i teraz ma problemy, bo byłem już na studiach technicznych, rekreacyjnych na AWF, a zamierzam pójść na teologię, żeby badać to co ciągle mnie nurtuje. Jednakże patrząc na idee przez tą stronę propagowane to mogę mieć wątpliwości co do tego czy za rok będę jeszcze żył, czy moje życie będzie w swych podstawowych aspektach wyglądało tak jak to obecne, itp. Mimo tych wątpliwości uważam jednak, że te przesłania są diabelskie, ponieważ przypominają mi one słowa węża w biblijnym Edenie, konkretnie to zdanie „Będziecie jak Bóg”. Jakie są dowody na reinkarnację? Również pozdrawiam i życzę większej solidności…
    Odnośnie wypowiedzi p.Eryka:
    Dużo Miłości również dla Pana!

  34. daniel893
    Gru 18, 2011 @ 15:27:25

  35. KOSMITA
    Gru 18, 2011 @ 15:19:19

    KOSMITAMI – „zuza”

  36. Eryk
    Gru 18, 2011 @ 13:31:01

    KRZYŚKU!! 🙂 coś Ci powiem zamknij powieki i otwórz oczy a sam wszystko zrozumiesz Dużooo MIŁOŚCI dla Ciebie pozdrawiam 🙂

  37. ruiz33
    Gru 18, 2011 @ 12:22:06

    Proponuję – przeczytaj np. „Rozmowy z Bogiem” Neale Donald Walsch. I najlepiej z otwartym, czystym, zrelaksowanym umysłem, bez założeń i indoktrynacji z żadnej strony – tylko własne odczucia i logika. Pozdrawiam 🙂

  38. 1marian
    Gru 18, 2011 @ 09:31:26

    Drogi Krzyśku wychowałem się w rodzinie katolickiej i jestem człowiekiem głęboko wierzącym w Boga. Dla mnie wiara to żyć zgodnie z prawem Boskim i staram się to czynić. Jeżeli chodzi o religie to nie Bóg je stworzył tylko my sami.A co do Biblii to Biblia była przepisywana nie jeden raz i zostało tam dużo zmienione. To nie jest ta Biblia, którą Bóg dyktował Mojżeszowi, ta prawdziwa jest schowana w Watykanie i pewnie nigdy jej nie poznamy. Teraz reinkarnacja. Do 535 roku w katolicyzmie była reinkarnacja. Zniesiono ją na Soborze w Konstantynopolu nie tak na wniosek Kardynałów jak za namową króla Justyniana bo jego żonie nie podobało się że w następnym wcieleniu może zostać poddaną jej Królewskiej Mości. A na tych blogach czy przekazach nie widzę tu jakiejś szarlatanerii jak ty piszesz. Ewangelie nie pisali Uczniowie Jezusa bo zostały napisane ok. 100 lat po Chrystusie a po drugie byli analfabetami, bodajże tylko jeden umiał pisać. Zostały napisane z przekazów, a wiadomo jak ktoś inny pisał to już tam dużo pozmieniał. A na to, że istnieje reinkarnacja to są dowody. Tak na marginesie to wydaje mi się że jesteś osobą duchowną. Pozdrawiam.

  39. beza
    Gru 18, 2011 @ 09:30:37

    Droga Krystal , wielkie dzięki za Twoją pracę i wysiłek włożone w ten blog. Są nieocenione.
    Ponieważ święta zbliżają się wielkimi krokami , pragnę życzyć Ci spokojnych Świąt. Bożego Narodzenia.oraz aby przebiegały w cudnej i radosnej atmosferze.
    Życzę Ci także , aby Nowy , 2012 Rok , wraz ze swoją wyjątkową .liczbą , spełniły Twoje nadzieje i marzenia oraz umocniły Twoje zaangażowanie.
    Kochani , podobno te święta będziemy obchodzić po raz ostatni w sposób jaki nas nauczono. Niech więc będą one wyjątkowe, w najlepszym tego słowa znaczeniu , a Nowy Rok 2012 niech obrodzi dojrzałymi owocami tylko tego co dobre.
    Chcę także podziękować Wam wszystkim za to,że jesteście, za to,że w raz Krystal sprawiacie , że odwiedza się to miejsce każdego dnia.
    Wszystkiego co najlepsze , najwspanialsze i najukochańsze !

  40. kasik
    Gru 18, 2011 @ 00:18:48

    a ja powiem ze Jezus jest moim ……idolem:)
    wg mojego skromnego zdania Bog zsylajc Jezusa,czy tez inne znakomite postacie, na ziemie chcial powiedziec ludziom ze wy i ja to jedno, nawet kosciol mowi o trojcy swietej,interpretacja koscioa wg mnie nie jest trafna,Bog mowi:Ja , Duch Swiety i Jezus tzn pierwiastek czlowieczy jestesmy Jedno,Dlatego wlanie Jezus jest moim idolem.i krok po kroku udaje mi sie to:dodam ze od prawie dwoch lat nie uzywam lekarst,chce przez to powiedziec ze zaczynam miec wladze nad wlasnym cialem:):).
    ucze sie ufac tzn nie walczyc z zyciem bo Bog wie najlepiej co jet dla mnie dobre a ze jest Miloscia tak wiec nie chce dla mnie zle,
    zaczynam obserwowac zycie a nie walczyc z nim – i to jest cudowne
    MILOSCI Z WAMI I W WAS

  41. M.
    Gru 17, 2011 @ 23:16:57

    Wiesz co, Krzychu, ja prosty człowiek jestem i nie będę się tu rozpisywać o słuszności, czy też niesłuszności danej religii. O przypisach, księgach, prorokach, świętych…Bla bla bla bla blaaaa…
    Jedno wiem. Religie wyrządziły wiele zła na Ziemi, zbyt dużo krwi się przez nie przelało…
    Ja nie utożsamiam się z żadną z nich. Także z żadnym nurtem, kultem, ruchem…
    Nie próbuję się nigdzie na siłę przypisać, odnalezć…

    Słucham za to swojego serca.
    I tylko jego.
    Działam instynktownie 🙂
    Cały czas szukam i się uczę.

    Pozdrawiam

  42. krutka
    Gru 17, 2011 @ 21:48:09

    Drogi Krzysztofie,

    po pierwsze nie jestesmy ruchem Nowej Ery, to akurat jest blog poswiecony transformacji 2012 i zagadnieniom tym zwiazanym. KK przeistoczyl juz wieleset lat temu istote Boga, ktory niby dobrych wynagradza , a zlych karze, przeciez to nonsens. I podaje 10 przykazan wg. ktorych kazdy ma postepowac. No i jak nie chodzisz do kosciola, to Ci wielu ksiez y robi problemy, przeciez to jest smieszne. Tak naprawde gdyby kazdy kierowal sie miloscia (ale taka bezwarunkowa), to nie bylaby potrzebna zadna religia, ani koscioly.Religie sa wymyslem ludzkim, anie boskim, bo dlaczego jedna religia mialaby byc lepsza od drugiej i dlaczego kazda religia tak bardzo sie od siebie rozni? Masz prawo do swoich wierzen, kazdy ma wolna wole i nic mi do tego, kazdy wybiera swoja droge, ktora kroczy i to jest ok.

  43. Eve09
    Gru 17, 2011 @ 21:23:55

    Do Krzyśka. Urodziłam się w rodzinie katolickiej jak większość Polaków, ale moja rodzina miała odwagę zakwestionować tzw. „prawdy objawione” i poszukiwać. Jestem teraz osobą głęboko wierzącą, ale kompletnie nie religijną. Nigdy nie uwierzyłam w to, że Bóg (Miłość) stworzył dla człowieka świat w którym jest tyle okrucieństwa, panują choroby i śmierć. Zrozumiałam co oznacza pojęcie Chrystus. To nasza prawdziwa tożsamość i kiedy zasiądzie ona na tronie naszego umysłu stajemy się oświeceni. Mogę tylko zaproponować kilka źródeł, które podniosły świadomość wielu znanych mi katolików, znajdziesz tam odpowiedzi na swoje pytania. Są to m.in. książki Goldsmitha np. „Praktykowanie Obecności”. Wiele informacje jest też na blogu Krystal, chociażby z ostatniego tygodnia, przekaz Saint Germain’a, archanioła Metatrona i archanioła Gabriela. Podam też strony:

    http://www.slowa-madrosci.pl/
    http://sirius-pl.iskri.net/
    http://www.eioba.pl/a/25t8/obraz-twego-boskiego-ja

    Życzę owocnych poszukiwań i odnalezienia prawdy.
    Dla Krystal, wspaniałych tłumaczy i dla wszystkich moich Braci i Sióstr z tego blogu życzę obfitości Boskiej Miłości.

  44. Dorota
    Gru 17, 2011 @ 20:30:11

    Szanowny Krzyśku!
    Na wstępie chciałabym podziękować Ci za bardzo rzeczową wypowiedź i bardzo kulturalne ukazanie nam swojej opinii o tym, co zawiera Transformacja 2012. Ja ze swojej strony postaram się przedstawić mój punkt widzenia na przebudzenie się ze snu ogromnej grupy ludzi.
    Wiele osób nie czuje tej „Prawdy Objawionej”, która jak piszesz ”jest przechowywana w Kościele”.
    Jeśli jest „przechowywana” to dlaczego nie jest całkowicie ujawniona, a jedynie zdogmatyzowana?
    Na przestrzeni wieków Kościół ogłaszał dogmat za dogmatem nie popierając ich żadnym dowodem w postaci wiarygodnych przekazów. Jak piszesz: zwalczał ruchy gnostyckie, a ja pytam dlaczego je zwalczał?
    Ad1. Pojęcie gnoza to przecież znaczy poznanie czegoś, a zatem dlaczego Kościół zwalczał tych, którzy starali się poznać Boga? Dlaczegu utrudniał rozwój nauk astronomicznych i medycznych, widząc wszędzie diabła? Jeśli pytasz o UFO, to powiedz mi: co widział Ezechiel i jakiego to rydwanu używał Eliasz? Powiedz mi skąd wziął się najwyższy kapłan Melchizedek?
    Ad2. Jezus Chrystus jest Synem Najwyższego Boga i naszym Bratem ( sam to przecież o sobie mówił ) i my to samo wiemy i w to wierzymy. My nie zwalczamy się, bo idąc ścieżką Miłości pokazaną nam przez Jezusa nie mamy w sobie chęci walki. Z kim , po co, o co? Mamy takie w sobie energie, które pozwalają powiedzieć: Boże przebacz im, bo nie wiedzą co czynią.
    Nie jestem w stanie odpowiedzieć Ci na pytanie co to jest New Age? Chyba tylko przetłumaczę: Nowy Wiek. Każdy ma swoją iskrę, która prowadzi go do prawdziwej Bożej Miłości i tyle…
    Jeśli chodzi o to, czy Jezus był w Indiach, czy gdzieś indziej to zapytam: skąd wiesz, że nie był? A nawet jak był, to przecież mógł, dlaczego nie?
    Ad3. O reinkarnacji mówił sam Jezus:
    Mt17:12 „Lecz powiadam wam: Eliasz już przyszedł, a nie poznali go i postąpili z nim tak, jak chcieli. Tak i Syn Człowieczy będzie od nich cierpiał”. 13 Wtedy uczniowie zrozumieli, że mówił im o Janie Chrzcicielu.”
    Gdzie tak wyraźnie pisze: „śmierć, niebo albo piekło”? Kim są 144 tysiące opieczętowanych i ci obleczeni w białe szaty? My nie musimy szukać kto, co i kiedy poprzeinaczał, bo nam to nie jest potrzebne. Nam wystarczą dwa przykazania miłości Jezusa.
    Ad4. No właśnie: kim są święci? To KK rozsądza kto może być świętym, a kto nie. Świętym można było zostać jak się poszło na wojnę krzyżową łupić i palić. Pomyś o tym. Bóg sam wie kto zasługuje na to, by być Jego bratem.
    Ad5. No, to już pojechałeś z tym szatanem „ po bandzie”. Islam jest założony podobnie jak Chrześcijaństwo w oparciu o przekazy starotestamentowe.
    Więcej Miłości Krzyśku, więcej Miłości…
    Tego Ci życzę i pozdrawiam z Miłością i Pokojem.

  45. mary_celeste
    Gru 17, 2011 @ 20:29:22

    Trafiający do serca przekaz Mateusza i niezwykle wzruszający komentarz Grzegorza…
    Ten świat już jest piękny – dzięki Wam wszystkim kochani!
    Pozdrawiam wszystkich z miłością.

  46. lelys
    Gru 17, 2011 @ 20:27:15

    Krzyśku. Polecam Ci lekturę (poleconą już tu zresztą), książki MISJA Michela Desmarqueta, którą możesz przeczytać w internecie ( konieczny jest Adobe reader). Tam dowiesz się wszystkiego. Ja ją wydrukowałam i przekazałam rodzinie.Możesz to potraktować jak beletrystykę. Pamiętaj jednak,że nikt tu nie głosi nowej religii. Smutno mi gdy czytam takie wypowiedzi, bo zdaję sobie sprawę,że tak myślących ludzi jest bardzo wiele: to wynik indoktrynacji religijnej od dziecka. Pozdrawiam i życzę przejrzenia na oczy.

  47. Assa
    Gru 17, 2011 @ 20:22:45

    Witam wszystkich!
    Przyglądam się temu blogowi od dłuższego czasu nie tylko z porzeby serca, ale też jako osoba zainteresowana filozofią i religijnością. Aby nasz gość nie czuł się zignorowany, w imię wzajemnej akceptacji i neutralnej dyskusji postaram się poruszyć kilka pisanych przez niego kwestii. Postaram się w tym komentarzu pisać bardziej „naukowo” i „racjonalnie”, nie ujawniając własnego stosunku do tych przekazów. Proszę wybaczyć, jeśli urazi to czyjś gorący entuzjazm 🙂
    1. Po pierwsze, wchodzi Pan na tego bloga, pytając o ruch Nowej Ery. Tu muszę rozczarować odpowiedzią, która i mnie samą wprawia w zakłopotanie – jest to zjawisko żywe, a więc niezwykle trudne do opisania i interpretacji. New Age stało się czymś w rodzaju worka bez dna, do którego wrzuca się wszystkie zjawiska niepasujące do tradycyjnego ujęcia religijności (zakładającego kodyfikację zasad, obecność instytucji, zorganizowanej struktury i „funkcjonariuszy”), które pojawiły się po latach 60-tych. Dlatego czytelnikom niniejszego bloga będzie trudno odpowiadać o Nowej Erze jako takiej, za to pewnie poczują się lepiej, mówiąc o swoim małym podwórku, jakim jest ideologia Pracowników Światła wyrażona w przekazach, którymi się dzielą. Chyba najlepszą metodą na poznanie tej ideologii będzie samodzielna lektura zamieszczonych tutaj przekazów.
    2. Od siebie dodam jedynie, że dostrzegam w niektórych spośród tych przekazów duże podobieństwa z tekstami kultury antycznej. Pasują one do dość jednolitej i spójnej tradycji, w której mieszczą się idee orfickie, pitagorejskie, platonizm (zwłaszcza niektóre ustępy z Timaiosa i domniemane nauki niepisane), neoplatońska metafizyka oparta na emanacji absolutu; z nieco innej trony mistycyzm, preferujący religijność opartą na introjekcji, wejrzeniu do wnętrza, samodzielnym poszukiwaniom prawdy; chrześcijańskie apokryfy, zwłaszcza ostatnie znaleziska z Nag Hammadi; synkretyczne spojrzenie na chrześcijaństwo i religie Dalekiego Wschodu;
    3. Proszę zwrócić uwagę, że prezentowane tu czanelingi, jakkolwiek dziwnie to nie zabrzmi, są tekstami objawionymi w jakimś znaczeniu tego sformułowania (nie w jakiejś konkretnej religii, ale biorąc pod uwagę samo znaczenie pojęcia). W końcu jest to jakaś treść przekazana człowiekowi bezpośrednio przez istotę z wyższego poziomu rzeczywistości. Niektórzy czytelnicy tego bloga odbierają podobne przekazy, kontaktują się ze swoją Wyższą Jaźnią – jakkolwiek by tego nie nazwać, mają bezpośrednie doświadczenia potwierdzające pewne z tych założeń.
    4. Proszę zauważyć, że to, która religia wydaje się bardziej ścisła czy prawdziwsza, jest sądem wypowiadanym z wnętrza wyznawanej przez Pana religii. Ja radziłabym nieśmiało, aby przed wszelką weryfikacją czy falsyfikacją poglądów, przyjąć jakąś bezstronną definicję religii, kryteria wartościowania itd. To znacznie ułatwi bezstronne patrzenie na przeróżne zjawiska. W przeciwnym wypadku, wszystko, co sprzeczne z pewnymi twardo przyjętymi wcześniej założeniami, będzie się wydawało złe, zwodnicze czy demoniczne.
    5. Osobiście nie uważam, jakoby prezentowane na tym blogu teorie były sprzeczne co do swoich fundamentalnych założeń. Przeciwnie, pozorny eklektyzm ma moim zdaniem ukazać, że miłość pojmowana jako uniwersalna zasada rzeczywistości jest wszechobecna w ludzkim myśleniu. Zachęcam do dogłębnej badawczej interpretacji, aby przekonać się, w jakim stopniu te teorie wydają się niespójne.
    6. Z perspektywy wychodzącej „ponad” konkretne religie (w znaczeniu metapoziomu opisu, nie wartościowania jako dobre czy złe), ideologia Pracowników Światła wydaje mi się niemniej sensowna niż jakakolwiek znana wcześniej.
    7. Mnie jako czytelniczkę tego bloga wiodły metafora jaskini, chęć poszukiwania prawdy, jakiegoś rodzaju pragnienie metafizyczne wiodące ku nieznanemu – życzę jak największej ilości osób, aby odnalazły w ten sposób swoją drogę do Światła i Prawdy 😀
    Pozdrawiam i mam nadzieję, że moje wywody pomogą w jakikolwiek sposób

  48. beza
    Gru 17, 2011 @ 20:21:33

  49. beza
    Gru 17, 2011 @ 19:50:19

    Jak ja tak miałam ( to jeszcze się dzieje , ale pierwszy „szok” za mną. Przynajmniej mam taka nadzieję :-)) , to nazwałam to poziomem rozumu.
    Wiedziałam , tzn. rozum wiedział , ale cała reszta musiała się do tego przystosować.Bywa , że mną „rzuci” , ale już rzadko.

  50. beza
    Gru 17, 2011 @ 19:41:20

    Witaj Krzysiek.
    Z uwagą przeczytałam Twój post. Pozwolę sobie jako pierwsza na niego odpowiedzieć , zaznaczając jednak , iż każdy następny , który to uczyni może (i zapewne) zrobi to lepiej ode mnie , za co ja sama będę wdzięczna gdyż uczymy się przecież cały czas.
    1. Nazywasz nasze , jakże bardzo zbliżone do siebie, odczuwanie „nurtem”
    Nie. Ten „nurt” nie powstał teraz. On był od zawsze. To nurt miłości , współodczuwania , bycia odpowiedzialnym za drugiego człowieka poprzez właściwe postępowanie własne, bycia odpowiedzialnym za środowisko. Skoro wspominasz o gnozie, to rozumiem , że dysponujesz właściwą wiedzą na ten temat i powyższą wyliczankę mogę zakończyć. Skoro” Prawda jest tylko jedna” , to przytoczę słowa Buddy : ” Nie wierzcie w jakiekolwiek przekazy tylko dlatego,że przez długi czas obowiązywały w wielu krajach. Nie wierzcie w coś, tylko dlatego , że wielu ludzi od dawna to powtarza. Nie akceptujcie tylko z tego powodu , że ktoś inny to powiedział,że popiera to swoim autorytetem jakiś mędrzec albo kapłan lub że jest to napisane w jakimś świętym piśmie. Nie wierzcie w coś , tylko dlatego , że brzmi prawdopodobnie.Nie wierzcie w wizje lub wyobrażenia, które uważacie za zesłane przez Boga.Miejcie zaufanie do tego,co uznaliście za prawdziwe po długim sprawdzaniu, do tego co przynosi powodzenie Wam i innym.”
    I słowa mojego ( proszę wybaczyć tak osobiste stwierdzenie ) ukochanego Mistrza Jezusa , Jeszuę : „Królestwo Boże jest w Was”
    W starych pismach tybetańskich jest mowa o odwiedzinach obcych cywilizacji i Biblia też o tym wspomina , a stwierdzili to mądrzejsi ode mnie. Jeśli sobie życzysz , wyszperam nazwiska wybitnych pracowników naukowych,na których słowa się powołuję , a które to stwierdzenia rezonują z moimi odczuciami.Jednak proszę o cierpliwość,ponieważ były to pozycje,które mi pożyczono i muszę poszukać w notatkach. A przez 11 lat mojego poszukiwania mam ich sporo.
    „prawdziwa jest ta religia, która jest najbardziej ścisła i zdogmatyzowana, a ze wszystkich religii na świecie to wedle mojej wiedzy takową religią jest katolicyzm. Jaki jest wasz pogląd na Prawdę? Bo wasze nauki wydają mi się być nielogicznymi”
    Wszystko,co zostało stworzone przez człowieka podlega zakwestionowaniu. Wszystkie religie zostały stworzone przez człowieka przy wykorzystaniu słów , które padły z ust tych ,a którym stworzenie owych religii się przypisuje
    (chrześcijanie żyli długo przed Chrystusem).Niebagatelnym odkryciem , jest także to , że wiele z tych słów przeinaczono. Prawda jest tylko jedna , jest nią Bóg , Jego Królestwo , które jest w nas. A w nas jest miłość. Co w tym nielogicznego?
    Chyba tylko to , że pokładamy zaufanie w określeniu jakim jest słowo’Miłość” , bo jako jedyne nie ma…jednoznacznej definicji. A to znaczy , że nie jest zamknięte w żadnych ramach.Jest nieograniczone tak jak Bóg , a przecież Bóg to Wszystko, to Miłość. Czyli Jedyna Prawda.
    Grzmią z ambon wykrzykiwane przykazania przy jakże autorytatywnym geście skierowanego w górę wskazującego palca. Czy byłoby tak autorytatywnie gdyby je wszystkie zawrzeć w jednym : żyj i kochaj?
    Przecież nikt nie rodzi się z gruntu zły…Każdy , jestem absolutnie pewna , że każdy człowiek , gdzieś głęboko wie , co jest dobre , a co złe.
    Głęboko , a więc w Królestwie Bożym.
    2.”Czy wy też zwalczacie się wzajemnie…” Skoro ufamy Miłości to nie ma mowy o jakimkolwiek zwalczaniu. Co do Chrystusa , to mogę odpowiedzieć tylko za siebie, a co z resztą już uczyniłam wcześniej : Jest dla mnie Mistrzem.
    „nawzajem się chyba tolerujecie, tak?” Moim zdaniem,tolerancja jest formą wprawdzie delikatną , ale jednak formą faszyzmu , a ten pochodzi od diabła.
    3. A czy Ty masz niepodważalne świadectwa , że głosili co innego? A może tak jak ja , mówili to co sami czuli? Przecież Chrystus wyraźnie nauczał , aby wejrzeć w siebie , aby rozmowę z Bogiem potraktować bardzo osobiście , bez świadków w zaciszu własnej izdebki. Tylko w Ciszy usłyszysz Boga…..
    Czy Kościół poprzeinaczał dla władzy? Drogi Krzysztofie , islam jest daleko w tyle za KK w ilości odebranych żyć, konfiskaty i grabieży w imię Najświętszej Panienki.
    4. A czy święci w ogóle powinni zostać świętymi?
    Co do stanowiska KK w sprawie religii Mahometa , to przeczytaj ponownie ostatnie zdanie odpowiedzi nr 3. I gdzie diabeł więcej namieszał?
    Poza tym , zwróć uwagę proszę , na to kto , podobno , jest winien ataków terrorystycznych? Islam. A przez kogo wspierany? Przez tych , co składają przysięgę trzymając lewą dłoń na Biblii. Gwoli informacji : lewa dłoń związana jest z duchowością.

    Krzysztof , moje odpowiedzi są wyłącznie moimi. Pisałam co czuję , jak co odbieram. Tak jak napisałam wcześniej , jeżeli zależy Ci na nazwiskach tych , których opinie są dla mnie wartościowe , to oczywiście podam je.

    Jeśli chcesz nas zrozumieć , przejrzyj ten blog i poczytaj nasze posty.

    Widziałeś kiedyś Boga? Jeśli nie , to ujrzysz go w dziecku śmiejącym się do rozpuku, w rodzicu , który z troską dotyka czoła rozgorączkowanego dziecka, w mężczyźnie , który oniemiały przygląda się swojej partnerce gdy ta gada do paprotki , ojca gdy biegnie zziajany za rowerem trzymając w ręku kij przytwierdzony do tego pierwszego roweru swojej pociechy , w parze staruszków trzymających się za ręce na spacerze w parku. Zobaczysz Go także w więźniu , który zlany potem budzi się w nocy w swojej celi, w wiernym , pełnym absolutnej akceptacji spojrzeniu psa….ON jest wszędzie. Bo ON jest WSZYSTKIM. To jest takie proste. I logiczne 🙂
    Pozdrawiam Cię z miłością i akceptacją Twoich poglądów , przy jednoczesnym utrzymywaniu swoich.

  51. Lalibela
    Gru 17, 2011 @ 19:27:01

    Do Krzyśka:
    Mogę mówić tylko za siebie.
    Moim zdaniem to nie jest skodyfikowane, bo po co?, każdy przyjmuje to, na co jest gotowy, co do niego przemawia. Prawda jest jak wielki brylant o wielu fasatkach, nie można patrzeć tylko na jedną i mówić, że to prawda. Trzeba uznać wszystkie i spojrzeć na brylant z dystansu, aby zobaczyć jego piękno. Twierdzenie, że jest jedna właściwa religia, jest wprowadzaniem antagonizmów, wrogości między ludzi i to właśnie moim zdaniem może być działanie diabła 😉 samo to, że kościoły się zwalczają, to chyba nie jest realizacja przykazania miłości, nieprawdaż? A więc Kościół sam nie postępuje wg reguł Jezusa. Kim są Święci? To są ci, których za świętych uznał Kościół, i nie wszyscy byli święci wg kryteriów 20 wieku. I pierwsze słyszę, że islam to religia szatana, dzięki Bogu mam w parafii mądrego proboszcza, a takich już mało. Zresztą – to co jest od szatana czy nie jest poznaje się po owocach, a ja wolę czytać ten blog, który jest pełen dobroci, zgodności, miłości, i pięknej przyszłości niż np.słuchać radia, które sprawia, że ludzie czują się jak ofiary, widzą gdzieś jakiegoś wroga, czują do niego nienawiść, strach, a wszystko to pod znakiem krzyża… to jest raczej zagubione, niepewne, zgnębione dogmatami chrześcijaństwo… ale jak wspomniałam to moje zdanie i życzę Ci Krzyśku dużo spokoju w duszy i polecam niejakiego Eckharta, (który zresztą uniknął stosu tylko dlatego, że wcześniej umarł ;-))

  52. tomek
    Gru 17, 2011 @ 18:59:00

    Piekny przekaz idealnie trafiony w czas;)) pozdrawiam wszystkich

  53. robhin
    Gru 17, 2011 @ 18:55:43

    Jak czytam wpisy takich fanatyków religijnych jak ty Krzysztofie to z jednej strony mam napad smiechu a z drugiej uczucie litosci.Wiedza takich osób, ktore popieraja najbardziej krwawą religię w historii swiata/tak tak inkwizycja, palenie czarownic, wojny krzyzowe, wspolpraca z mafia to wszytsko ta Twoja religia/ jest nikła i zaprawiona fanatyzmem.Nie miałem zamiaru Ci odpisywac ale widze ze wszyscy potraktowali Cie tu jakby Twego wpisu nie było wiec postanowiłem jednak choc krotko Ci odpisac.To ze Jezus nauczał o reinkarnacji i o niejedzeniu miesa to fakt!Jak wytłumaczysz słowa Jezusa z Twojej biblii ze ten kogo usta sa splamione krwia nie dostapi krolestwa bożeGo?To tylko jeden z wielu cytatow z biblii, ktore jeszcze nie zostały z niej usuniete według woli Watykanu tak jak np.jedna z ksiąg Henoha.Dobrze ze zyczysz sobie wiekszego poznania bo przyda Ci sie ono w nadchodzącej transformacji swiadomosci.pozdrawiam;)

  54. Grzegorz
    Gru 17, 2011 @ 17:43:11

    Drogi Krzysztofie !
    Nie będę próbował odpowiadać na Twoje pytania i wątpliwości, jestem przekonany że musisz Sam znaleźć wyjaśnienia wszystkich ważnych dla Ciebie kwestii. To że pytasz, że wątpisz jest okey, może niepotrzebnie wyrokujesz z góry, co jest czym, co jest prawdą a co nie.
    Wiesz , jakiś czas temu zdarzyło mi się recytować fragmenty poematu libańskiego poety, filozofa – Khalila Gibrana – Prorok. To taki urokliwy zbiór krótkich przypowieści, dotyczących tego, co w życiu ważne – miłości, małżeństwa, dzieci, dawania, jedzenia i picia, pracy, radości i smutku, domu, stroju, kupowania i sprzedawania, zbrodni i kary, praw, wolności, rozsądku i pasji, bólu, zrozumienia siebie, nauczania, przyjaźni, mowy, czasu, modlitwy, przyjemności, piękna, religii i śmierci oraz tego, co dobre, a co złe.
    Recytacja miała miejsce w niedużym kościółku, w niewielkiej miejscowości. Kolega wyświetlał równocześnie piękne slajdy połączone z muzyką. Miejscowy proboszcz przyjął nas, przed występem, bardzo miło. Zaprosił na poczęstunek. Byliśmy może nieco zdziwieni, że w trakcie herbatki, w oczekiwaniu na występ, zaproponował obejrzenie na dużych wymiarów TV filmu o krwawym afrykańskim dyktatorze Idi Aminie.
    Nasz występ trwał około 45 min, kościół był pełen ludzi (rzecz miała miejsce bezpośrednio po mszy niedzielnej). Słów poetysłuchano w skupieniu i oglądano przeźrocza. Ja mówiłem słowami Gibrana o potędze miłości, o wzajemnym szacunku, umiłowaniu dobra, poszukiwaniu szczęścia i odnajdywaniu Boga Stwórcy w nas samych, nie tylko w murach świątyni ale przede wszystkim w naturze, w zieleni drzew, szumie wiatru, padającym deszczu, w cieple i zimnie. Mówiłem o tym że najważniejsze jest to by być dobrym, nie krzywdzić, współodczuwać i pomagać gdy ktoś o to prosi. Gdy zakończyliśmy, ludzie wstali z miejsc, widocznie wzruszeni zaczęli bić brawa. Nagle ksiądz proboszcz zerwał się gwałtownie i przerywając aplauz, zawołał gromkim głosem – „do modlitwy – Ojcze Nasz !” i … jakby brutalnie zerwał cienką kruchą nić eterycznej pogodnej atmosfery Ducha jak wytworzyła się w kościele. Nie zaprosił już nas na obiad (wcześniej zapowiadany) i oschle pożegnał się z nami. Coś mu nie pasowało, jakby miał do nas dużą pretensję o to co się stało. A to były tylko słowa poety…
    Myślę , że na wszystko jest właściwy czas i do wszystkiego dojrzewamy z czasem. Wszystko zależy tak naprawdę od nas. Czy jesteśmy otwarci na „inność”,czy potrafimy słuchać i uczyć się bez wydawania przedwczesnych sądów ?
    .
    Pozdrawiam Cię z Serca !

  55. -piotr-
    Gru 17, 2011 @ 14:52:28

    Ludzie, czas zacząć działać! Dosyć tego. Kropla, która przelała „moją czarę goryczy”, to konieczność stania w deszczu do parkomatu w centrum, aby móc opuścić parking po pięknym koncercie! Wszędzie chcą od nas pieniędzy, wszędzie jesteśmy wciągani w „machnę”. Reklamy krzyczą „zostaw u nas swoje pieniądze! Zostaw nam swoją energię! Oddaj nam odpowiedzialność! Strać czas i energię, by nas znaleźć!”
    Planowany jest podobno protest przeciwko rosnącym cenom paliw..
    Jak i gdzie?!

  56. Eve
    Gru 17, 2011 @ 14:47:45

    „Wiele osób i grup na całym świecie zostało zainspirowanych do ustalenia duchowych społeczności. Te, które będą zaplanowane na samowystarczalne, będą zawierać wszystko, co jest niezbędne dla idealnego życia, od edukacji do służby zdrowia i rolnictwa i do zasobów kulturowych.” – też czuję się zainspirowana do stworzenia eko osady – wspólnoty, w której będą panowały przyjazne stosunki między członkami oraz braterstwo i miłość, uważam to za coś najwspanialszego, że bedzie można żyć w całkowitej wolności, poznając do woli wszelkie ukrywane dotąd przed nami prawa i cuda natury 🙂

    http://www.dailymotion.com/video/xil8cy_niebiayska-przepowiednia-3-5_webcam

  57. M.
    Gru 17, 2011 @ 14:09:52

    Najlepszy w tym wszystkim jest fakt, że w TYM właśnie czasie czuję, że w końcu jestem szczęśliwa…
    Całe życie na to czekałam.

    Krystal, Twój blog odegrał bardzo ważną rolę w moim życiu.
    Dziękuję…

    Pozdrawiam

  58. agata
    Gru 17, 2011 @ 13:49:35

    a ja nie umiem sobie z tym wszystkim poradzic:((wiem co mnie dotknelo, ale to mnie przeroslo:(boli kazdego dnia:(

  59. Boleslaw Grzebien
    Gru 17, 2011 @ 13:06:04

    Moja lepsza polowa zadecydowala…ze bedzie na jasno mnie ubierala!:)) Wiec nie wypada Panowie ..przeszkadzac wlasnej polowie:))

  60. zuza
    Gru 17, 2011 @ 10:57:52

    Kim wy ,tak naprawde jestescie?

  61. Krzysiek
    Gru 17, 2011 @ 09:59:06

    Witam szanownych Internautów.
    Ja jestem integrystą katolickim, a więc osobą, która jest całkowicie przeciwna ideologii Nowej Ery. Uważam, że te wszystkie przesłania tutaj prezentowane są manipulacją demoniczną, która ma na celu odciągnięcie ludzi od Prawdy Objawionej, przechowywanej w Kościele, ale sądzę także, że koniecznie należy weryfikować swoje wątpliwości co do prawdziwości swej wiary, bo przecież mogę się mylić… Zjawiskiem, które budzi moje wątpliwości jest fenomen UFO. Napisałem list do autorki tego blogu z kilkoma pytaniami dotyczącymi tych moich chyba uzasadnionych wątpliwości, ona poleciła mi, ażebym zadał te pytania Państwu w komentarzu do jakiegoś artykułu, a Państwo mi zapewne udzilicie odpowiedzi, za którą dziękuję jak coś. Oto te pytania:
    1.Czemu wasz nurt powstał dopiero teraz, w czasach nowożytnych? Chodzi mi o to, że przecież dawniej były ruchy gnostyckie, które Kościół zwalczał, ale z mojej wiedzy historycznej wynika, że nie głosili oni ingerencji obcych cywilizacji w rozwój duchowy człowieka, tak jak wy teraz, czy też jestem w błędzie i głosili to? Do tego chyba każda z takich dawnych grup, a także wasze ruchy, nie mają jednolitej nauki, tzn. mówią różne rzeczy, które nie są, że tak powiem skodyfikowane. Z tego też względu wydaje mi się, że są to nauki inspirowane przez diabła, bo wy dopuszczacie bardzo dużą dowolność i subiektywizm, a przecież Prawda jest jedna i stąd mi się wydaje, że prawdziwa jest ta religia, która jest najbardziej ścisła i zdogmatyzowana, a ze wszystkich religii na świecie to wedle mojej wiedzy takową religią jest katolicyzm. Jaki jest wasz pogląd na Prawdę? Bo wasze nauki wydają mi się być nielogicznymi.
    2.Kim był Chrystus według was? Jaka jest przeważająca opinia na temat Chrystusa w ruchach Nowej Ery? Bo spotkałem się z kilkoma. Czy był on oświeconym nauczycielem, który studiował w Indiach, a potem działał w Izraelu? Czy też był przedstawicielem wyżej rozwiniętej cywilizacji? Bo Kościół mówi jasno i wyraźnie, że Chrystus jest Bogiem, a u was to co? Panuje dowolność opinii o Jezusie? Czy wy też zwalczacie się wzajemnie jak np. KK i wspólnoty protestanckie? Ja tego nie rozumiem, gdy czytam o New Age to widzę, że jest to taka oddolna inicjatywa ogólnoświatowa, w której każdy mówi to co chce, każdy guru jakieś swoje nauki popularyzuje i nawzajem się chyba tolerujecie, tak? Wręcz rzekłbym, że idea Nowej Ery jest tak chaotyczna, że jej nie można sklasyfikować jako jakąś religię, tylko to takie zjawisko filozoficzno-psychologiczno-społeczne zawierające w sobie wiele różnych kwestii. Stąd mi się wydaje, że to ktoś tam kiedyś coś wymyślił, Steiner, czy też Cayce, a potem inni to podchwycili i to jest taka moda tylko, choć właśnie wspierana przez diabła, ale w gruncie rzeczy to nic istotnego.
    3.Jeśli Chrystus głosił nauki gnostyckie to jak to się stało, że jego uczniowie mówili coś innego? Czy macie świadectwa, że apostołowie nauczali o reinkarnacji i wnoszeniu się na wyższy poziom świadomości? Przecież w ewangeliach wyraźnie jest napisane, że człowieka czeka śmierć, sąd, a potem albo niebo, albo niestety piekło. Czy Kościół aż tak mocno pozmieniał Ewangelie? Bo ja zdaję sobie sprawę, że do Biblii to niektórzy ludzie w Kościele robili dopiski, ale czy aż tak przeinaczające przesłanie Chrystusa? Jakie macie na to dowody? Po co to Kościół robił? Dla czystej władzy tylko?
    4.Skoro Kościół według was popsuł nauczanie Chrystusa, to kim byli święci? Jak to się stało, że mnóstwo ludzi osiągnęło wysoki stopień doskonałości duchowej trzymając się ściśle reguł wytyczonych przez Kościół?
    5.Kim był Mahomet i jego religia? Bo Kościół tłumaczy to jasno, islam jest religią szatana, którą diabeł stworzył po to, aby sparodiować Objawienie Boże i nękać chrześcijan, a wy jak to wyjaśnicie? Przecież chyba nie wierzycie w Złego, który wszędzie tylko miesza i niszczy wszystko.
    Pozdrawiam i życzę nawrócenia wszystkim, którzy nie są członkami Kościoła Chrystusowego, choć ewentualnie sobie życzę lepszego poznania rzeczywistości.

  62. planetariusz
    Gru 17, 2011 @ 02:22:40

    Krystal jesteśmy Ci wdzięczni za szerzenie światła ,podtrzymywanie nas na duchu licznymi przekazami.Zawsze wierzyłem w Stwórce jako jedynego Boga i wiara moja ,że w końcu cierpliwość Jego się skończy i ingeruje widząc nasze serca otwarte na Jego miłość spełnia się.Tak niewiele nam zostało z naszego czasu w tym wymiarze,więc radujmy się,odrzućmy smutki,strachy o naszą ekonomię,walące się wielkie finansjery. Szczęście i radość,stwarza właściwe wibracje do podniesienia ziemi i nas do wyższych wymiarów,pełniejszego Szczęścia i Miłości.
    Pozdrawiam wszystkich promieniująco.

  63. Grzegorz
    Gru 16, 2011 @ 23:43:05

    Kochani !
    Wydaje mi się że to wyjątkowo dobrze dobrany przekaz, na tę chwilę gdy wielu z nas, głęboko w sercu jeszcze wątpi…czy to naprawdę ma miejsce, czy „Oni” nasi przyjaciele rzeczywiście tam, w górze są, czy nie mogliby wyraźniej potwierdzać swojego istnienia itd ?
    To jest takie nasze, „ludzkie” ! I mamy do tego prawo, prawo do wątpienia, wszystko mieści się w bezgraniczności wolnej woli,… ale …przyznajcie że od pewnego czasu większość z nas zaczyna coraz mocniej odczuwać, że kluczem do zniwelowania wątpliwości, jest pełne zaufanie w cały proces trwającej transformacji.
    Zawołajmy więc głośno w głębi duszy ! – Tak, ufam, ufam że wszystko zmierza do tej tak oczekiwanej zmiany , ufam Stwórcy, ufam Mu w każdej sytuacji. Wszystko co już się stało i co się jeszcze stanie poprowadzi mnie, Nas do Krainy Otwartych Serc !
    Houk – Niech sie stanie – z mądrości Indian na potrzeby forum

  64. krutka
    Gru 16, 2011 @ 23:34:51

    KOchana Krystal, dziekuje Ci za tlumaczenie tego dlugiego, ale wspanialego przekazu. Jak zapewne kazdy, mam swoich ulubionych „bohaterow” i do nich zalicza sie m.in. Mathew. Zycze Ci wspanialego odpoczynku i czasu dla siebie. Bedzie mi bardzo brakowac nowych przekazow, ale doskonale rozumiem Twoja potrzebe przerwy. Ciesze sie z tego uzaleznienia od Twojego blogu, bo przynosi mi codziennie Swiatlo i motywuje do zmian w sobie i do wysylania Swiatla innym ludziom.

    Pozdrawiam CIe bardzo serdecznie!

Informacje od Czytelników