Manuskrypt Przetrwania 18

.

poruszanie się w czasie, wpływ energii słonecznych na urządzenia

A więc kontynuujmy.  Dzisiejszy temat będzie zasadniczo ten sam, czyli będziemy dalej mówić o liniach czasowych, wszechświatach równoległych i wymiarach.  W rzeczy samej jest to bardzo ważny temat, dlatego postanowiliśmy zatrzymać się na nim dłużej i bardziej poszerzyć waszą wiedzę w tym przedmiocie.  Mamy ku temu oczywiste powody, ponieważ dopóki jesteście uwięzieni w swojej nieświadomości lub raczej w waszej ignorancji, nie możecie uciec od tak zwanej rzeczywistości, w której obecnie tkwicie.  Wiele już powiedzieliśmy na ten temat, ale dla większej przejrzystości potrzebujecie rozszerzonej perspektywy, jakkolwiek zdajemy sobie sprawę, że dla niektórych z was wszystkie te pojęcia będą trudne do zrozumienia. Dlatego spróbujemy wam pomóc, przekazując użyteczne wskazówki odnośnie nauki nawigacji w tych rozszerzonych światach.

Jak już wspominaliśmy wcześniej, wielu z was już doświadcza takich momentów, kiedy pojęcie czasu wydaje się rozpadać.  Zjawisko to jeszcze nasili swoje tempo.  Jego celem jest przygotowanie was na to, co ma przyjść, czyli na totalną transformację rzeczywistości, która was otacza.  Bez tych wstępnych ostrzeżeń i ćwiczeń będzie wam ciężko funkcjonować, kiedy się okaże, że wszystko, co uznawaliście za pewnik, nagle zostanie zdemaskowane i ukaże swoje prawdziwe oblicze, czyli wyjawi się jako starannie utrzymywana iluzja, która dzierżyła was w swoich szponach przez długi czas.  Dla wielu otaczających was ludzi będzie to przytłaczające i nie poradzą sobie oni z funkcjonowaniem w tym nowym, nazwijmy to „wieloświecie”.  Będą do pewnego stopnia pozostawieni na poboczu ewolucji.  Już przedtem wchodziliśmy w niektóre szczegóły tego stanu, ale jeszcze często nawiążemy do niego w najbliższym czasie.  Jak wszyscy zdajecie sobie sprawę, czas faktycznie przyśpiesza, a zmiany zachodzą w przyśpieszonym tempie.  Teraz to tempo wzrośnie jeszcze bardziej, ponieważ słońce znów jest gotowe, by wystrzelić w waszym kierunku swoje „przyjazne pociski”.  Niektórzy będą postrzegać te pociski jako niezbyt przyjazne, gdyż potencjalnie mogą one zniszczyć znaczną część waszej infrastruktury elektronicznej lub może raczej – waszej kolektywnej, cyfrowej bazy pamięci.  Już samo to spowoduje wiele spustoszeń, a także poważnie uszkodzi wasze sieci elektryczne, które zostaną przeciążone ładunkami elektromagnetycznymi o bardzo wysokim napięciu.  Ulegnie zniszczeniu wiele z waszych stacji przekaźnikowych.  Odkryjecie, jak bardzo podatne na ciosy jest wasze współczesne społeczeństwo.  Dla wielu z was będzie to wystarczającą przyczyną, aby stracić całą nadzieję na bezpieczną przyszłość.  Mówimy to, aby przygotować was na wszystko, co może nastąpić, a nie po to, by was w jakikolwiek sposób wystraszyć.  Tym zajmą się wasze mass media, które znajdują się w rękach manipulatorów skłonnych do skorzystania z sytuacji.  Innymi słowy, ci ludzie z piekła rodem będą próbowali rozsiewać tyle strachu, ile tylko możliwe oraz podtrzymywać przekonanie, że tylko silny przywódca może zagwarantować przetrwanie waszym społeczeństwom.

Jak już prawdopodobnie zgadliście, ci liderzy, których będą oni wychwalali, są tymi właśnie przywódcami, którzy sprawili, że byliście trzymani w niewoli przez tak długi czas.  Nie pomogą wam wydostać się z tego bałaganu, bo to właśnie oni wprowadzili u was ten bałagan. Pamiętajcie, że światło pojawi się w końcu, właśnie wtedy, kiedy będzie się wydawać, że wszystko spowija ciemność.  Nie możecie stracić światła z oczu, kiedy ciemność zapadnie na waszej planecie.  Nie popełnijcie błędu, zapadnie ona szybko i zdecydowanie i wraz z tym wielu będzie myślało, że nastąpił koniec wszystkiego. To nie jest prawda i tę wiadomość powinniście i musicie utrzymać w waszych sercach. Jeśli tego nie zrobicie, pozwolicie ciemności, by zabrała wam wszystko, co jest w was najlepsze i z kolei przez to będzie wam trudno wkroczyć do światła, kiedy ono przybędzie.

Wróćmy do poprzedniego tematu, jakim jest czas i jego doświadczanie przez was. Jak dobrze wiecie, jesteście przyzwyczajeni do pojedyńczej rachuby czasu.  Innymi słowy, byliście dobrze wytrenowani w skupieniu swojego umysłu w „pojedynczym pliku” i w postrzeganiu wszystkiego przede wszystkim w kategoriach wartości nominalnej.  Kolejność wydarzeń, które przeżywacie wydaje się być połączona ze sobą perfekcyjnie, tak jak przysłowiowy pociąg, o którym wspominaliśmy wcześniej.  Pociąg jedzie naprzód z możliwą do określenia szybkością.  Goni za pojedynczą linią, która wydaje się bez końca biec do przodu. Ale teraz nagle odkryjecie, że możecie obserwować ten pociąg z innego pociągu, z innego toru i w dodatku, jadąc z inną szybkością.  Co więcej, odkryjecie, że możecie się przełączać z jednego pociągu na drugi według własnego widzimisię.  Możecie to robić wtedy, kiedy tego chcecie, pociągi wcale nie muszą przystawać, po to byście dokonali tego manewru.  Może to brzmieć zwodniczo, ale jest coś jeszcze. Będziecie mogli nie tylko przesiadać się z jednego pociągu na drugi, ale również wsiąść do pociągu na poprzedniej stacji lub na stacji, do której pociąg ma dopiero dotrzeć.  Innymi słowy, będziecie w stanie poruszać się pomiędzy przeszłością, teraźniejszością i przyszłością zgodnie z waszymi życzeniami.  Będziecie również mogli wybrać zupełnie inną linię czasową.  Pomówmy jeszcze na temat wielu wyborów.  Dla człowieka, który nie jest przyzwyczajony do dokonywania chociażby małego wyboru w tym temacie, wydaje się to ogromnym zadaniem do wykonania.  I faktycznie tak też na początku będzie.  Ale uważamy, że zanim opanujecie do perfekcji tę umiejętność, będziecie potrzebowali bardzo szybkiego treningu.  Uważajcie, bo są też pewne ograniczenia, o których już wspominaliśmy.  Nie wolno wykonywać tych manewrów, by czerpać z nich korzyści kosztem innych.  Możecie je wykonywać jedynie po to, abyście mogli wyewoluować poza ograniczenia narzucane wam poprzez waszą obecną linię czasową.  Jedynym powodem tej ewolucji powinno być popieranie rozwoju wspólnego dobra.  Innymi słowy ci z was, którzy nadal kierują się własnym ego, będą pozostawieni w tym pierwszym pociągu, a my wszyscy wiemy, że następna stacja tego pociągu wcale nie jest miejscem, w którym chcielibyście wysiąść.

Pozwólcie, że podamy wam inny przykład.  Przez całe lata wasi naukowcy powszechnie określali wiek obiektu za pomocą wskaźnika, jakim jest czas rozkładu izotopu węgla C14, który jest obecny w każdej materii organicznej.  Utrzymywali, że jest to wiarygodne źródło informacji, jeśli chodzi o ustalenie wieku danego obiektu, ponieważ ten izotop zmienia swoją strukturę atomową w ściśle określonej kolejności. Ale ku swojemu wielkiemu zdziwieniu odkryli ostatnio, że zjawisko to już nie zachodzi w ten sposób. Odkryto, że rozkład izotopu węgla C14 różnicuje się, zależnie od przerw, które pokrywają się z występowaniem erupcji słonecznych.  Innymi słowy, skala, której używali do mierzenia wieku, teraz wydaje się zawodzić.  W jaki sposób świadczy to o sposobie – nie tak niezawodnym, jak początkowo myślano – za pomocą którego już określili oni wiek wielu starożytnych artefaktów i podzielili je na kategorie według ich wieku?  Jak myślicie, czy istnieją inne, tak zwane naukowe skale, które również powinny być ulepszone?  Powiemy tylko, że jest wielu znających się na rzeczy ludzi, którzy powinni zacząć na nowo rewidować bardzo wiele „prawd”.  Oczywiście, pociągnie to za sobą daleko idące implikacje w wielu dziedzinach.  Ale jak na razie przedyskutujmy, co ta zmiana linii czasowych może oznaczać dla was osobiście.

Bieg waszego życia wydaje się obecnie jasno określony.  Rodzicie się, później przeżywacie swoje życie od kołyski do grobu, co oznacza, że każdy z was jako osobowość rozwija się zgodnie z powszechnie znanym planem.  Dorastacie i posuwacie się w latach, a jeśli warunki sprzyjają, starzejecie się przed śmiercią, ponieważ wasze ciała fizyczne nie mogą już dłużej istnieć. Tak to działa, i jedynym zróżnicowaniem jest długość czasu funkcjonowania waszych ciał fizycznych. Jedynym, co macie tu do powiedzenia jest sposób, w jaki traktujecie swoje ciała, aby zapewnić im możliwość radzenia sobie z wymogami życia, ale wszystko inne jest w większym lub mniejszym stopniu pozostawione losowi.  Teraz, kiedy wkraczacie w wiek „bezczasowości”, będziecie mogli zacząć zupełnie nowe życie.  Możecie powrócić do dzieciństwa lub przeskoczyć do przodu, do okresu starości – wszystko po to, abyście zapewnili sobie jak największe wystawienie się na doświadczenia, które spotęgują waszą wiedzę.  Możecie również tak jakby „wstrzymać” wasze życie lub wyjść poza czas i zatrzymać bieg linii czasowej na jakiś czas.  Pozwoli to wam dogłębnie przestudiować temat, który wymaga od was odłączenia się od naturalnego cyklu czasu.  W ten sposób zyskacie więcej przestrzeni na uporanie się z określonym tematem.  Nie oznacza to, że możecie „wziąć wolne” od wszystkiego i spędzać czas bezczynnie, nie robiąc nic.  Jak już mówiliśmy wcześniej, to przeskakiwanie do tyłu i do przodu ma służyć wykonaniu specyficznego zadania, jakim jest osiąganie wiedzy i doświadczenia na przeróżnych polach, na których potrzebny jest wasz wkład.  Może to zabrzmieć bardzo szaleńczo, ale dla większości z was ta rzeczywistość nie będzie zbyt skomplikowana.  Niektórzy będą spędzali czas, przełączając się do tyłu i do przodu pomiędzy różnymi liniami czasowymi i wymiarami, ale wielu też wybierze spędzanie czasu w bardziej linearny sposób.  Nie mówimy, że jedna rzecz jest lepsza od drugiej, ale jest ważne, abyście przestali myśleć o czasie jako jednym, dobrze zdefiniowanym pojęciu i zaczęli poluzowywać wasze własne granice bezpieczeństwa.  Jak już wspominaliśmy, jest to jeden z parametrów, który będzie się wielce zmieniał podczas zbliżającego się okresu.  Lepiej przyzwyczajajcie się do idei nieistnienia ciągle tykającego zegara, abyście nie zgubili się w tym zwodniczym morzu czasowym.  Na początku będzie to trudne, ale jeśli zawczasu się przygotujecie, będzie wam łatwiej utrzymywać głowy ponad wodą, niż przyjdzie to innym, mniej podejrzliwym towarzyszom ludzkim.

Jak zapewne już zauważyliście, bardzo wielu ludzi narzeka na to, jak bardzo brakuje im czasu.  Ten koncept nie znaczy nic, a nawet jest żałosny.  Czas nie ma końca, lecz im wydaje się, że mają bardzo mały basen czasowy, w którym mogą się zanurzyć, i że ten basen zmniejsza się bardzo gwałtownie. Oczywiście, jeżeli macie na myśli swoją śmiertelność, to może to mieć znaczenie, lecz jak już zademonstrowaliśmy, koncepcja śmiertelności jest tym, co zostało ‚zaprogramowane’ w waszych systemach.  Teraz, gdy czas wydaje się przyśpieszać, bardzo wielu ludzi czuje się udręczonymi i wystraszonymi faktem, że ten czas skończy się szybciej niż myślą.  A to tylko zwiększa ich poziom stresu i odbije się na wiele różnych sposobów na waszym społeczeństwie.  Gniew narasta z tego powodu i wasze fizyczne ciała często stanowią jedną masę, rozedrganą stresem wygenerowanym przez hormony  – hormony, które z pewnością powodują zniszczenia w waszych wnętrzach.  Nie zostaliście stworzeni do życia w tak stresującym środowisku i jest to w istocie bardzo szkodliwe.  Wielu z was odczuwa konsekwencje tego stanu rzeczy, a to z pewnością nie tworzy przyjaznego środowiska, aby żyć tak długo, jak to możliwe.  W efekcie, wszystko to sprawia, że schodzicie z tego świata w czasie jeszcze krótszym niż wasi przodkowie.  Wy dosłownie sami siebie doprowadzacie do końca ‚daty ważności’ poprzez to zawrotne tempo, w jakim nadążacie za tym ciągle rozrastającym się światem.  Czy możecie sobie wyobrazić, co pociągnie za sobą to nowe życie ‚bez czasu’?  Będziecie wtedy mieli do swojej dyspozycji wszelki możliwy czas i nigdy więcej nie będziecie musieli ‚pracować po godzinach’.  Możecie myśleć, że wszystko to stworzy totalny chaos, jeżeli każdy z was będzie przeżywał swoje życie według swojej własnej koncepcji czasu.  Nic z tego, gdyż są pewne niepodważalne zasady zarządzające tym procesem. W momencie, kiedy wejdziesz w pewną linię czasową, wszyscy inni współistnieją równolegle razem z tobą, innymi słowy, wszyscy będziecie utrzymywać to samo tempo.  Jeżeli przełączycie się na inną linię czasową, inni na tej samej linii również będą trzymali się tego samego czasu. To jest zupełnie tak samo, jakby wchodziło się do pomieszczenia, gdzie określone miary dotyczą każdego znajdującego się w nim pokoju.  Lecz jeśli przejdziecie do innego pomieszczenia, odpowiednio zmienią się określone reguły. Innymi słowy, nie będziecie żyli w swojej własnej bańce czasowej, lecz będziecie pływali w tym ciągle zmieniającym się oceanie razem z resztą ludzi istniejących w tej samej przestrzeni co i wy.  W innej części tego oceanu, rezydenci będą do pewnego stopnia odgrywali swoje własne życia odpowiednio dla ‚lokalnego czasu’.  To będzie nie tylko inna ‚strefa czasowa’, tak jak macie to ustalone na waszej planecie zależnie od tego, kiedy słońce wstaje i zachodzi w różnych lokalizacjach.  Będzie to raczej inna przegroda, gdzie czas różni się całkowicie od wszystkich innych przedziałów.

Pozwólcie, że jeszcze raz powrócimy do obrazu pociągu: wszyscy ci, którzy są pasażerami w tym samym pociągu, podążają tym samym kursem w tym samym czasie.  Lecz jeśli zmienicie pociąg, zmieni się nie tylko prędkość, z którą podróżujecie, lecz także stacja końcowa.  Innymi słowy, kiedy raz zamienicie jeden pociąg na drugi, cała konfiguracja wokół was się również zmieni, odpowiednio do określenia kierunku i czasu danej linii czasowej.  To może brzmieć teraz jak totalny chaos, ale reszta (uczestniczących) zapewni to, że będziecie adekwatnie wyposażeni we wszystkie konieczne rozkłady jazdy, więc będziecie mogli osiągnąć wybraną stację przeznaczenia we właściwym czasie.  Rozmyślnie używamy słowa ‚wybrana’.  Nigdy więcej podróżowanie do celu nie rozpłynie się w niepewności mgły jutra oraz niepewności co do tego, kiedy i gdzie ten następny krok was zabierze. Będziecie mieli całkiem inny wgląd w sytuację i odpowiednio do tego wybierzecie właściwy rozkład jazdy, który zabierze was tam, gdzie chcecie dotrzeć. Innymi słowy, wybierzecie sobie życie, które rozwinie was w taką istotę ludzką, jaką chcecie być. Czasami to pociągnie za sobą wybranie powolnego pociągu, a czasami będziecie mogli wsiąść do expresu.  Jedna rzecz jest pewna: w bardzo niedalekiej przyszłości usłyszycie gwizdek  pociągu nadjeżdżającego do stacji znajdującej się w waszym pobliżu.

Przekaz przez Aishę North ,  13 wrzesień 2011

Przetłumaczyli Sławek i Viola,  edycja Anna Bogusz Dobrowolska

http://lightworkers.org/channeling/141132/manuscript-survival-part-18

12 Komentarzy (+add yours?)

  1. latarnik
    Paźdź 20, 2011 @ 14:41:48


    Witajcie Kochani.. może ten krotki film nieco „rozjaśni” Wam sprawę wymiarów.
    Należy wcisnąć oznaczenie cc w prawym dolnym rogu aby aktywować polskie napisy.
    P.S
    Bravo Krystal
    Namaste

  2. Hanuś
    Paźdź 20, 2011 @ 13:07:27

    A powiedzcie mi Kochani, co trzeba zrobić, żeby znaleźć się we właściwym pociągu. Czy wystarczy utrzymywać w głowie ideę Złotego Wieku i nie pozwolić sobie na uczucie strachu ? Jak przeskoczyć ewentualnie do lepszego pociągu ? Jak to zrobić konkretnie ? Czy to tylko kwestia naszych myśli, czy musimy zacząć treningi już teraz i jakie ? Strasznie dużo pytań, coraz więcej…

  3. Syriusz
    Paźdź 20, 2011 @ 12:27:32

    Cześć Gabi
    Tak mi się wydaje, że jeśli oddzielisz przywiązanie od Miłości to nie będzie żadnego problemu. Nikogo nie zbawisz na siłę i jeśli ktoś nie jest gotowy to możesz jedynie zatrzymać w sercu miłość i iść dalej. Nie jest to łatwe ale chyba dotyka to wielu ludzi, którzy wchodzą na wąską ścieżkę. Ważna jest szczerość. W pewnym sensie jest to konfrontacja uczuć i intencji z rzeczywistością. Często bolesna, ale do przeżycia.
    Pozdrówka
    Syriusz

  4. allright
    Paźdź 20, 2011 @ 01:54:53

    Witam Was moi mili podążający swoim pociągiem w kierunku ku światłości…
    Jak miło spotkac się z niektórymi z was w jednym wagonie…a co kiedy mąż i żona w innych wagonach…za mało jak na razie o nowej jakości związków, a może to my powinniśmy swoje doswiadczenia przedstawić…tak bardzo nasz obecne związki się zmieniają… ja mam bynajmniej takie spostrzeżenie…

    Moc serdecznych uścisków dla Ciebie Krystal…zawsze ciepło myślę o Tobie:)))Gabi

  5. Teresa Grzebien
    Paźdź 19, 2011 @ 11:01:26

    Jesli chodzi o czas i miejsce w ktorym bym chciala znow byc..to jest krolestwo w ktorym wszystko co tylko zapragne powinno byc:)) Jesli dom, to na pewno bez scian i drzwi! A jesli ubranie, to na pewno nie spodnie lecz mini! Jesli lody, to kawowe, owocowe i rumowe…i wszystko ma byc kolorowe! Musi sie roznic z daleka plec Pana i Pani…i wszyscy byc musza szczesliwi, kochani….. E ogrodkach kwiatki a morzach cieple i slodkie wody..i kazdy, zupelnie kazdy wygladac ma mlody.

  6. Renata
    Paźdź 19, 2011 @ 01:40:24

    Tak się cieszę, że idą zmiany i ten egoistyczny system (kapitalizm) upadnie. Nie mogę się doczekać na te czasy. Nie może być tak, że ludzie harują przez okrągły tydzień i martwią się czy utrzymają ta pracę, czy zdołają wykarmić siebie i rodzinę, na rozwój duchowy nie ma tu już w ogóle miejsca. Zawsze nosiłam w sobie bunt przeciwko takiej egzystencji – zgadzam się z Tobą Rafał.

  7. Alicja
    Paźdź 18, 2011 @ 22:16:19

    Witaj Krystal! nawet nie wiesz, jak się ucieszyłam, że znowu Jesteś!
    Kosmita ma rację – dla Ciebie będzie trudniej ale zdecydowanie lepiej dla czytających Twój blog.
    Anielskiego prowadzenia każdego dnia! Alicja

  8. kwiat
    Paźdź 18, 2011 @ 11:53:13

    Piękne,ale niestety po rumuńsku.Pozdrawiam wszystkich Was kochani.

  9. _Tidus
    Paźdź 18, 2011 @ 11:51:40

    Przeczytałem wszystkie części manuskryptu przetrwania i muszę przyznać, że zainteresowały mnie. Są rzeczowo przedstawione za pomocą czytelnych opisowych analogii, a i tłumaczenie jest na dobrym poziomie

  10. kwiat
    Paźdź 18, 2011 @ 11:39:58

    Tłumaczenie utworu poniżej…

    Podążając za słońcem, by odnaleźć tego,
    Kto dał ci skrzydła by latać
    Podążając za słońcem, za złotym słońcem
    Tracąc poczucie przestrzeni i czasu.

    Czy czujesz fale życia
    Czy słyszysz westchnienie miłości

    Czy w to wierzysz?

    Spójrz w niebo
    Ujrzyj miliardy gwiazd nad sobą
    Bowiem może na jednej z nich
    Spędzisz swoje kolejne życie
    Bowiem może na jednej z nich
    Spędzisz swoje kolejne życie.

  11. Rafał
    Paźdź 18, 2011 @ 04:38:24

    witam . a wydawałoby się że trzeba się utyrać do wieku emerytalnego , odebrać kilka lat jałmużny i odejść . zawsze czułem bunt przeciwko porządkowi i bezsensowi tego jak urządziliśmy świat . wygląda jednak na to że wiara w to że może być inaczej opłaciła się . z jakiegoś jednak powodu ktoś postanowił rozjaśnić tą naszą ciemną planetę 🙂 . trzymajcie się jeszcze troche – powodzenia

  12. KOSMITA
    Paźdź 18, 2011 @ 02:02:19

    Dzięki Krystal! Tak będzie chyba lepiej, chociaż dla Ciebie trudniej.
    Cieplutko pozdrawiam… :))

    KOSMITA

Informacje od Czytelników