Bądźcie Dobrzy dla Siebie

Częściowe Zaćmienie Słońca  – 1 lipca 2011 r. o godzinie 10.53

„Czy czujecie się dziś inaczej?  Nowa energia się nabudowuje i dla wielu zaćmienie dziś przyprowadzi was do punktu, w którym będziecie nieść więcej energii światła niż energii negatywności, wątpliwości i lęków.
Balans został przeważony.  Wasza jazda przez życie będzie teraz bardziej procesem przepływu niż krokiem po kroku. To jest powód do celebracji.”  Pani Słońca przez Sheryl Pedersen

————————————————————————————————————-

Następny odcinek Podróżników z Kosmosu, dziękuję MB i Mario,  Ćwiczenie Autohipnozy w Czasie Snu

————————————————————————————————————–

.

Hilarion

cotygodniowy przekaz na 26 czerwca – 3 lipca, 2011
Channeler: Marlene Swetlishoff

Przetłumaczyła Wika

.

Ukochani, w tym czasie bardzo jest ważne, żeby nasi ukochani Pracownicy Światła byli ugruntowani i połączeni z ich wewnętrznym rdzeniem.  Wiedzcie, że jest to czas próby, czas na to, by utrzymywać wizję lepszego Świata, lepszej drogi, lepszego życia.  To czas, w którym uwalniane są ciężary, jakie każde z was niosło, gdy kroczyliście swoją codzienną ścieżką. Ważne jest, żebyście byli dobrze nawodnieni i utrzymywali stan spokojnej kontemplacji.  To czas bezpośredniej konfrontacji w wszystkim tym, co się z was wyłania, a co nie jest najwyższym Światłem.

Proszę zrozumcie, że są to wzorce energii i nawyki, które były przyswojone przez wasz podświadomy umysł ze Świata, od ludzi i poprzez inne otaczające was wpływy, i że jest konieczne porzucić te obrazy własnego ja i sposoby istnienia, które już nie służą waszym wyższym celom.  Bądźcie dobrzy dla siebie i tych, którzy was otaczają, i podążajcie drogą serca.  Często zadawajcie sobie pytanie: „Co czuje moje serce w tej sytuacji, i jak mogę ją ulepszyć, aby zamanifestować najwyższy możliwy rezultat dla siebie i tych, którzy wiele dla mnie znaczą?”  Wasza Wyższa Jaźń wyjdzie wam naprzeciw i pomoże wam wejść z nią w większą duchową bliskość i głębię.

Jest to czas oczyszczania – po to, by przygotować przestrzeń dla integracji z waszymi Wyższymi Jaźniami. Każdy stary nawyk, który przezwyciężycie, każdy opuszczający was przejaw, który jest czymś mniej niż Światłem, otwiera was i ugruntowuje w was większe Światło, które ma przez was świecić, gdyż zrzucacie teraz wiele warstw swego ja, które kiedyś na siebie nałożyliście, wiele fałszywych masek (personas), które pomagały wam w bezpieczny i niewidzialny sposób kroczyć waszą ścieżką na tym Świecie. Warstwy te robią się coraz mniej gęste i wielu z was odczuwa ponowny zapał do pracy, którą tu macie wykonać.  Rozumiemy, że to wszystko nie było dla was łatwe, i prosimy, żebyście pamiętali, że zawsze najciemniej jest przed brzaskiem nowego Światła, nowej uważności, nowej świadomości.

Każdy z was przypomina sobie swój związek ze Wszystkim Co Jest i to właśnie odnawia wasze zaangażowanie i motywację, by dalej podążać swoją ścieżką.  To, co się z was teraz wyłania, oglądacie tylko po to, aby rozpoznać, co ulega teraz transmutacji.  Droga przed wami świeci jasno, a wasza Miłość zawsze znajduje sposób, by przemienić każdą sytuację, która mogła stanowić dla was wyzwanie.  W każdej chwili macie moc przemienić się dzięki potędze Miłości.  To utrzyma was na ścieżce służby, której podjęliście się przychodząc tutaj. Wasze Światło jest wszystkim dla tego Świata, ponieważ to właśnie wasze Światło wywołało na całym Świecie decydujące poruszenie, prowadzące ku większemu Przebudzeniu dla tych, którzy drzemali w fałszywym śnie o rzeczywistości.

Na WAS spoczywa nadzieja i dążenie do lepszego Świata.  Wiecie o tym, więc przetrwacie swe osobiste zgryzoty, wiedząc, że i one odejdą.  Kiedy odczuwacie, że wasz poziom energii jest niski, odpocznijcie i pozostańcie spokojni.  Gdy wyzwania narastają, utrzymajcie spokój, weźcie głęboki wdech i odpowiedzcie na nie ze swego wyższego poziomu.  W tym czasie potrzeba wiele cierpliwości dla wszystkich światowych przejawów ingerencji, które uderzają w waszą świadomość i wasze życie codzienne.  Możecie to wszystko przezwyciężyć.  Patrzcie jasnym wzrokiem na wspaniałą ścieżkę rozpościerającą się przed wami i nigdy nie oglądajcie się za siebie.

Do następnego tygodnia…
JAM JEST Hilarion

http://www.therainbowscribe.com/hilarion2011.htm

56 Komentarzy (+add yours?)

  1. sylwia
    Lip 08, 2011 @ 12:50:42

    ja jestem ze sląska

  2. KOSMITA
    Lip 08, 2011 @ 11:06:02

    No to masz Michał potrzebną wiedzę… 🙂

    Teraz należy tylko z niej korzystać i wszystko będzie OK !
    ——————-
    Mówisz, że trudno jest wykrzesać wiarę, ale pomyśl – masz inne lepsze i prostsze rozwiązanie, bo ja nie widzę.
    ——————-
    Po co się męczyć i wymyślać różne techniki, skoro wystarcza wiara i utrzymywanie radosnej wdzięczności w swym sercu ku Bogu – Ojcu/Matce.
    ——————-
    A te przykłady które wymieniłeś też mówią same za siebie.
    Jezus też często o tym mówił, że wiara czyni cuda… i tak jest.
    ——————-
    Nie ma innej, lepszej alternatywy niż po prostu UWIERZYĆ że wszystko jest możliwe.
    ——————-
    Bill William Thomas Tucker, też jest tego żywym przykładem. 🙂

    Namaste Przyjacielu i Bracie

  3. Sabrina
    Lip 04, 2011 @ 04:27:20

    Michale, byłabym Ci wdzięczna za wklejenie tych listów. Jestem ich ciekawa 🙂

  4. ORION-Aszun
    Lip 04, 2011 @ 04:04:04

    Michałku ja jestem ciekaw tego listu i co tam jest i jestem zainteresowany tym bo to bardzo ciekawe?jak możesz to stawić na ten blog to proszę?:)Pozdrawiam cie Michale i was wszystkich 🙂

  5. Michał
    Lip 04, 2011 @ 03:21:51

    Witaj miły Kosmito
    Zadałeś sobie dużo trudu aby mi odpowiedzieć. I za to bardzo Ci dziękuję. Sprawy związane z pozytywnym myśleniem są mi znane. Miałem też kiedyś książkę „Rozmowy z Bogiem”, ale pożyczyłem komuś i nie oddał. Nie pamiętam komu. Odnośnie wiary, to znam taki przypadek – była sobie mała dziewczynka, która urodziła się bez jednej rączki. Ta dziewczynka dostała kiedyś salamandrę czy coś podobnego. Tak się wydarzyło, że ta salamandra straciła łapkę i ta łapka zaczęła jej odrastać. Ta dziewczynka bacznie to obserwowała i doszła do wniosku, że brakująca kończyna może odrosnąć. Była jeszcze na tyle mała, że nie wiedziała o tym, że ludziom na ogól nie odrastają utracone kończyny. Tak sobie wzięła to do serca, że jej też zaczęła rosnąć brakująca rączka. Jak więc widać, wszystko jest możliwe. Ludziom też mogłyby odrastać brakujące elementy ciała. Trzeba tylko uwierzyć, że jest to możliwe. I właśnie zdobycie tej wiary jest najtrudniejsze. Odnośnie podobnych spraw, to mam też w domu książkę „Sekret”. Wiem dobrze o tym, że właściwie to wszystko jest możliwe, trzeba tylko uwierzyć. Znam też zasadę pracy z afirmacjami. Pewien strażak znalazł się w czasie akcji w miejscu wybuchu jakiejś substancji. Miał ciężko poparzoną całą twarz. Ponieważ posiadał odpowiednią wiedzę, przez całą noc po tym wypadku wyobrażał sobie, że do tego wybuchu wcale nie doszło. Po prostu kodował sobie w pamięci inny przebieg wydarzeń. Rano okazało się, że jego twarz jest w całkowitym porządku. A np. sprawy Huny. Kahuni chodzą po rozżarzonej lawie na bosaka i nic im się nie dzieje. Potrafią stworzyć sobie osłonę mentalną i to działa. Mam zresztą w domu różne ciekawe teksty. Np. nasza znajoma po śmierci swej matki – staruszki przy pomocy przyjaciółki – medium nawiązała kontakt ze swą zmarłą matką (ateistką zresztą aby było ciekawiej). Ta matka przekazała jej 3 „listy z nieba”. Te listy są w moim posiadaniu (miałem ksero z maszynopisu, zrobiłem skan z edytorem tekstu i mam to w komputerze) jeżeli Cię to interesuje, to mogę ten tekst wkleić tu, na tę stronę. Jest tego kilka stron, ale naprawdę ciekawe. Pozdrawiam serdecznie 🙂

  6. KOSMITA
    Lip 04, 2011 @ 01:31:32

    🙂

  7. krystal28
    Lip 03, 2011 @ 10:50:43

    Kosmito, nie mam linku do tego mini czanelingu. Dostaje takie czasem przez pocztę od Sheryl Pedersen. Bardzo dobry wywiad zamieściłeś z Williamem Tucker’em o tworzeniu swojej rzeczywistości. Pozdrawiam 🙂

  8. KOSMITA
    Lip 03, 2011 @ 06:22:46

    Wiecie co Kochani …

    Czytając te wszystkie posty na tym blogu, można krótko i zwięźle streścić
    Wasze/Moje pragnienia w paru słowach.
    —————————-
    Wszyscy krążą w koło centrum sedna sprawy, ale nikt nie chce powiedzieć wprost, więc ja to zrobię, bo jestem specjalistą od mówienia wprost,
    chociaż to czasami boli.
    —————————-
    Otóż całe szczęście, ekstaza życia, zawiera się w prawdziwej,
    MIŁOŚCI mężczyzny (Boga) i kobiety (Bogini…) do siebie nawzajem.
    —————————
    Wszystko poza tym wtedy nie istnieje
    (lub istnieje w tle, ale w kolorze różowym…),
    tylko MIŁOŚĆ tych dwojga, którzy stali się JEDNYM!
    —————————
    To takie proste i nieskomplikowane i co najważniejsze, do zrealizowania
    TU i TERAZ!
    —————————
    I tyle Kochani… 🙂

    Kocham Was wszystkich 🙂

  9. KOSMITA
    Lip 03, 2011 @ 02:35:30

    Posyłam Ci moc Miłości i pamiętaj że jesteś Kochaną Boską Istotką ! 🙂

  10. mira 69
    Lip 03, 2011 @ 00:36:38

    Kochany/a Kosmito ! Dziękuję za ten przepiękny przekaz ! tak mi pomógł ! całymi miesiącami byłam taka smutna …nie wiedziałam dlaczego…nie rozumiano mnie…tak szukałam pociechy ! d zięki Tobie podniosłam głowę i odzyskałam Wiarę ! Jesteś Aniołem ,znów się uśmiecham !Dziękuję wszystkim,którzy niosą światło !

  11. KOSMITA
    Lip 02, 2011 @ 12:01:54

    Michał… to jeszcze dla Ciebie, przeczytaj całość… 🙂
    ———————
    William Tucker

    Zapraszam do przeczytania wywiadu z Williamem Tuckerem, człowiekiem, który jako ateista odkrył Boga i sekret czynienia cudów. Bill był dwukrotnie opisany w książce Neala Walscha „Chwile Łaski”. Jest autorem własnej autobiograficznej książki „Miracles Made Possible” (http://www.miraclesbook.com/),

    gdzie opisuję swoją niezwykłą drogę od zbankrutowanego ateisty do głęboko wierzącego cudotwórcy. Oprócz cudów medycznych, dokonał także innych spektakularnych rzeczy – na przykład będąc bankrutem w ciągu 14 dni otrzymał czek na milion dolarów.

    Spotkałem pana Tuckera na anglojęzycznym forum dyskusyjnym. Z radością zgodził się na udzielenie mini-wywiadu dla polskich fanów RzB. Niestety jego niezwykła książka nie jest na razie wydana po polsku – ale, jeśli czyta to jakiś wydawca chętny wydać jego książkę, to z panem Tuckerem można nawiązać kontakt: http://www.friendsofcwg.com/forum/viewtopic.php?t=5956

    WYWIAD:

    1. Jesteś człowiekiem opisanym w „Chwilach Łaski” Neala Walscha. Uzdrowiłeś swojego chorego na raka ojca. Dokonałeś też wiele innych zadziwiających cudów. Uzyskać milion dolarów w 14 dni? Trochę ciężko w to uwierzyć. Na czym polega twoja wyjątkowość?

    Nie jestem „wyjątkowy” Po prostu „poszczęściło” mi się (choć tak naprawdę nie ma to nić wspólnego z tak zwanym „szczęściem”)

    Jak udało mi się stwarzać cuda kiedy chce?

    W skrócie było to tak: odnosiłem sukcesy jako biznesmen, miałem wysokie wykształcenie, wspaniałą rodzinę (żonę i dwie córeczki) a także służyłem w Marynarce . W rezultacie miałem domek na przedmieściu, dwa samochody, trzy telewizory – krótko mówiąc dobre zamożne życie.

    Nagle moja teściowa zachorowała na raka. Błagała swoją córkę (moją żonę) aby „uratowała jej życie” ponieważ moja żona była dyplomowaną pielęgniarką. Niestety pomimo wysiłków żony teściowa zmarła. Moja żona czuła się tak bardzo winna jej śmierci, że wpadła w kliniczną depresję i zgłosiła się do szpitala psychiatrycznego. Bez mojej wiedzy szpital pochłonął wszystkie nasze oszczędności i całą wartość naszego domu. Żona popełniła samobójstwo. Moja firma zwolniła mnie, ponieważ nie chciała mieć pracownika, którego żona popełniła samobójstwo, wojsko groziło mi sądem za niesubordynacje, bank wszczął postępowanie zmierzające do odebrania mi domu, a urzędy państwowe zaczęły grozić odebraniem dzieci. Ten stres spowodował pogorszenie mojego zdrowia. Byłem bankrutem i byłem sam. Życie dla mnie było skończone. Game over. Przegrałem.

    W rozpaczy i gniewie zacząłem dyskutować z niewidzialnym Bogiem. Skierowałem na Niego swój gniew. Rzuciłem mu wyzwanie, mówiąc, że mam dosyć bólu i cierpienia przez resztę życia, dlatego zdecydowałem się zagłodzić się na śmierć (Poza tym i tak nie miałem pieniędzy aby kupić jedzenie) Bóg przyjął moje wyzwanie i stał się cud – przez miesiące ktoś przynosił mi żywność za darmo. To był mój pierwszy cud.

    Wracając do pytania – mój gniew i rzucenie wyzwania Bogu aby mnie powstrzymał przed samobójstwem połączyły mnie z Nim i rozpoczęły proces nauki jak wywołać cud.

    2. O czym jest twoja książka

    Moja książka „Miracles Made Possible” uczy każdego czytelnika, że oni również mogą sprawić cuda kiedy tego chcą, dzięki prostemu „przepisowi”. który odkryłem przez przypadek.

    3. Co byś powiedział osobie, która nie ma pieniędzy, nie ma pracy i uważa, że nic nie jest w stanie tego zmienić…

    „OTRZYMASZ to w co WIERZYSZ!” („You RECEIVE what you BELIEVE!”)

    Uwierz, że nic nie zmieni twojego obecnego życia a Bóg sprawi, że faktycznie nic go nie zmieni!

    Ale jeśli uwierzysz, że Bóg Cię kocha i spełni twoje pragnienia, On nie będzie miał wyboru i spełni to co pragniesz!

    Tak jak zapisano w Biblii w Ew. św. Marka 11:22-25: Bóg NIE odpowiada wszystkim modlitwom. On odpowiada WSZYSTKIM CO WIERZĄ! Na przykład: jeśli masz raka i WIERZYSZ że umrzesz na raka – Bóg uczyni wedle twojej wiary. Ale jeśli masz raka i UWIERZYSZ że Bóg UZDROWI cię, to Bóg sprawi ten cud!

    Kluczem jest to, że Bóg ma wobec Ciebie takie plany jakie ty masz wobec siebie. Można powiedzieć, że Bóg jest jak Dżin w lampie Aladyna – da ci wszystko w co WIERZYSZ!

    4. Czy trudno przeciętnemu człowiekowi sprawić cud?

    To PRAWIE niemożliwe! Najtrudniejszą sprawą jest posiadanie absolutnej WIARY w niewidzialnego, wszech-kochającego Boga, który da nam wszystko w co WIERZYMY. „Wiara” nie kosztuje, nie wymaga siły ramion ani innym czynności tego typu. Wszystko czego trzeba to bezwarunkowej szczerej wiary… ale dla ludzi perspektywa absolutnego zawierzenia Bogu budzi pewien lęk. To nie w Bogu leży problem. Problem jest w nas.

    Jesteśmy swoimi najgorszymi wrogami, ponieważ boimy się wierzyć!

    5. W książce piszesz, że żeby sprawić cud, trzeba PRZED zaistnieniem cudu mieć absolutna pewność, że cud już się wydarzył. To prawie niemożliwe mieć taką wiarę!

    No właśnie! „Prawie” niemożliwe… to nie niemożliwe! Tak naprawdę trzeba jedynie ABSOLUTNEJ wiary w Boską miłość wobec nas. To najtrudniejsze zadanie przed jakim stoi człowiek.

    Jak można się tego nauczyć?

    Trzeba całkowicie powierzyć nasz problem Bogu. To znaczy – gdy już powiemy Bogu, jakiego cudu pragniemy, musimy wyrzucić ten problem z głowy i więcej o nim nie myśleć (tak, aby nasze zmartwienia nie zakłócały naszej wiary i nie wysyłały Bogu sprzecznych sygnałów na temat naszej wiary)

    Jak sprawić, aby nie myśleć o czymś co jest dla nas bardzo ważne?

    Sprawiając, że będzie to dla nas NIE-ważne. Po prostu nie dbajmy o to więcej (ponieważ WIEMY, że Bóg już załatwił nasz problem)

    Niektórzy ludzie nazywają tą wiedzę „akceptowaniem, iż Bóg już sprawił cud”

    „Zanim zawołają, Ja im odpowiem; oni jeszcze mówić będą, a Ja już wysłucham.” Izajasz 65:24

    6. Czy uważasz, że każdy może sprawić cud? W Biblii tylko kilku największym postaciom udało się sprawiać cuda.

    Nie ma „największych postaci”. Wszyscy ludzie zostali stworzeni równymi – tak mówi Biblia. Jezus nauczał, że jego zadaniem na Ziemi jest nauczyć ludzkość jak za pomocą Boga sprawiać cuda. Jezus nie czynił cudów „sam”. Zwracał się z tym do Boga.

    I gdy ktoś przyszedł do Jezusa w nadziei na cud, ten mu odrzekł: „Idź do domu. Twoja wiara już sprawiła ten cud”

    7. Jaki jest pański największy cud?

    Trudno określić, ponieważ miałem setki tak wspaniałych cudów, ale najbliższymi mojemu sercu, prawie niemożliwymi cudami było uzdrowienie mojej córki z paraliżu tak szybko jak nigdy dotąd na świecie. Ona była wiolonczelistką. Lekarz powiedział że już nigdy nie zagra. W ciągu miesiąca wyzdrowiała i co więcej niedługo potem wygrała konkurs muzyczny!

    Drugim najbliższym mi cudem było spowodowanie powrotu ze śmierci klinicznej 15-miesięcznej dziewczynki, której lekarze orzekli, że nie żyje od 40 minut. Trzecim było uzdrowienie 7 ludzi umierających na nieuleczalnego raka – ich nowotwory znikły przez noc. Wśród tych osób był mój przyjaciel umierający na raka mózgu.

    8. Ktoś mógłby powiedzieć: „Jestem ateistą. Nigdzie nie widzę Boga. Nie ma go na Ziemi, nie ma w kosmosie. Gdzie on jest? Skąd mam mieć pewność, że nie opowiada pan bajek aby zarobić parę groszy?”

    Cóż, zaczynając od końca – czy wielki ogólnokrajowy Wydawca opublikowałby moją książkę bez konkretnych dokumentów, dowodów moich cudów?

    Gdzie jest Bóg? On/Ona jest wszędzie, lecz nigdzie w szczególności. Panie ateisto, Bóg nie potrzebuje TWOJEJ wiary aby istnieć. Ona/On istnieje. Twoim jedynym wyborem jest albo WIERZYSZ (bez dowodów) i otrzymujesz boże łaski, albo NIE WIERZYSZ i nie otrzymujesz nic. Zasada brzmi

    „Wiara Najpierw… dowód potem!”

    Jednakże, gdybyś mnie spytał czy ateista może sprawić cud, musiałbym odpowiedzieć „Tak”

    Jak? Po prostu WIERZĄC że otrzyma ten cud niezależnie od źródła pochodzenia. Bóg nie potrzebuje „honorów” — wszystko czego potrzebuje to WIARA.. w cokolwiek. Ponieważ Bóg ma wiele nazw – Bóg, Allach, Budda, a nawet „hej TY!” – On jest Jedynym Bogiem co jest Wszystkim. Możesz nawet myśleć o Nim jako o „Czymś” w co można wierzyć.

    9. Niektórzy ludzie uważają, że w życiu nie ma nic za darmo. Za wszystko kiedyś trzeba będzie zapłacić.

    Taka osoba mogłaby rzec: „Skąd pewność, ze to Bóg czyni te cuda? Może to szatan, który chce twojej duszy? Teraz diabeł podsuwa ci milion dolarów a po śmierci przyjdzie zabrać twoją duszę.. Myślał Pan o tym?”

    Po pierwsze, niektórzy ludzie też uważali, że cuda Jezusa to diabelskie sztuczki. On odpowiedział im, że diabeł nigdy nie mógłby uczynić cudu W IMIENIU BOGA.

    Po drugie, półżartem mówiąc, diabeł nie może zabrać czyjejś duszy bez zgody tejże osoby.

    Mówiąc serio, nie ma takiej osoby jak „Diabeł”. To jest tylko ludzka wymówka, usprawiedliwienie ludzkiego złego zachowania.

    Czemuż kochający Bóg miały stworzyć takiego stwora?

    Tak samo jak nie ma diabła nie ma też „Piekła”! W rozdziale pierwszym Biblii, w wierszu pierwszym czytamy: „Na początku Bóg stworzył niebo i ziemię” Koniec. Tylko niebo i ziemię – bez trzeciego miejsca. Bez „piekła” (Co za książki Ci ludzie czytają?)

    10. Czy twoja książka jest sprzeczna z Biblią?

    Absolutnie nie! Moja książka mówi o tym o czym mówili Jezus i apostołowie. Biblia uczy że gdy Jezus uczynił cuda, nauczył swoich apostołów jak je czynić i zachęcił ich aby wyszli do ludzi, zdobyli własnych apostołów kiedy jego już nie będzie i również ich nauczyli jak czynić cuda. Ideą było przekazanie tej cudownej wiedzy całej ludzkości. Niestety kiedy zabito Apostołów, nauka o sprawianiu cudów poszła w zapomnienie na 2000 lat.

    Ale dziś ta wspaniała wiedza powróciła!

    11. Jaka jest najlepsza książka jaką czytałeś? (poza RzB)

    Uwielbiam wiele, wiele książek, ale ŻADNEJ nie da się porównać z „Rozmowami z Bogiem” czy moją książką. Jeśli chodzi o film podoba mi się „Bruce Wszechmogący” z Jimem Carreyem!

    12. Ostatnie pytanie – czy jest coś co chciałbyś powiedzieć polskim fanom „Rozmów z Bogiem”?

    Kochajcie Boga choćby dziesiątą częścią tego jak On was kocha a wasze życie będzie pełne słońca i radości

    Bill

    William Thomas Tucker

    Autor „Miracles Made Possible”

    Steve’s free web templates

    Nigdy nie utrzymuj negatywnych myśli w swoim umyśle. Stwarzasz własną rzeczywistość poprzez wibrację, poprzez energię jaką wysyłasz.

    Home with God

    TWÓRCZA MOC JEST W NAS

    http://ezoter.pl/artykul,503,bestseller-”Rozmowy-z-Bogiem”.aspx

  12. allright
    Lip 02, 2011 @ 11:11:16

    :))))))

  13. allright
    Lip 02, 2011 @ 11:10:38

    wow…no to już dwie światłe duszyczki ze Śląska hehee ja z Rybnika jestem:)))
    światełko zostawiam,
    allright, Gabi

  14. KOSMITA
    Lip 02, 2011 @ 10:46:07

    Michał…

    Do utrzymania zdrowia nie potrzeba żadnych skomplikowanych i trudnych sztuczek – typu „czary – mary”, czy coś tam jeszcze…
    ——————–
    Wystarczy raz na zawsze wyrzucić z umysłu przekonanie że jesteś na cokolwiek chory.
    ——————–
    Pielęgnuj w swoim umyśle myśl, że jesteś zdrowy, pomimo dolegliwości które odczuwasz wtedy wcześniej czy później one ustąpią. Chodzi o to, abyś nie skupiał się na nich, a tylko na zdrowiu i wizualizował w umyśle obrazy swej fizycznej sprawności i był w Duchu wdzięczny Ojcu / Matce za to.
    To przecież nie dużo i nie ciężko, a naprawdę działa!
    ——————–
    Bóg stworzył człowieka doskonałym i wyposażył ciało w umiejętność (mechanizm) samoleczenia, ale to Twój Duch zarządza Twym ciałem więc jak
    o nim myślisz tak się z nim dzieje.
    ——————–
    Ciało wykonuje rozkazy Twojego Ducha, zatem myśl o nim jak najpiękniej, że jest zdrowe, sprężyste i sprawne, ponieważ Duch modeluje Twoje ciało wedle życzeń, zwłaszcza teraz po 1-m lipca, gdzie te możliwości wzrastają do rangi Dżina na Twoje usługi.
    ——————–
    Wiele jest na necie filmików o ludziach (zwłaszcza z Azji…), którzy mają po 80 i 90 lat i wykonują salta, co w Twoim wyobrażeniu być może jest niemożliwe, a jednak możliwe.
    Pomyszkuj trochę po necie to coś znajdziesz i może to pomoże Ci wzmocnić wyobraźnię i wiarę, że „niemożliwe” jest możliwe, bo to są fakty!
    ——————–
    Ty Michał popełniasz BŁĄD (nie obraź się, bo wyraziłeś to w poście…) jak większość ludzi, zakładając, że jeśli się ma te 60, czy więcej lat, to jakby z szablonu musi się być od razu zniedołężniałym staruszkiem, ale to jest myślenie wpojone w ludzkie umysły przez SIŁY CIEMNOŚCI, bo to jest NIEPRAWDA!!!
    Zapal więc w swym sercu pochodnię BOSKIEGO ŚWIATŁA, a ciemność zniknie
    z wszystkimi dolegliwościami… 🙂

    Serdecznie pozdrawiam 🙂

  15. KOSMITA
    Lip 02, 2011 @ 09:11:25

    Krystal …

    Czy możesz podać linka do poniższego tekstu z czołówki tej stronki ? …
    i dziękuję. 🙂
    Częściowe Zaćmienie Słońca – 1 lipca 2011 r. o godzinie 10.53

  16. Sabrina
    Lip 02, 2011 @ 08:47:40

    Dziękuję i jeszcze raz dziękuję 🙂

  17. zielnik
    Lip 02, 2011 @ 04:51:28

    byleby tylko moje naczynie pomieściło tyle skarbów 😉
    Postaram się odwdzięczyć i też cieplutko o Tobie pomyślę podczas medytacji 🙂
    Zaraz prześlę piękną świetlną tęczę – wypluskaj się w niej i weź z niej to, czego Ci potrzeba

  18. Sabrina
    Lip 02, 2011 @ 04:41:41

    Odpowiadając na wczorajsze pytanie: „Czy czujecie się dziś inaczej? „. Ja odczułam tą energię 🙂

  19. Iemand
    Lip 01, 2011 @ 17:51:57

    dzięki 🙂 🙂

  20. zrozumienie
    Lip 01, 2011 @ 15:16:28

    DZIĘKUJĘ GABI JA TEŻ CI POSYŁAM ŚWIATEŁKO MIŁOŚCI 😀

  21. zrozumienie
    Lip 01, 2011 @ 15:11:28

    było by fajnie a jeszcze fajniej gdyby ta grupka rozrosła się w wielki obszar miłości i światła,mój mail: barburkau@wp.pl pozdrawiam z miłością i światłem 😀

  22. shadowhunter22
    Lip 01, 2011 @ 15:07:48

    Ja jestem ze Ślaska górnego oczywiście, a dokładniej mieszkam w Pszczynie.

    A co do wczorajszego już zaćmienia, to czuję zmianę, silniejszą energię, itd.

  23. Estella
    Lip 01, 2011 @ 14:35:51

    Jak się wszystko układa w Skarżysku? Chciałam tam zamieszkać bo odziedziczyłam dom i nie wiem. Czy znajdę tam życzliwych ludzi? Czy jest bezpiecznie? Czy Byliby chętni do współpracy gdybym założyła tam swoją firmę? Planuję szkółkę oryginalnych roślin, roślin które szukają miejsca dla siebie. Oryginalne krzewy i drzewa. Kiedyś były, a teraz jest ich bardzo mało. Szukam hektara ziemi dla nich 🙂

  24. Sabrina
    Lip 01, 2011 @ 13:49:08

    Kochany Zielniku, jeszcze trochę Ci jej poślę 😉 Od przybytku głowa nie boli 🙂

  25. emin
    Lip 01, 2011 @ 12:11:55

    Witam serdecznie,
    No fajnie, że jest kolejna osoba z Białego. Wczesniej już Mariusz pytał i ja się zgłosiłem. Moj mail emin@op.pl Może uda się zorganizować jakąś grupkę medytacyjną. Napisz. Pozdrawiam z miłością.

  26. Michał
    Lip 01, 2011 @ 09:19:14

    Drogi Biały Magu, czy byłbyś skłonny podzielić się z innymi znanymi Ci metodami uzdrawiania? Mam nadzieję, że to nie jest Twoją tajemnicą. Ja np. mam 68 lat i z tego względu wszelkie metody uzdrawiania leżą w zakresie moich zainteresowań. Niestety takie niezbyt młode ciało ma skłonności do psucia się tak jak każde dłuższy czas używane urządzenie.
    Pozdrowienia 🙂

  27. allright
    Lip 01, 2011 @ 04:28:50

    Kochani szykuje się duchowa uczta…Mooji w Polsce w Krakowie… :)))

    możemy się właśnie tam spotkać….
    w jedności światła
    allright, Gabi

  28. allright
    Lip 01, 2011 @ 04:01:03

    W zasadzie na polu energetycznym jesteśmy jedno…blisko siebie :)))
    Ja na fizycznej płaszczyźnie funkcjonuję na Śląsku…jest trochę pracy z neutralizowaniem zanieczyszczeń, ale już wkrótce to się skończy …
    Kto ze Śląska jest wśród nas???
    pozdrawiam Cię zrozumienie i
    światełko posyłam,
    allright, Gabi

  29. zielnik
    Lip 01, 2011 @ 01:47:10

    No to melduję, że przesyłana energia na mnie przepięknie zadziałała !
    Dzisiaj po raz pierwszy od miesiąca czuję spokój serca, taki normalny, nie wywołany sztucznie przez zaprzeczenie trudnym emocjom.
    Bardzo dziękuję Wam wszystkim za wsparcie i … za te wszystkie miesiące, podczas których czytanie waszych komentarzy tak wiele we mnie otwierało.
    Jak się lekko obejrzycie za siebie, może zobaczycie piękne, anielskie skrzydła u ramion … 🙂

  30. Biały Mag
    Lip 01, 2011 @ 01:29:02

    Jak jest ktoś tu z Olsztyna to piszcie na mail: jackx1994@tlen.pl

  31. Biały Mag
    Lip 01, 2011 @ 01:26:36

    Ja też znam bardzo dobre metody uzdrawiania i jak na razie trzymam się dobrze. 🙂

  32. Wedrussa Polska
    Czer 30, 2011 @ 16:03:36

    Witajcie kochani, tu macie przepis na to jak sobie pomóc i wyleczyć własne choroby. Przy czym należy pamiętać, że każda choroba to „dialog człowieka z Bogiem” – zachęcam do pobrania ( nagranie autorskie -all rights reserved ;-))
    Z wprowadzeniem rozmyślań Władimira Megre – mp3 (audio)

    http://www.sendspace.com/file/p7f1nf

  33. zrozumienie
    Czer 30, 2011 @ 15:48:00

    a jeszcze jak to coś co ma okrągły kształt i rozciąga się we wszystkich kierunkach, pulsując przy tym bardzo jasnym światłem 😀 😀 😀

  34. zrozumienie
    Czer 30, 2011 @ 15:44:18

    Kochani kto jest z Białegostoku? tutaj czujemy się jak bracia i siostry którzy okazują sobie miłość,współczucie , pomoc duchową i zrozumienie,myślę że moglibyśmy robić również to w realu pozdrawiam Was wszystkich z miłością i światłem 😀

  35. zrozumienie
    Czer 30, 2011 @ 15:25:41

    W nocy tak ale jesli widzi się cos podobnego w dzień , no to chyba nie lampion chiński 😀

  36. zrozumienie
    Czer 30, 2011 @ 15:18:55

    ŚWIĘTA PRAWDA!!!! :d

  37. Sabrina
    Czer 30, 2011 @ 14:58:35

    Kochani, obejrzyjcie sobie filmik o Ufo, jeśli nie oglądaliście 😀

    http://emilcin.com/?p=artykul&id=2359

  38. Sabrina
    Czer 30, 2011 @ 14:46:11

    😉

  39. ArO
    Czer 30, 2011 @ 13:43:49

    trochę mądrości

  40. Oualander
    Czer 30, 2011 @ 13:34:19

    Kochani czytam wasze komentarze i aż ciepło mi się robi na sercu, macie dla siebie tyle miłości, zrozumienia i chęci niesienia pomocy bliźniemu że przypomniało mi się moje własne odczucie (powiedzenie które mi towarzyszy do dziś) z lat młodości:

    „Nie ma na tym świecie rzeczy niemożliwych dla prawdziwie kochających ludzi”

    Nie wiem czy to zauważyliście, przykładem swoich cudownych komentarzy wytłumaczyliście najlepiej jak to jest możliwe sens powyższego przekazu.

    Dołączam się do do was, wszystkim wysyłając płynącą prosto z serca, szczerą, otwartą miłość.
    Piotr 🙂 🙂 🙂

  41. Sabrina
    Czer 30, 2011 @ 12:49:11

    Oj, dziękuję serdecznie za te błogosławieństwa:-)
    Będę Ci przesyłała te pozytywne energie, tyle ile będzie trzeba. 🙂 Ale proszę Cię, jak zadziałają to napisz 🙂
    Jeśli chodzi o uczucie wdzięczności, to utrzymuj je możliwe jak najdłużej (najlepiej zawsze), a to dlatego, że zgodzie z prawem przyciągania (prawami duchowymi) otwierasz się wówczas na te pozytywne wibracje i pozytywne rozwiązania.

  42. Karmel
    Czer 30, 2011 @ 12:49:01

  43. zielnik
    Czer 30, 2011 @ 12:37:00

    Jeszcze raz bardzo Ci dziękuję, doświadczanie Waszej bezinteresownej troski i pomocy wyzwala we mnie wiele wdzięczności- czuję się naprawdę spokojniej i bardziej otwarcie na siebie i całą sytuację w jakiej się znajduję.
    Ja także proszę Boga o prowadzenie i transformację wszystkiego, co nie jest Miłością i Światłem.
    I o wiele błogosławieństw dla Ciebie, Sabrinko !

  44. polina falat
    Czer 30, 2011 @ 12:19:15

    slawa z harwood hts prawie chicago

  45. tera
    Czer 30, 2011 @ 11:51:51

    A czy jest ktos z Chicago ?

  46. Sabrina
    Czer 30, 2011 @ 11:48:15

    Ty też jesteś Aniołem, Zrozumienie 🙂

    Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze 🙂 Ale prosiłabym Zielnika, aby też prosił Boga i Istoty Światła o pozytywne rozwiązania, wówczas energie będą silniejsze 🙂

  47. zrozumienie
    Czer 30, 2011 @ 11:31:28

    Kochana Sabrino jesteś cudownym aniołem pozdrawiam Cię z miłością i światłem i Ciebie też Kochany Zielniku 🙂

  48. Sabrina
    Czer 30, 2011 @ 11:14:06

    A! Wysłałam te pozytywne wibracje podczas medytacji za pośrednictwem Istot Światła. Mam na dzieję, że okażą się pomocne 🙂 Jutro prześlę ponownie 🙂

  49. Sabrina
    Czer 30, 2011 @ 11:12:09

    Nie ma za co 🙂 Jesteśmy tu po to (na świecie), aby sobie pomagać, na tyle na ile jest to możliwe 🙂

  50. Wedrussa Polska
    Czer 30, 2011 @ 09:11:35

    Zobaczcie! Coś na potwierdzenie słów Anastazji. Miasto, o którym mówiła 🙂

    http://davidicke.pl/forum/arkaim-najwi-ksza-rosyjska-tajemnica-t2688.html

    Namaste

  51. zielnik
    Czer 30, 2011 @ 06:48:46

    bardzo Ci dziękuję ! jesteś kochana !

  52. Sabrina
    Czer 30, 2011 @ 06:05:44

    Zielniku, podczas medytacji prześlę Ci „trochę” pozytywnej energii 🙂 To będzie Ci wówczas łatwiej 🙂

  53. eMKa
    Czer 30, 2011 @ 04:56:19

    Dziękuję za przypomnienie:)

    Kilka lat temu miałam możliwość zobaczenia TEJ DROGI – faktycznie kończyła się przepięknym Światłem Miłości, którego nie sposób opisać słowami. Widziałam także trudności pojawiające się w trakcie wędrówki ku Światłu, ale dostałam też świadomość, że warto przez nie przejść po to, by móc doświadczać tego piękna na końcu Drogi. Pamięć tego, co widziałam, pomagała i pomaga mi w trudnych chwilach, dodaje wewnętrznej siły 🙂

    Światło i Miłość zostawiam 🙂

  54. zielnik
    Czer 30, 2011 @ 03:33:20

    to bardzo ważny dla mnie przekaz – bardzo za niego dziękuję !
    Od miesiąca moje życie wywraca się do góry nogami i czuję już spore zmęczenie, osłabienie, brak energii. Rozpad rodziny, kłopoty w pracy, zagubienie w nowej, trudnej dla mnie sytuacji.
    Po tym przekazie inaczej patrzę na to, co się dzieje dookoła mnie i…to odpadanie starych wzorców zaczyna mnie cieszyć 🙂
    Spróbuję aktywnie je poprzezwyciężać siłą Miłości – bo siłą woli się nie dało 😉

  55. allright
    Czer 30, 2011 @ 03:24:49

    „…zawsze najciemniej jest przed brzaskiem nowego Światła, nowej uważności , nowej świadomości…” i tak to się objawia…wiele ludzi zauważa tą ciemność, ale nie widzi światła…szczęśliwe dusze kroczące droga światła :)))))
    Pozdrawiam Was moi mili :)))))
    allright, Gabi

  56. ORION-Aszun
    Czer 30, 2011 @ 03:15:04

    Ładny przekaz 🙂 Słuchajcie kto z was jest ze Skarżyska-Kamiennego???????:)Pozdrawiam was wszystkich 🙂

Informacje od Czytelników